Po prostu dziewczyny

Też jestem wolnym metalem ;_; (niekoniecznie powód do dumy)

Ja tego wszystkiego nie rozumiem, ogólnie, całych tych "nastoletnich wielkich miłości". Po prostu jestem może zbyt niedojrzała na te całe pierdoły, i się z tego cieszę. :P

- słodkich metali !
- z kim się umawiamy?
- z nikim bo metale sa zajęci...

komiks robiony przez plastiki

i niezbyt umiem powiedzieć dziewczynie co do niej czuje

Ja jestem mniej więcej metal pacyfista

Ja to podsumuje co pewnie niektórych zmiesza ale taka jest prawda że dziewczyny (nie wszystkie !) wolą takich maczo dupków ponieważ... dum, dum, DUM !!! po prostu taka jest natura. Szukają samca alfa kogoś kto w*** każdemu, wyprze innych i ich zdominuje. My działamy podobnie wolimy dziewczyny z ładną buzią (by nasza przyszła córka nie była szpetna), szerokimi biodrami (by mogła dobrze urodzić) z dużym biustem znaczy że wykarmi potomstwo itd. Niby to takie mrzonki jeszcze ze średniowiecza ale tego się nie zmieni czasem ludzie to tłumią i np. romantyzmem to nadrabiają, osobowością itp ale niekiedy jest tak że ta kobieta (bądź facet) i tak idzie do innego bo nie jest zadowolona z niego bo jest za mało tutaj albo tam.

Sluchajcie mezczyzni, wiem ze to moze byc ciezkie jak sie nie jest samcem alfa...
Ale mimo wszystko musicie czekac i miec nadzieje ze wreszcie traficie na kogos porzadnego. Ja bede miala niedlugo 17 lat i jeszcze ani razu nie bylam w zwiazku bo, uwaga, nie umawiam sie z dupkami. Bylam na jednej randce, z kolesiem ktory byl moim przyjacielem od miesiaca, chociaz mi sie nie podobal, bo mnie zaskoczyl a poza tym nie chcialam tak od razu go friendzone'owac. To taki typ czlowieka ktorego nie mozna skrzywdzic bo wam ufa i wszystko bierze sobie do serca do konca zycia, kojarzycie? Takie bezbronne male oslizgle cos ^^" Po wieczorze powiedzialam mu ze swietnie sie bawilam (yyy... xD) i bardzo mu dziekuje, aczkolwiek nie widze przyszlosci dla nas. Najmilej jak sie dalo. I przytulilam go na pozegnanie. "Spoko, nic sie nie stalo." Kilka dni pozniej okazalo sie ze cala nasza przyjazn byla tylko przykrywka zeby mogl sie do mnie zblizyc, a po tym jak go odrzucilam wzial swoich kumpli i ich rowniez zabral z kregu moich znajomosci (bylismy paczka).
Jaki moral z tej bajki, dziewczeta? Umawiajcie sie z "dupkami", przyjaznijcie sie z "fajnymi (mega zakompleksionymi i slabymi psychicznie) chlopakami". Dupek wam powie prosto z mostu ze mu sie podobacie i mozecie go odrzucic bez presji "bo friendzone to zuo". Chlopak z ktorym sie przyjaznicie moze byc falszywy bo tak mu kaze jego penis. ^^
Ja jednak chyba nie zamierzam chodzic z dupkiem i tak, wiec pewnie poczekam az skoncze liceum (w ktorym popelnilam social suicide przez tego idiote) zeby w ogole zaczac myslec o chlopakach ._.

Niezłe 5/5 daję!