Najpierw wyczerpać zapasy,żeby potem nie kusiło,gdy się widzi na przykład taką czekoladę,a dopiero potem powstrzymywać się od kupowania kalorycznego pożywienia :)
Odchudzanie zaczyna się wyrzucenia klucza do szafki z słodyczami, najlepiej w bagno, bardzo głębokie bagno. Potem trzeba wyłączyć tę część siebie, która cały czas powtarza, że się nie uda, z e nie warto próbować. Na początku nie przejmować się nie powodzeniami i to, że osiągnięć nie widać bo nie da się ich zobaczyć po kilku dniach. A teraz najważniejsze ...chudnie sie od piersi ;p
Komentarze
Odśwież18 grudnia 2013, 16:09
Najpierw wyczerpać zapasy,żeby potem nie kusiło,gdy się widzi na przykład taką czekoladę,a dopiero potem powstrzymywać się od kupowania kalorycznego pożywienia :)
Odpisz
18 grudnia 2013, 15:23
Jak to mój kolega mówi: "Jestem na 5 dietach, bo na 1 się nie najadam" :D
Odpisz
18 grudnia 2013, 12:57
Odchudzanie zaczyna się wyrzucenia klucza do szafki z słodyczami, najlepiej w bagno, bardzo głębokie bagno. Potem trzeba wyłączyć tę część siebie, która cały czas powtarza, że się nie uda, z e nie warto próbować. Na początku nie przejmować się nie powodzeniami i to, że osiągnięć nie widać bo nie da się ich zobaczyć po kilku dniach. A teraz najważniejsze ...chudnie sie od piersi ;p
Odpisz