Sprawdź błędy kompilatora. Jak psuje się w losowych miejscach, a kompilator nic nie wyrzuca, to masz runtime exception. Zwykle problemem jest wyjście poza tablicę lub nieskończona pętla.
Mieszkam w kamienicy na poddaszu, w okresie lata jest nie do wytrzymania bez przynajmniej 3 wiatraków. Biorę prysznic.
Słyszę dzwonek do drzwi. Zawijam się tylko samym ręcznikiem i otwieram drzwi. Stoi mój dobry sasiąd z dołu w samych slipach, wiek około 50tki, żonaty i z olbrzymim brzuchem (naprawdę dużym):
- Dzień dobry, pan się zna na komputerach prawda?
- No trochę tak. A co się dzieje?
- Wie pan, bo problem jest, bo komputer nie działa i nie wiemy co zrobić. Mógłby pan rzucić na to okiem?
- Czemu nie.
Schodzimy na dół do jego mieszkania. Ja dalej owinięty w ręcznik próbuje rozwiązać problem. Nie ważne w tej historii co się zepsuło - ważne, że naprawiłem. Wychodząc z mieszkania w progu, sąsiad się pyta:
- Ile mam panu zapłacić?
- Ależ proszę pana, niech pan nie żartuje, dla mnie to była czysta przyjemność.
Cała tą rozmowę słyszał sąsiad z naprzeciwka, który wychodził ze swego mieszkania. Stanął jak wryty, patrząc na nas - jeden owinięty w sam ręcznik, a drugi w samych slipach - tak piekielnym wzrokiem jak nigdy w życiu.
Komentarze
Odśwież12 marca 2018, 09:32
A próbowała Pani wyłączyć i włączyć
Odpisz
7 marca 2018, 13:35
zawsze gdy jakiś program nie działa i wyskakuje błąd
cały ku*wa internet:
może odinstaluj pliki c++ i znowu zainstaluj?
Odpisz
7 marca 2018, 13:42
mi działa
Odpisz
11 marca 2018, 16:57
Sprawdź błędy kompilatora. Jak psuje się w losowych miejscach, a kompilator nic nie wyrzuca, to masz runtime exception. Zwykle problemem jest wyjście poza tablicę lub nieskończona pętla.
Odpisz
7 marca 2018, 09:48
Brakuje jeszcze "włącz i wyłącz"
Naprawiłem tak 90% problemów jakie naprawiałem
Odpisz
11 marca 2018, 14:09
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Twój komentarz przypomniał mi pastę o informatyku.(Tym szukać->"Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT")
Odpisz
11 marca 2018, 14:36
@YASSUO: może nie ta, ale też o informaryku
Mieszkam w kamienicy na poddaszu, w okresie lata jest nie do wytrzymania bez przynajmniej 3 wiatraków. Biorę prysznic.
Słyszę dzwonek do drzwi. Zawijam się tylko samym ręcznikiem i otwieram drzwi. Stoi mój dobry sasiąd z dołu w samych slipach, wiek około 50tki, żonaty i z olbrzymim brzuchem (naprawdę dużym):
- Dzień dobry, pan się zna na komputerach prawda?
- No trochę tak. A co się dzieje?
- Wie pan, bo problem jest, bo komputer nie działa i nie wiemy co zrobić. Mógłby pan rzucić na to okiem?
- Czemu nie.
Schodzimy na dół do jego mieszkania. Ja dalej owinięty w ręcznik próbuje rozwiązać problem. Nie ważne w tej historii co się zepsuło - ważne, że naprawiłem. Wychodząc z mieszkania w progu, sąsiad się pyta:
- Ile mam panu zapłacić?
- Ależ proszę pana, niech pan nie żartuje, dla mnie to była czysta przyjemność.
Cała tą rozmowę słyszał sąsiad z naprzeciwka, który wychodził ze swego mieszkania. Stanął jak wryty, patrząc na nas - jeden owinięty w sam ręcznik, a drugi w samych slipach - tak piekielnym wzrokiem jak nigdy w życiu.
Odpisz
7 marca 2018, 10:43
I pracuje w Ubi
Odpisz
7 marca 2018, 09:51
Było
Odpisz
7 marca 2018, 14:04
@creeper_girl: That's where you wrong kiddo
Odpisz