Grunt to szczerość

Facet nigdy nie miał okresu więc niech się nie wymądrza, kobieta nigdy nie przyje**ła fi*tem o coś więc też niech się nie wymądrza

Dlaczego kobiety zawsze na początku osądzają, że mężczyzna nie poczuł nic gorszego? Denerwuje mnie to, że nie da się precyzyjnie zmierzyć bólu i udowodnić, że nas też boli.
Dlatego żeby to określić muszę się posłużyć jednostką bólu jaką jest dol, która oparta jest na reakcjach naszego organizmu. Wnioskując z obserwacji można określić, że ból menstruacji to maksymalnie ok. 6-12 doli, ból porodu to 57 doli (ciekawe, bo określono, że ludzkie ciało powinno wytrzymać maksymalnie 45 doli).
Tymczasem ból kopnięcia w jaja jest zależny od siły kopnięcia, ułożenia ciała i ogólnych okoliczności. Mężczyzna nie posiada w okolicach narządu odpowiedniej ochrony (jest to przez środowiska naukowe bardzo trudne do zdefiniowania dlaczego tak jest), dodatkowo nerwy są tam połączone z układem m. in. pokarmowym i kopnięcie może wywołać nudności (dodatkowe dole), więc szacując można określić, że zależnie od wszystkich czynników przedział bólowy tego zjawiska może się wahać pomiędzy 10, a 60 (silny może być porównywalny z porodem i łamaniem kości).
Proszę, zastanówcie się zanim powiecie do kogoś, że nie zna tego bólu, bo i tak najgorsze jest palenie się żywcem.

Co z tego że fi*t ci krwawił, mogłeś nie przyj**ać w futrynę kroczem...

Dobra miałeś raz w życiu, a kobieta raz na miesiąc.

Kobiety mają okres, faceci przyjebują fi*tem w dziwne rzeczy, po prostu niech każdy pie**oli się ze swoimi problemami sam

Kopniak w jaja boli bardziej niż poród. A taki Anon obrywa w jaja częściej niż typowa kobieta rodzi.
Mamy więc 2:0.

Ciekawi mnie historia tego jak mógł przyje**ć fi*tem w framugę?

Boli na samą myśl.