Ale to jak ktoś zaczyna historię od słów "Tak się wczoraj upiłem, że...", to raczej nie po to żeby pochwalić się tym, że się upił, tylko żeby dać kontekst do zabawnej historii. Ludzie nie są tak zje**ni (a przynajmniej taką mam nadzieję), żeby się chwalić tym jak bardzo otruli alkoholem tylko zazwyczaj po prostu po alkoholu przydarzały im się różne śmieszne historie w stylu Kac Vegas. Trudno opowiadać o tym, jak to po imprezie się okazało, że obudziłeś się u koleżanki 100 kilometrów od twojego miejsca zamieszkania bez wspominania o tym, że urwał ci się film, bo za dużo wypiłeś.
@Nanook: Ale generalnie "fajne dzieciaki" chcą pokazać jakie są fajne bo nie sprawdzili im dowodu. Coś na zasadzie "mam potrzebę uwagi więc wrzucę na insta jak się pocięłam"..
@Krzyniu: Nie wiem, nigdy nie byłem „fajnym dzieciakiem”, więc nie wiem jak to jest. A co do sprawdzania dowodu to kiedy kupujesz wysokoprocentowy to sprawdzą ci go nawet jak będziesz miał 25 lat, brodę i dwójkę dzieci. A przynajmniej w sieciówkach.
Miałem jedną taką rozmowę. Na początku pierwszego roku w liceum, kiedy to każdy badał grunt i poznawał nową klasę jeden maczo klasowy będący definicją moralnego, fizycznego i psychicznego zepsucia (o czym przekonałem się trochę potem), zaczepił mnie w drodze na dworzec i zaczął gadać. Ehh... dymem papierosowym daje na kilka metrów, przetarte spodnie, poza paczką fajek z kieszeni wystaje e-papieros... zwyczajnie dno. No i pyta się czy palę - nie. No a dlaczego? - czymś tam odpowiedziałem. A czy piję? - zdarza się. I tu koleś podłapał temat i zaczął się rozwodzić jak to on dużo ostatnio wypił, jakie głupoty wyprawiał, co rodzice potem na to, jakiego miał kaca i inne takie. Miałem go już dość - chciał mnie za kumpla? Pochwalić się? Zaimponować? Nie wiem nie obchodzi mnie to. Przerwałem mu, powiedziałem że pomylił osoby, ja piję a nie chleję, po czym skręciłem na tramwaj rzucając coś na pożegnanie.
Może to nie brzmi niewiadomo jak fajnie, ale chciałem zwyczajnie o tym napisać.
#NBC
Komentarze
Odśwież29 października 2017, 19:50
Ale to jak ktoś zaczyna historię od słów "Tak się wczoraj upiłem, że...", to raczej nie po to żeby pochwalić się tym, że się upił, tylko żeby dać kontekst do zabawnej historii. Ludzie nie są tak zje**ni (a przynajmniej taką mam nadzieję), żeby się chwalić tym jak bardzo otruli alkoholem tylko zazwyczaj po prostu po alkoholu przydarzały im się różne śmieszne historie w stylu Kac Vegas. Trudno opowiadać o tym, jak to po imprezie się okazało, że obudziłeś się u koleżanki 100 kilometrów od twojego miejsca zamieszkania bez wspominania o tym, że urwał ci się film, bo za dużo wypiłeś.
Odpisz
29 października 2017, 22:35
@Nanook: Ale generalnie "fajne dzieciaki" chcą pokazać jakie są fajne bo nie sprawdzili im dowodu. Coś na zasadzie "mam potrzebę uwagi więc wrzucę na insta jak się pocięłam"..
Odpisz
30 października 2017, 07:40
@Krzyniu: Nie wiem, nigdy nie byłem „fajnym dzieciakiem”, więc nie wiem jak to jest. A co do sprawdzania dowodu to kiedy kupujesz wysokoprocentowy to sprawdzą ci go nawet jak będziesz miał 25 lat, brodę i dwójkę dzieci. A przynajmniej w sieciówkach.
Odpisz
30 października 2017, 06:38
Bylo
Odpisz
30 października 2017, 01:32
3/4 społeczeństwa :)
Odpisz
29 października 2017, 23:55
Dlatego poszedł naje**ć się bardziej
Odpisz
29 października 2017, 20:28
Patrząc na znajomych mi ludzi zmieniłbym treść tytułu na "Pora wyrosnąć z gimnazjum".
Odpisz
25 października 2017, 21:55
Miałem jedną taką rozmowę. Na początku pierwszego roku w liceum, kiedy to każdy badał grunt i poznawał nową klasę jeden maczo klasowy będący definicją moralnego, fizycznego i psychicznego zepsucia (o czym przekonałem się trochę potem), zaczepił mnie w drodze na dworzec i zaczął gadać. Ehh... dymem papierosowym daje na kilka metrów, przetarte spodnie, poza paczką fajek z kieszeni wystaje e-papieros... zwyczajnie dno. No i pyta się czy palę - nie. No a dlaczego? - czymś tam odpowiedziałem. A czy piję? - zdarza się. I tu koleś podłapał temat i zaczął się rozwodzić jak to on dużo ostatnio wypił, jakie głupoty wyprawiał, co rodzice potem na to, jakiego miał kaca i inne takie. Miałem go już dość - chciał mnie za kumpla? Pochwalić się? Zaimponować? Nie wiem nie obchodzi mnie to. Przerwałem mu, powiedziałem że pomylił osoby, ja piję a nie chleję, po czym skręciłem na tramwaj rzucając coś na pożegnanie.
Może to nie brzmi niewiadomo jak fajnie, ale chciałem zwyczajnie o tym napisać.
#NBC
Odpisz
26 października 2017, 01:48
@Profesor_Ender: jak juz pisales tam "po czym skrecilem" to Mialem nadzieje ze kark, a nie na tramwaj
Odpisz
26 października 2017, 07:57
Wierz mi - chciałbym.
Odpisz
29 października 2017, 19:06
@Profesor_Ender: Aż wstałem i zacząłem klaskać
Nie żartuje '-'
Odpisz
Edytowano - 29 października 2017, 19:17
@lorax12: Miło słyszeć. Masz może ochotę na kulturalną dyskusję przy lampce wina i desce serów?
Odpisz
29 października 2017, 19:23
@Profesor_Ender: nie piję, ale ser brzmi kusząco
Odpisz
29 października 2017, 19:04
Pełne poparcie
Odpisz
25 października 2017, 21:17
Dzięki, wyślę na grupie klasowej :^)
Odpisz
25 października 2017, 21:34
@Szortek: ZABIJ TO
Odpisz
25 października 2017, 21:38
@MrCienki: Okej
Odpisz
26 października 2017, 01:46
@Szortek: tacy są najlepsi, bo jak przyjdzie co do czego to pada po 5 kieliszkach
Odpisz
26 października 2017, 06:29
2*
Odpisz
25 października 2017, 22:38
przestańcie oglądać mtv
Odpisz
25 października 2017, 21:04
W dzisiejszym świecie i dla spie**olinki, to powód do radosci
Odpisz