Szkoła taka jest

Ale co w tym dziwnego? Nauczyciel ma za zadanie nauczyć cię interpretować wiersze w taki sposób, jak robią to eksperci, profesjonaliści, filolodzy. Nie zakazuje ci posiadać własnych interpretacji, ale chodzi o to abyś potrafił dojść do takich samych wniosków jak autorytety w danej dziedzinie i potrafił wyjaśnić skąd dana interpretacja się wzięła.

Każdy może mieć inną interpretację, nauczyciel nie powinien wnikać, jeśli uczeń zna treść tekstu.
Dla przykładu - kiedyś napisałam, że Dziady to opowieść o zjaranych gościach na imprezie, odwołując się do tekstu i mi pani zaliczyła.

Ja zawsze miałem fajnych nauczycieli od polskiego którzy pytali nas o swoje przemyślenia i zdanie na temat utworu

Moja woda jakoś dziwnie smakuje.