Wróg publiczny nr 1

@Henzej: "Skąd to masz dzieciaku?"
"Nigdy nie sprzedam mojego ziomka Mariusza"
"Jaki Mariusz?"
"Co psie, może mam Ci niby dać info, że ma na naziwsko Kowalski i że handluje w parku o północy!?"

@Szortek: Jestem pewna, że kiedyś tak było

@Henzej: Przynajmniej raz na pewno

@Henzej: To tak nie działa. A gimbusy i tak z reguły tytoń dostają albo 10% marihuany. Bo nikt im bezpośrednio nie zaufa.

@pan_hejter: 10% mariguany świata to dużo

@Szortek: patos?

w sumie obydwaj nie umieją poprawnie czytać

@Szortek: Co to ironia?

Kiedy przypi***alasz się do tego, że ktoś nie umie czytać, samemu nie umiejąc pisać.

,,Obaj", ku*wa.

#GrammarNazi

Jest różnica między popełnieniem błędu a brakien umiejętności.

Tak samo jak jest różnica pomiędzy "przypi***alaniem" a śmieszkowaniem.

Seboklatos

@CocoaVanHouten: Tymczasem w dupach nosaczy może się zmieścić bomba nuklearna, tak są przer*chane

@CocoaVanHouten: WoN z TyM pRzEr*cHaNyM mEmEm DaJcIe NoSaCzE
Pan cocoa

@Polalak: Nie mówię, że nosacze są śmieszne, tylko mówię, że ten mem z motylkiem jest tak samo śmieszny jak one...

@CocoaVanHouten: wreszcie ktos normalny na tej stronie

@FanModziaczka2017: O, dziękuję.