Jak można by było zabić Wolverine'a?

Są 3 najlepsze sposoby aby go zabić.
Tzw. Super trójca.
1. Wysłać go na słońce - ponad 6,000 stopni sprawiłoby że nic by z niego nie zostało.
2. Poddać go działaniu kwazara - zwarte źródło ciągłego promieniowania elektromagnetycznego o ogromnej mocy które rozwaliłoby wielką planetę w 0,1 sekundy rozwaliłoby także jego.
3. Wrzucić go do czarnej dziury - Rozerwałoby go na atomy, a zanim zdążyłby się zregenerować prawdopodobnie te atomy mogły by się nawet zniszczyć pod wpływem ogromnej mocy grawitacji itp.

Uciąć mu głowę mieczem z karbonarium

W sumie tutaj zauważyłem już jako dzieciak ciekawe spostrzeżenie.Jak niby Logan regeneruje się w całości skoro ludzkie organy nie mają możliwości regeneracji.

Urwać głowę? Wrzucić do kwasu siarkowego o bardzo wysokim stężeniu?

Wystawić przeciw niemu wszystkich Awengersów, a potem wystawić do walki deadpool'a żeby dokończył robote kiedy wszyscy będą już martwi...

rękawica thanosa?

ja to bym zjadł batona

Heroina. Odpowiednia dawka powinna deaktywowac czesc mozgu ktora jest odpowiedzialna za oddychanie. Co o tym myslicie?

po prostu odciąć głowę

Nabić go na GAŁĄŹ KU*WA!!!!

zalac go jeszcze ciekłym adamantium to go unieruchomi na zawsze

Puścić mu "Poka Sowe"

zabije go jego własny klon

Niestety, on już umarł. Zmarł od ran. Był już stary, przez co osłabiły się jego moce.

Zakopać głęboko pod ziemią żeby nie mógł się wydostać (no co?)