Takie prawdziwe

@MineDan: znalazłeś? XDDDDD

@sssdddfffggg: niestety nie

@MineDan: olol ale szybko odpisujesz

Chodzi o to, że jako dziecko chcemy być np. astronautą, policjantem, lekarzem. Niestety ludzie poddają się i nie dążą do swoich dziecięcych marzeń.

dzięki za wytłumaczenie

Niestety? Jak miałby funkcjonować ten świat gdybyśmy zamiast piekarzy, rolników, elektryków, budowlańców, sprzątaczy, kierowców itd. mieli kilkadziesiąt milionów astronautów?

@Deprecha: Ależ zupełnie normalnie. Takie proste, trywialne zadania powinny wykonywać za nas maszyny.

@darcus: I będą. Ale zanim zmechanizujemy to wszystko to jeszcze kilka pokoleń przeminie.

@Deprecha: Gdyby świat funkcjonował odrobinę inaczej, to już dawno by to było.

@darcus: "Gdyby matka miała fi*ta to by była ojcem". Świata nie zmienisz.

@Deprecha: Gówno prawda. Świat można zmienić.

@darcus:

@Deprecha: Powiedziałem, że można. A nie, że zmieni się, jeśli ty będziesz siedzieć i czekać.

@darcus: Świat nie zmienia się, bo ludzie się poddają :I

@Krzyniu:

@Krzyniu: Wcale

@Krzyniu: No nic się nie zmieniło na tym świecie. 50 lat temu było tak samo jak dziś.

@darcus: Elektryka czy hydrwulika maszyny szybko nie zastąpią

... Nie zmienia się diametralnie*.

@Krzyniu: Jesteś tylko jedną z 7 miliardów nic nie wartych kropek w konstelacji. Skąd pomysł, że Twoja aktywność lub jej brak cokolwiek zmieni?

@Deprecha: Mr. worldwide

@darcus: Chyba chodziło jej bardziej o to, że już nie zmienisz przeszłości. Natomiast rzeczywiście, gdyby ludzie mieli więcej samozaparcia i wytrwałości i po prostu tak łatwo by nie rezygnowali, to już dawno byśmy mieli dużo wyższy poziom technologiczny (i nie tylko).

@Deprecha: Zdaję sobie z tego sprawę. Ale w świetle ostatnich wydarzeń doszedłem do wniosku, że mając rząd dusz można wiele osiągnąć.

@Deprecha: Nie wiem, czy baitujesz, ale jeśli nie, to współczuję Ci bardzo smutnego życia. HISTORIA pokazuje, jak bardzo się mylisz.

@Baturaj: Historia? Masz na myśli te kilkaset postaci z podręczników w stosunku do miliardów ludzi, o których nikt nigdy nie usłyszy?

@Deprecha: A wiesz, dlaczego o nich nie usłyszy? Bo mieli podejście dokładnie jak Ty. "Nic nie osiągnę, bo jestem jednym z wielu". To jest złe podejście. Powinno się bardziej mówić: "jestem jednym z niewielu, ponieważ potrafię się nie poddawać i przeć dalej w swoich marzeniach". Bo prawdą jest, że marzenia się nie spełniają. Wiesz, dlaczego? Bo to MY je spełniamy.
Posłużę się tu cytatem: "Marzenia bez celów [wyznaczonych, żeby osiągnąć te marzenia] pozostają marzeniami. Marzenia bez celów, rocznych, życiowych, codziennych, miesięcznych, cogodzinnych, minuta po minucie - są TYLKO marzeniami. I automatycznie prowadzą do rozczarowania".
O co tu chodzi? O to, że "wystarczy" wyznaczać sobie cele i trzymać się nich swoją ciężką pracą, żeby je osiągnąć. I wiesz, dlaczego nikt nie słyszał o tej niezliczonej rzeszy ludzi, o których mówiłaś? Bo nie chciało im się trwać w tej naprawdę ciężkiej pracy, żeby osiągnąć swoje marzenia. Nie chciało im się osiągać tych celów.
Bo nasze mózgi są skonstruowane w ten sposób, że nienawidzą zmian. Chcesz cokolwiek zmienić i cały twój umysł automatycznie cię za to strofuje.
Tylko że jak Tobie nie chce się ciężko zapracować na swoje marzenie, żeby je spełnić, to przynajmniej nie zniechęcaj do tego innych, pisząc na Jeja do nich "nic nie osiągniesz, bo jestem jednym z wielu".
I to co mówię, to nie jest jakieś patetyczne gadanie, tylko wiedza poparta doświadczeniem, również moim. Polecam chociaż spróbować zmienić myślenie. Chociaż spróbować.
Był edit. Niechcący napisałem "nie nienawidzą" hehe.

@Baturaj: Skąd pomysł, że moim marzeniem jest zmienić świat? Obawiam się, że albo ja nie nadążam za Twoim skrótem myślowym, albo Ty pomyliłeś pojęcia. Mówiłam o stanie rzeczywistość ogólnej a nie o życiu czy tym bardziej marzeniach poszczególnych ludzi.

@Deprecha: No to może Cię zacytuję:
"Jesteś tylko jedną z 7 miliardów nic nie wartych kropek w konstelacji. Skąd pomysł, że Twoja aktywność lub jej brak cokolwiek zmieni?"
Wystarczy? Marzenie może być dowolne. Może być też chęcią zmienienia świata.

@Baturaj: Mówiłam w kontekście zmiany świata, dokładnie o tzw. "rzeczywistości technicznej" o ile dobrze pamiętam to sformułowanie. Można się tego domyślić, zwłaszcza po przeczytaniu wcześniejszych komentarzy.

@Deprecha: no i właśnie o to chodziło. Darcus miał rację, jak powiedział, że jeśliby ludzie inaczej podchodzili do życia to już dawno byśmy mieli wyższy poziom technologiczny.