Wszyscy narzekają, jak to źle i okropnie jest być postrzeganym przez społeczeństwo za dorosłego, kiedy mi już w pierwszej klasie gimnazjum niektórzy przypadkowi ludzie mówili per "pan" (Wyrosłem bardzo szybko zarówno fizycznie, jak i uważam psychicznie) I było to bardzo miłe uczucie. Sądzę, że osoby, które się o takie coś denerwują, czują się jeszcze podświadomie dzieckiem, (lub nim są) albo miały bardzo dobre dzieciństwo i przejście w dorosłość ich irytuje i trochę przeraża.
@xAzumiKx: Wiecie? z wiekiem to zaczyna coraz mniej przeszkadzać a jeżeli bardziej się podobać, w końcu lepiej by do ciebie mówili "Proszę pana/ pani" niż jeżeli zwracali się do ciebie po imieniu bez kultury, obecnie mam 19 lat i jest mi to obojętne czy ktoś do mnie Powie "Dzień dobry proszę pana" czy "się masz Olek" akurat dzieciaki z mojego osiedla są bardzo miłe więc wiem że jeżeli zwracają się do mnie po imieniu to dlatego że mnie lubią a nie że ze mnie sobie szydzą czy mnie nie szanują
Ja raz stałem w cukierni/piekarni w kolejce po lody (dla ścisłości są dwie kolejki po lody i po pieczywo) i podchodzi do mnie nauczyciel uczący równoległą klase i mowi " czy PAN stoi w kolejce po pieczywo" mówię że nie ale i tak to PAN mnie rozwaliło XD (miałem 16 lat wtedy).
Zaczęło się od tego, że byłam w podstawówce (5 klasa). Wychodzę z łazienek na parterze, mijam pierwszoklasistkę, która szczerzy swoje ząbki i mówi "dzień dobry".
Potem było gimnazjum. Byłam u kuzynki z domu obok na urodzinach, były tam też jej koleżanki z klasy. Wchodzę do pokoju i przynajmniej 3 z nich (a było ich razem 6) powiedziały mi "dzień dobry".
Teraz jestem w liceum. Dyżur na długiej przerwie. Obok mnie przechodzą dzieci - jedno, drugie, piąte, dziesiąte etc. Każde mówi "dzień dobry". Jeden chłopiec zaczął się mnie pytać, czy jestem nauczycielką. Tak, kuffa, ludź w mundurze = nauczyciel.
a to jest właśnie takie denerwujące
bo mówię "dzień dobry" do jakichś osóbek 2 lata starszej ode mnie
a one w śmiech
to co mam powiedzieć
"cześć" do osoby której nawet nie znam?
a nie przywitać się też niemiło.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 18 października 2017, 21:40
Wszyscy narzekają, jak to źle i okropnie jest być postrzeganym przez społeczeństwo za dorosłego, kiedy mi już w pierwszej klasie gimnazjum niektórzy przypadkowi ludzie mówili per "pan" (Wyrosłem bardzo szybko zarówno fizycznie, jak i uważam psychicznie) I było to bardzo miłe uczucie. Sądzę, że osoby, które się o takie coś denerwują, czują się jeszcze podświadomie dzieckiem, (lub nim są) albo miały bardzo dobre dzieciństwo i przejście w dorosłość ich irytuje i trochę przeraża.
Odpisz
17 października 2017, 08:39
Do mnie też mówią pan, jak to wku*wia.
Odpisz
18 października 2017, 12:56
@xAzumiKx: Wiecie? z wiekiem to zaczyna coraz mniej przeszkadzać a jeżeli bardziej się podobać, w końcu lepiej by do ciebie mówili "Proszę pana/ pani" niż jeżeli zwracali się do ciebie po imieniu bez kultury, obecnie mam 19 lat i jest mi to obojętne czy ktoś do mnie Powie "Dzień dobry proszę pana" czy "się masz Olek" akurat dzieciaki z mojego osiedla są bardzo miłe więc wiem że jeżeli zwracają się do mnie po imieniu to dlatego że mnie lubią a nie że ze mnie sobie szydzą czy mnie nie szanują
Odpisz
18 października 2017, 08:07
Ja raz stałem w cukierni/piekarni w kolejce po lody (dla ścisłości są dwie kolejki po lody i po pieczywo) i podchodzi do mnie nauczyciel uczący równoległą klase i mowi " czy PAN stoi w kolejce po pieczywo" mówię że nie ale i tak to PAN mnie rozwaliło XD (miałem 16 lat wtedy).
Odpisz
18 października 2017, 07:23
Heh. Aż mi się przypomniało jak jeszcze chodziłem do gimnazjum i dzieciaki na wiosce mówiły mi dzień dobry.
Odpisz
16 października 2017, 21:42
Kiedyś jakaś starsza ode mnie dziewczyna, z 23 lata, jak ze mną rozmawiała, nazywała mnie panią .-.
Odpisz
16 października 2017, 23:06
A ile masz lat?
Odpisz
16 października 2017, 23:34
@Xerxess: około kilka lat mniej niż ona.
Odpisz
16 października 2017, 23:11
Zaczęło się od tego, że byłam w podstawówce (5 klasa). Wychodzę z łazienek na parterze, mijam pierwszoklasistkę, która szczerzy swoje ząbki i mówi "dzień dobry".
Potem było gimnazjum. Byłam u kuzynki z domu obok na urodzinach, były tam też jej koleżanki z klasy. Wchodzę do pokoju i przynajmniej 3 z nich (a było ich razem 6) powiedziały mi "dzień dobry".
Teraz jestem w liceum. Dyżur na długiej przerwie. Obok mnie przechodzą dzieci - jedno, drugie, piąte, dziesiąte etc. Każde mówi "dzień dobry". Jeden chłopiec zaczął się mnie pytać, czy jestem nauczycielką. Tak, kuffa, ludź w mundurze = nauczyciel.
...
Czemu ja? ⊙﹏⊙
Odpisz
16 października 2017, 21:13
a to jest właśnie takie denerwujące
bo mówię "dzień dobry" do jakichś osóbek 2 lata starszej ode mnie
a one w śmiech
to co mam powiedzieć
"cześć" do osoby której nawet nie znam?
a nie przywitać się też niemiło.
Odpisz
16 października 2017, 20:16
Albo powie do Ciebie "Pan/Pani"
Odpisz
16 października 2017, 20:47
Mi ostatnio jakiś dzieciak w autobusie powiedział ,,Dzień dobry proszę pana."
Odpisz
16 października 2017, 20:52
@Mikatrix: Wielmożny dzień milordzie.
Odpisz
16 października 2017, 21:10
@Mikatrix: No a co Ci miał powiedzieć? "Siema młody"?
Odpisz
16 października 2017, 20:51
Mam tak samo
Dzieciok ma 9 lat i się mnie wstydzi i to tak mocno
Odpisz
16 października 2017, 20:34
Ja już czuję się staro, kiedy listonosz zwróci się do mnie per pani, zamiast "nie ma rodziców w domu?".
Odpisz
16 października 2017, 20:24
codzien ide orzez miasto i nawet matki mi mówią "dzien dobry prosze pana"
ale mam jedno pytsnie
czemu ku*wa milfy
Odpisz
16 października 2017, 20:25
@MR_Lizard: scena jak z pornola
Odpisz
16 października 2017, 20:26
@Normik: idziesz sobie przez miasto i matka z córką ci mówią dzien dobry prosze pana fsy idziesz na spotkanie z dziewczyna 12/10, Ku*wa plz
Odpisz
16 października 2017, 20:23
Go znaczy że jest bardzo kulturalne
Odpisz