Tymczasem na Ukrainie

@XxkillerxX: to się źle zestarzało

@Paulius: W twoim komentarzu jest tyle rzeczy do czepienia się... Po pierwsze coś, co stanie się za 2200 lat i będzie dotyczyło ewolucji języków to niezbyt duży problem. Po drugie Polska szczególnie szybko się nie wyludni, zwłaszcza, że można liczyć na emigrantów z innych państw. Po trzecie takie "prognozy" na przestrzeni wielu lat pomijają wiele czynników i rzadko się sprawdzają.

@Omeg12: okej - demograficznie nie wyginiemy, ale przyszli mieszkańcy Polski nie będą już nimi z pochodzenia: oficjalne dane mówią o 30 000 000 Polaków w 2050 i 16 000 000 w 2100, gdy liczba ludności w kraju nie powinna drastycznie zmaleć. Z Litwą jest jeszcze gorzej: do 2030 roku ma stracić 50% populacji - to dość bliska prognoza i im grozi taka katastrofa jeszcze pod koniec tego stulecia.

@Paulius: Takie Prognozy zakładają, że jeżeli stan rzeczy się nie zmieni.
Co jest niezwykle nieprawdopodobne.

@kiniaaaaa: jedną przykrywa oko

@ziomek2009: Też o tym pomyślałam :)

@ziomek2009: Ty tak na poważnie? Do Rosji ciągnie cała wschodnia Ukraina. Na wschodniej Ukrainie jest mnóstwo Rosjan.

@Sauron: Jak dla mnie to na tam na wschodzie są Ruscy, na zachodzie Polacy, a pośrodku to jakaś dziwna mieszanka o nazwie Ukraińcy:)

@ziomek2009: Wiesz, tylko to było dosyć dawno temu. Jeśli wszystkie państwa by się kierowały takim podejściem, to Włochy, Grecja, Turcja, Rosja, Niemcy, Francja, Hiszpania i wiele innych już by nie istniało (podboje Rzymskie, Aleksander Wielki, najazdy Niemiec na Polskę, zakon krzyżacki, najazdy Tatarów i tak dalej, i tak dalej)

@Ant_1984: lepiej być w eu niż samemu