Trzeba będzie go zabić i spróbować jeszcze raz

@BasedCrusader: podoba mi się motyw argumentowania własnego zdania, ludzie powinni brać z Ciebie przykład

@BasedCrusader: Nikt nie powiedział, że są stuprocentowo bezpieczne, ale bez nich tym bardziej umrzesz.

@Krzyniu: na co niby ku*wa umre?
Na dżume?? Weź się zastanów

@BasedCrusader: Tężca.

@BasedCrusader:

@BasedCrusader: Na tężca, odrę, świnkę, ospę albo grużlicę.

@Lujis: umre na swinkę. No nieźle

@BasedCrusader: Jeśli nie jesteś zaszczepiony, nawet zwykła choroba może być grożna.

@BasedCrusader: przeczytaj sobie

@Sp1zg4nY: Trzymaj

@Znajomy22: Dlaczego Waszmość uważa, że to twierdzenie nie jest prawdą?

@Deprecha: Jesteś tu, żeby stworzyć g#wnoburzę? Nie jestem fanem Pisu aczkolwiek stwierdzam, że im do tego jeszcze trochę. A jeżeli twój argument będzie się opierał na zdaniu "bo Kaczyński robi to, to i to" to mogę to tak poważnie potraktować jak zdania o obaleniu władzy przez PO i N czy pogróżki ludzi z KOD-u.

@Znajomy22: Nie chce robić gównoburzy. Po prostu grzecznie zapytałam o Twoje zdanie z jednego powodu: sama nie jestem pewna jak na to patrzeć.
Jak tak sobie myślę to wydaje mi się, że faktycznie idziemy w kierunku, w którym władza sądownicza będzie podporządkowana władzy ustawodawczej, a ta na ten moment jest sprawowana przez jedną partię (235 mandatów na 460 miejsc, mogą przegłosować zdecydowaną większość, chyba tylko konstytucji nie można zmienić tak łatwo, ale pewności nie mam, może coś jeszcze ma specjalne zasady głosowań). Władza wykonawcza to głównie Rada Ministrów, która jest tworzona z posłów partii rządzącej. Prezydent jest jeszcze w miarę nie zawisły, ale tak się akurat złożyło, że też jest z PiS-u. Zgodnie ze szkolą definicją autorytaryzmu mamy z nim do czynienia (władza sprawowana przez jedno ugrupowanie polityczne bla bla, istnienie mało znaczącej opozycji bla bla bla).
Tyle prostej logiki opartej na podstawowej wiedzy szkolnej, skoro widzę, że ktoś ma inną opinię to o nią pytam, może jest ode mnie mądrzejszy i mi pomoże zająć jakieś stanowisko w tej sprawię. No cóż. Nawet nie chciało Ci się odpowiedzieć na moje pytanie. I niby jak ja mam teraz szanować Ciebie i Twoje zdanie?

@Deprecha: 1.Do konstytucji bodajże trzeba 3/5 głosów w sejmie. A tylu nawet nie ma Pis z Kukizem.
2. Sory, że nie odpowiedziałem, ale myślałem, że to kolejny troll chcący bronić jedynej i słusznej racji.
A wracając do pytania - uważam, że trzeba poczekać w miarę czasu do wyborów i zobaczyć jak będzie wyglądać następny sejm - czy będzie rzeczywiście większa przewaga PIS-u czy nie.
Przy obecnej opozycji (lub jej merytorycznego braku) tak naprawdę PIS w 50% ma już wygrane wybory. Bo albo ludzie idą za tą partią,bo nie ma innej dość z ciekawym programem (zostaje jeszcze Korwin, ale z nim to różnie) albo stwierdzą, że nie ma żadnej interesującej partii i nie idą wcale na wybory. A także na żadną inną się nie zapowiada. W dużej mierze to smuci, bo PIS może i będzie nawet mógł robić bo mu się żywnie podoba (w sumie już to robi).
A głosowanie na lewicę się nie opłaca (bo tworzą ją albo byli komuniści albo lewacy), a partie opozycyjne w sejmie w głównej mierze prowadzą walkę w stylu "wybierzcie nas na pewno wszystko to zrobimy o wiele lepiej! Nie wiemy jak, ale zrobimy!". A z Kukizem to też niezłe cyrki są.

@Znajomy22: "bo PIS może i będzie nawet mógł robić bo mu się żywnie podoba (w sumie już to robi).". Widzisz przyjacielu, o to właśnie chodzi w autorytaryzmie. "Autorytet" (z gr. władza) robi co chce. Konstytucja konstytucją, są planowane zmiany, nawet jeśli nie - skoro Trybunał Konstytucyjny nie będzie możliwie najbardziej niezależny to i konstytucję da się podporządkować. Właśnie o to ten ból dupy, że dla niektórych nie ma żadnych świętości.
Oczywiście jest jeszcze totalna opozycja, która ma ból dupy tylko dlatego, że nie dopchała się do koryta, a praworządność w Polsce traktuje jako (prześwitujący zresztą) listek figowy swoich żądzy, ale to nie zmienia faktu, że problem jest, choćby miał inny kształt niż przedstawiają go media, ale tego nie wiem ani ja, ani Ty.
Tak na marginesie, prosiłabym aby nie nazywać całej opozycji per "lewaki", bo komuś może być przykro, wyobraź sobie, jak ludzie popierający lewicę mają się czuć, kiedy ktoś ich utożsamia z taką Nowoczesną. No dramat i depresja.

@Kacprrr: Tak będzie, meh.

@Krzyniu: już nawet nie chcę wiedzieć ile memów tak zostało zabitych