O nie...

@KappoleonBonaparte: ?

@jacekpoz: Według mnie to straszne.

@KappoleonBonaparte: Ooo jaki z ciebie chłodny typ jest.

@Osemka: O tak bejbe. Sam seks.

@Osemka: mieszkam w siedlcach i to jest tró w ch*j xD

@Nanook: Dat majtochy 😍

@arkom: Cóż, mając na myśli Siedlce chodziło mi o pewnego Rafała.

@Osemka: Znam Rafała z Siedlec, szach mat

@kamykPL: A jego ex?

@darcus: Chemia bejbe. Jak ktoś jest zakochany to wydziela mnóstwo dopaminy, fenyloetyloaminy i noradrenaliny, czyli głównych hormonów i neuroprzekaźników odpowiedzialnych za poczucie szczęścia.

@darcus: pewnie poprostu źle ubrane w słowa

@Nanook: No jakby ci to... Chemia niezupełnie działa w ten sposób.

@darcus: No to jak według ciebie działa? Bo to jest potwierdzony fakt, że uczucie zakochania wydziela te hormony.

@Nanook: Nie tylko te i nie zawsze te hormony powodują uczucie szczęścia. A jeśli się mylę, to może powiesz mi, skąd biorą się te wszystkie stany depresyjne i samobójstwa z niespełnionej miłości?

@darcus: Stany depresyjne biorą się właśnie z niebezpiecznie małej ilości dopaminy i innych hormonów szczęścia. Natomiast gdy człowiek jest zakochany to ma więcej tych hormonów i neuroprzekaźników. Tak właśnie działa chemia. Proste? Proste.

@Nanook: bardzo proste i logiczne

@Nanook: Nie odpowiedziałeś na pytanie. Ja chcę wiedzieć, skąd biorą się takie stany, kiedy są SPOWODOWANE przez zakochanie.

@darcus: poprostu. Tego się nie da wyjaśnić, to jest coś w stylu odruchu. Kiedy się zakochasz jesteś szczęśliwy

@darcus: chodzi o uczucie odrzucenia, (czasem) bezwartościowości itd. Te uczucia powodują wydzielanie innych hormonów. Proste? Proste.

@darcus: To jak uzależnienie. Komórki 'uodparniają się' na działanie tychże neuroprzekaźników, i kiedy ich nie dostarczasz jesteś w stanie depresyjnym. Potrzeba czasu, aby komórki stały się znowu czułe na hormony.

@Nanook: Wiesz jakoś dziwnie się słucha tego, że za szczęście człowieka odpowiedzialna jest chemia. Oznacza to równie dobrze, że możemy oszukać swoje ciało dostarczając niezbędnych składników, by wywołać efekt, który nie możemy normalnie osiągnąć. Dla mnie to jest jak cheatowanie w rzeczywistości.

@TrueStoryGuy: antydepresanty tak działają.

@TrueStoryGuy: Bo tak jest. Myślisz, że dlaczego ludzie biorą amfetaminę, XTC i inne narkotyki?

@Nanook: Ale to niby jest szkodliwe i daje ci satysfakcję przez jakąś chwilę, a nie na dłuższy czas. Potem i tak w końcu nadchodzi chłodna rzeczywistość. Więc inaczej niż przez te "życiowe momenty" nie można zdobyć takiego "dobrego" samopoczucia szczęścia. Jednak to nie jest oszukiwanie reali, tylko oszukiwanie własnego ciała.

macieksro

macieksro

@mortzmargonem: macieksto*

macieksno, macieksro, maciekgno... Ciekawe masz życie, tylko nie wiem jak cię nazywać :v (nie licząc mac**ksto)

@PANSZTANGA123: wychodze z jeja to moj ostatni kom