Ktoś chyba nie słyszał o podstawowym prawie ekonomii - popycie i podaży.
Krótkie streszczenie:
mniej osób je mięso -> mniej mięsa będzie sprzedawane -> mniej mięsa będzie produkowane -> mniej zwierząt będzie zabijanych
ta-da
i teraz podpowiedź dla tych, co nie lubią matematyki:
Jeśli jest mało wegetarian to to nie działa, bo zmniejszenie zabijanych zwierząt też jest małe. Ale jeśli wegetarian jest dużo to dużo zwierząt nie jest zabijane.
@CzarnyGoniec: Dla tych, którzy jeszcze do tego krytykują wegetarianizm nie umiejąc w wegetarianizm - nie chodzi o samo "zabijanie zwierząt", ale też o to, że zwierzęta zanim umrą są przechowywane często w niezwykle złych warunkach. Np. aby zrobić idealnie kruchą cielęcinę należy zabić cielaczka który ruszał się możliwie jak najmniej by jego mięśnie się nie rozwinęły zbyt mocno. Więc jest praktyka, by cielaczki zamykać w klatkach które uniemożliwiają poruszanie się
Na podstawie "McDonaldyzacja społeczeństwa" (dobra książka nawiasem mówiąc, polecam)
@CzarnyGoniec: Aktualnie światowy konsumpcjonizm działa w takim stopniu że ludzie wyrzucają miliardy ton mięsa, którego wcale nie musieli produkować, więc jeżeli 10% Polaków przestanie jeść mięso to jego produkcja nie zmniejszy się o równo 10% tylko znacznie mniej, a nadwyżka i tak będzie kupowana przez sklepy a potem wyrzucana a mięso kupowane przez konsumentów też w pewnym stopniu trafia na wysypisko wraz z innymi odpadkami toteż żeby realnie i widocznie zmniejszyć produkcję mięsa potrzeba SPORO wegetarian takie 20-30% oraz poprawę mentalności ludzi by mniej marnowali co szczególnie w naszym państwie jest raczej mało realne, golonka, karkówka, potrawy narodowe są wciąż popularne i każdy Polak od małego uczony jest żeby zjeść mięsko. Nie mówiąc o tym że nagły wzrost liczby wegetarian na świecie to w wielu państwach zmniejszona produkcja i załamanie się gospodarki, bieda, inflacja itd podobnie jak w przypadku innych państw których gospodarka opiera się na 1 głównej sile
@PanSowa12: poza tym, nie ścieśniaj tak czcionki, a ją po prostu zmniejsz. Przez takie chude i blisko siebie litery jest to kompletnie nieczytelne i nawet czarna obwódka nie pomaga
@PanSowa12: Ale tak kończąc podstawówkowe przekomarzania to upowszechnienie się wegetarianizmu jak najbardziej ratuje zwierzęta. Zwierzęta hodowlane wcale nie muszą trafiać do rzeźni, a zmniejszenie popytu na mięso nie spowoduje u hodowców masowe zabijanie zwierząt, a raczej spowoduje nadprodukcję produktów mlecznych, jajek, wełny i innych produktów, które możemy pozyskać od zwierząt nie zabijając ich przy tym.
Sam nie jestem wegetarianinem, ale pośrednio wspieram ich sprawę kupując np. jaja od świeżych kur zamiast od tych z chowu klatkowego albo ograniczając spożywanie wołowiny, której "produkcja" jest bardzo nieekologiczna. I takie rzeczy może robić każdy, nie tylko wegetarianie.
@Nanook: To że jesteś wegetarianinem nie oznacza że ludzie będą zabijali mniej zwierząt. Po prostu będą wyrzucać większe ilości mięsa ponieważ przez wegetarianizm coraz mniej ludzi kupuje owe mięso.
Jeżeli zmniejszy się popyt na mięso to zmniejszy się również podaż mięsa. Proste mechanizmy rynkowe. Nie będzie po co zabijać zwierząt, kiedy więcej pieniędzy przyniesie np. zwiększenie produkcji nabiału lub pierzy czy wełny.
@PanSowa12: Z każdym wegetarianinem więcej ten popyt się zmniejsza ;)
Oczywiście są w dużej w mniejszości, ale nawet te 5% społeczeństwa, które jest wegetariańskie robi różnicę na rynku mięsnym.
@PanSowa12: Jeśli sprzedajesz batony i nagłe ludzie kupują ich coraz mniej i mniej, to musisz zacząć produkować mniej batonów, bo inaczej koszty produkcji przewyższają koszty zysku.
Tak samo jest z mięsem. Gdyby nagle cała rasa ludzka przestala jeść mięso, to przestalibysmy zabijać zwierzęta, bo nie było by po co.
Jego filmik jest o weganizmie, obrazek i dyskusja jest o wegetarianizmie. Poza tym naprawdę zgadzasz się z tym co on tam wygaduje? Bo wybacz, ale gdybym nie wiedział kim on jest i jaki ma kontent to uznałbym to za jakąś parodię.
Np. ten argument o tym, że weganie nie ratują zwierząt, ponieważ przy opryskach roślin umierają owady i robaki xd Niech ktoś mu powie, że taka krowa od gąsienicy trochę się jednak różni anatomicznie i jeżeli mamy robić takie porównania to pierd w łóżku jest zagazowaniem na masową skalę milionów zwierząt, w tym przypadku roztoczy.
Albo ten absurd o tym, że jak ludzie przerzucą się na warzywa to wzrośnie udział np. awokado i w ten sposób zniszczymy klimat w Amerykach (lol). Szkoda, że zapomina o tym, że po pierwsze samo awokado jest naturalną rośliną powszechnie występującą w obu Amerykach i ku*wa to jest drzewo, wiecznie zielone, cały rok. Jasne, że potrzeba wody do jej uprawy, ale tak jest z każdą rośliną, zresztą przy hodowli też potrzeba wiele wody.
Poza tym po drugie a propos hodowli zwierząt to właśnie ona jest najbardziej nieekologiczna. Nie dość, że hodowla zwierząt odpowiada za 20% antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych (metan z krowich gazów, wiem, że to brzmi komicznie, ale to właśnie ten metan, 10 razy bardziej szkodliwy dla klimatu od CO2, jest wypi**dywany przez bydło) to do tego wycinka lasów pod pastwiska dla krów jest ogromnym problemem. To jest największy powód wycinku Puszczy Amazońskiej.
Mam nadzieję, że nie pisałem zbyt chaotycznie, ale ogólnie kiki nawet w tym niepolitycznym filmiku się nie popisał robiąc sporo błędów. Aczkolwiek zgadzam się z nim, że weganizm to już przesada. Natomiast nie wegetarianizm, którego dotyczy ten obrazek i ta dyskusja, natomiast nie filmik kikiego.
@DavePL1234: No sprawa jest dość logiczna. Więcej wegetarian = mniejszy popyt na mięsno. Soł, mniej zwierząt będzie zabijane na mięso. No ale też mniej się urodzi, bo po co komu niewykorzystane mięso? Więc wychodzimy na zero. Ale mniej zwierząt ginie bo nigdy nie istniały.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 9 stycznia 2018, 09:48
Ktoś chyba nie słyszał o podstawowym prawie ekonomii - popycie i podaży.
Krótkie streszczenie:
mniej osób je mięso -> mniej mięsa będzie sprzedawane -> mniej mięsa będzie produkowane -> mniej zwierząt będzie zabijanych
ta-da
i teraz podpowiedź dla tych, co nie lubią matematyki:
Jeśli jest mało wegetarian to to nie działa, bo zmniejszenie zabijanych zwierząt też jest małe. Ale jeśli wegetarian jest dużo to dużo zwierząt nie jest zabijane.
Odpisz
9 stycznia 2018, 10:21
@CzarnyGoniec: Dla tych, którzy jeszcze do tego krytykują wegetarianizm nie umiejąc w wegetarianizm - nie chodzi o samo "zabijanie zwierząt", ale też o to, że zwierzęta zanim umrą są przechowywane często w niezwykle złych warunkach. Np. aby zrobić idealnie kruchą cielęcinę należy zabić cielaczka który ruszał się możliwie jak najmniej by jego mięśnie się nie rozwinęły zbyt mocno. Więc jest praktyka, by cielaczki zamykać w klatkach które uniemożliwiają poruszanie się
Na podstawie "McDonaldyzacja społeczeństwa" (dobra książka nawiasem mówiąc, polecam)
Odpisz
28 kwietnia 2018, 21:38
@CzarnyGoniec: Prawdę mówisz.
Odpisz
Edytowano - 4 października 2020, 00:38
@CzarnyGoniec: Aktualnie światowy konsumpcjonizm działa w takim stopniu że ludzie wyrzucają miliardy ton mięsa, którego wcale nie musieli produkować, więc jeżeli 10% Polaków przestanie jeść mięso to jego produkcja nie zmniejszy się o równo 10% tylko znacznie mniej, a nadwyżka i tak będzie kupowana przez sklepy a potem wyrzucana a mięso kupowane przez konsumentów też w pewnym stopniu trafia na wysypisko wraz z innymi odpadkami toteż żeby realnie i widocznie zmniejszyć produkcję mięsa potrzeba SPORO wegetarian takie 20-30% oraz poprawę mentalności ludzi by mniej marnowali co szczególnie w naszym państwie jest raczej mało realne, golonka, karkówka, potrawy narodowe są wciąż popularne i każdy Polak od małego uczony jest żeby zjeść mięsko. Nie mówiąc o tym że nagły wzrost liczby wegetarian na świecie to w wielu państwach zmniejszona produkcja i załamanie się gospodarki, bieda, inflacja itd podobnie jak w przypadku innych państw których gospodarka opiera się na 1 głównej sile
Odpisz
8 stycznia 2018, 01:04
w sumie to ratuje. gdyby był na większą skale to na pewno jego efekty byłyby widoczne
Odpisz
7 stycznia 2018, 21:10
Czemu obok górnego lewego kadru jest penis?
Odpisz
7 stycznia 2018, 20:39
Może nie ratuje zwierząt, ale ja i tak jestem wegetarianinem.
Odpisz
8 stycznia 2018, 00:05
@vonJungingen: Naprawdę Ci współczuję : /
Odpisz
8 stycznia 2018, 07:17
@norek00: Dlaczego, przez to że mięso mi po prostu nie smakuje?
Muszę napisać 'xd'
Odpisz
7 stycznia 2018, 20:12
Dałby ktos czysty szkic?
Odpisz
4 stycznia 2018, 11:58
3 loga, no zajebiście
Odpisz
4 stycznia 2018, 15:40
Nawet nie zauważyłem, a po prostu wziąłem obrazek z google i usunąłem napis ze zwoju robiąc template
Odpisz
4 stycznia 2018, 16:59
@PanSowa12: poza tym, nie ścieśniaj tak czcionki, a ją po prostu zmniejsz. Przez takie chude i blisko siebie litery jest to kompletnie nieczytelne i nawet czarna obwódka nie pomaga
Odpisz
Edytowano - 4 stycznia 2018, 09:59
Ja bym się nie przyznawał, że autorskie na miejscu autora, bo treść obrazka jest kompletnie nielogiczna i nieprawdziwa.
Odpisz
4 stycznia 2018, 15:39
@Nanook: Ku*wa nie sądze
Odpisz
4 stycznia 2018, 15:51
@PanSowa12: A jednak.
Odpisz
4 stycznia 2018, 16:15
@Nanook: A jednak no widzisz nie
Odpisz
Edytowano - 4 stycznia 2018, 16:42
@PanSowa12: Ale tak kończąc podstawówkowe przekomarzania to upowszechnienie się wegetarianizmu jak najbardziej ratuje zwierzęta. Zwierzęta hodowlane wcale nie muszą trafiać do rzeźni, a zmniejszenie popytu na mięso nie spowoduje u hodowców masowe zabijanie zwierząt, a raczej spowoduje nadprodukcję produktów mlecznych, jajek, wełny i innych produktów, które możemy pozyskać od zwierząt nie zabijając ich przy tym.
Sam nie jestem wegetarianinem, ale pośrednio wspieram ich sprawę kupując np. jaja od świeżych kur zamiast od tych z chowu klatkowego albo ograniczając spożywanie wołowiny, której "produkcja" jest bardzo nieekologiczna. I takie rzeczy może robić każdy, nie tylko wegetarianie.
Odpisz
4 stycznia 2018, 17:08
@Nanook: To że jesteś wegetarianinem nie oznacza że ludzie będą zabijali mniej zwierząt. Po prostu będą wyrzucać większe ilości mięsa ponieważ przez wegetarianizm coraz mniej ludzi kupuje owe mięso.
Odpisz
4 stycznia 2018, 17:27
@PanSowa12: xD To tak nie działa.
Jeżeli zmniejszy się popyt na mięso to zmniejszy się również podaż mięsa. Proste mechanizmy rynkowe. Nie będzie po co zabijać zwierząt, kiedy więcej pieniędzy przyniesie np. zwiększenie produkcji nabiału lub pierzy czy wełny.
Odpisz
4 stycznia 2018, 20:01
@Nanook: Ale mięsożerców jest więcej więc taki popyt niestety na razie nie zadziała
Odpisz
4 stycznia 2018, 20:07
@PanSowa12: Z każdym wegetarianinem więcej ten popyt się zmniejsza ;)
Oczywiście są w dużej w mniejszości, ale nawet te 5% społeczeństwa, które jest wegetariańskie robi różnicę na rynku mięsnym.
Odpisz
5 stycznia 2018, 17:01
@Nanook: O mniej niż 5% jest skuteczne
chyba trochę mało, nie uważasz?
Odpisz
5 stycznia 2018, 17:03
@PanSowa12: Oczywiście, że jest skuteczne. Nawet najmniejsze wahania wśród potencjalnej klienteli warunkuje podaż.
Odpisz
5 stycznia 2018, 19:25
@Nanook: Mimo tego to nie jest zbyt dużo i na pewno przez te 5% ludzie nie przestaną jeść mięsa
Odpisz
7 stycznia 2018, 21:47
@Nanook: Polecam ostatni film Kikiego o wegetarianizmie, mimo że stosunkowo często pieprzy głupoty to tu akurat z nim się zgadzam.
Odpisz
7 stycznia 2018, 21:49
@PanSowa12: Jeśli sprzedajesz batony i nagłe ludzie kupują ich coraz mniej i mniej, to musisz zacząć produkować mniej batonów, bo inaczej koszty produkcji przewyższają koszty zysku.
Tak samo jest z mięsem. Gdyby nagle cała rasa ludzka przestala jeść mięso, to przestalibysmy zabijać zwierzęta, bo nie było by po co.
Odpisz
7 stycznia 2018, 22:51
Jego filmik jest o weganizmie, obrazek i dyskusja jest o wegetarianizmie. Poza tym naprawdę zgadzasz się z tym co on tam wygaduje? Bo wybacz, ale gdybym nie wiedział kim on jest i jaki ma kontent to uznałbym to za jakąś parodię.
Np. ten argument o tym, że weganie nie ratują zwierząt, ponieważ przy opryskach roślin umierają owady i robaki xd Niech ktoś mu powie, że taka krowa od gąsienicy trochę się jednak różni anatomicznie i jeżeli mamy robić takie porównania to pierd w łóżku jest zagazowaniem na masową skalę milionów zwierząt, w tym przypadku roztoczy.
Albo ten absurd o tym, że jak ludzie przerzucą się na warzywa to wzrośnie udział np. awokado i w ten sposób zniszczymy klimat w Amerykach (lol). Szkoda, że zapomina o tym, że po pierwsze samo awokado jest naturalną rośliną powszechnie występującą w obu Amerykach i ku*wa to jest drzewo, wiecznie zielone, cały rok. Jasne, że potrzeba wody do jej uprawy, ale tak jest z każdą rośliną, zresztą przy hodowli też potrzeba wiele wody.
Poza tym po drugie a propos hodowli zwierząt to właśnie ona jest najbardziej nieekologiczna. Nie dość, że hodowla zwierząt odpowiada za 20% antropogenicznych emisji gazów cieplarnianych (metan z krowich gazów, wiem, że to brzmi komicznie, ale to właśnie ten metan, 10 razy bardziej szkodliwy dla klimatu od CO2, jest wypi**dywany przez bydło) to do tego wycinka lasów pod pastwiska dla krów jest ogromnym problemem. To jest największy powód wycinku Puszczy Amazońskiej.
Mam nadzieję, że nie pisałem zbyt chaotycznie, ale ogólnie kiki nawet w tym niepolitycznym filmiku się nie popisał robiąc sporo błędów. Aczkolwiek zgadzam się z nim, że weganizm to już przesada. Natomiast nie wegetarianizm, którego dotyczy ten obrazek i ta dyskusja, natomiast nie filmik kikiego.
Odpisz
8 stycznia 2018, 00:53
To prawda ale nie mówie tu o całej ludzkości ale o tych 10%
Odpisz
8 stycznia 2018, 06:49
@Nanook: Dzięki za wytłumaczenie, faktycznie byłem w błędzie.
Odpisz
20 stycznia 2021, 10:32
@PanSowa12: nie ratuje, a poza tym 75%. I znów pewnie nie odpisze xD
Odpisz
4 stycznia 2018, 06:54
Wegetarianizn jest dobry jeśli nie robisz z tego sensacji wokół i nie zmuszas do niego swoich dzieci
Odpisz
4 stycznia 2018, 07:28
@pawelek9889: dzieci i ogólnie to wszystkich
Odpisz
4 stycznia 2018, 07:34
@Windows_10: Jeżeli nie chwalisz się faktem bycia wegetarianinem to też nie zmuszasz do tego otoczenie
Odpisz
4 stycznia 2018, 05:53
Szczerze to trochę ratuje.
Odpisz
4 stycznia 2018, 06:15
@Krzyniu: nie
Odpisz
4 stycznia 2018, 06:19
@Mikatrix: W sensie
nie zabiją cię jeśli się nie urodzisz
Odpisz
4 stycznia 2018, 07:09
@Krzyniu:
Odpisz
4 stycznia 2018, 07:47
@Krzyniu: Czekaj............co?
Odpisz
4 stycznia 2018, 09:22
@DavePL1234: No sprawa jest dość logiczna. Więcej wegetarian = mniejszy popyt na mięsno. Soł, mniej zwierząt będzie zabijane na mięso. No ale też mniej się urodzi, bo po co komu niewykorzystane mięso? Więc wychodzimy na zero. Ale mniej zwierząt ginie bo nigdy nie istniały.
Odpisz
4 stycznia 2018, 10:08
@Krzyniu: zwierząt ginie tyle samo, tylko niesprzedane mięso będzie wyrzucane w większych ilościach
Odpisz
4 stycznia 2018, 11:03
Po pewnym czasie przestanie się to opłacać.
Odpisz
7 stycznia 2018, 20:29
Ginie tyle samo, ale jak by kupowano 75% aktualnej ilości kupowanego mięsa, to po skapnięciu się sprzedawano by 75% mięsa aktualnie sprzedawanego.
Odpisz