Dzisiaj byłem w macu z kolegami ale nie było miejsca do siedzenia więc poszliśmy siedzieć do burger Kinga. Wziąłem dolewkę kubkiem z maca i zostawiliśmy tace z mc w bk.
@Deprecha: W sumie to zawsze się piło z gwinta czy jednej słomki i jakoś żaden z nas nigdy nie miał jakiegoś raka, mnie bardziej obrzydzało jak ktoś przecierał gwint ręką żeby go "wyczyścić".
Jak kiedyś przez przypadek trafiłam do obcej lekarki:
-A jakieś napoje z kolegami/koleżankami pijecie?
-No, zdarza się.
-To przepiszę ci tabletki na odrobaczenie.
@Deprecha: Ja raz byłem u lekarza bo coś źle z wynikami pobierania krwi było, nie wiem jak to się stało ale lekarz opowiedział mi historię jak w wieku 15 lat pojechał sam, bez wiedzy rodziców z Warszawy do Ciechanowa i tam spotkał sąsiada z bloku który go odwiózł do domu.
Jarają po kiblach, bo to jedno z tych miejsc, gdzie nie można dać kamer. Np. Rok temu poszedłem do łazienki za jedyneczką (siku xD) i nasz były dyrektor chciał mnie przyłapać na jaraniu (choć ja tego nie robię) i tak siedzę w kiblu i słyszę, że dwa razy otwierają się drzwi. Tak tam siedzę, chce się spokojnie odlać, ale nie, bo tylko słyszę zza drzwi jak dyrek gada z moim kolegą o tym, że nie wolno jarać i pyta kto siedzi w kabinie. Dalej gadają, to się wkurzyłem, podciągnąłem się na ściankę i się na nich lumpię znad drzwi. Chyba z 5 minut tam siedzieli... :/
Komentarze
Odśwież13 września 2017, 18:46
Dzisiaj byłem w macu z kolegami ale nie było miejsca do siedzenia więc poszliśmy siedzieć do burger Kinga. Wziąłem dolewkę kubkiem z maca i zostawiliśmy tace z mc w bk.
Odpisz
13 września 2017, 21:36
Bagiety jado.
Odpisz
17 września 2017, 15:45
Odpisz
17 września 2017, 18:10
ja jak z kolegami jestem Burger kingu to zawsze się składamy na jeden kubek darmowej dolewki i 5 słomek żeby wszcscy mogli się napić.
Odpisz
Edytowano - 17 września 2017, 18:12
@HiszpanskiInkwizytor: Ja z ziomkami z jednej słomki piję
Odpisz
17 września 2017, 18:21
Daj znać, kiedy ktoś z Was zarazi się opryszczką.
Odpisz
Edytowano - 17 września 2017, 18:27
@Deprecha: W sumie to zawsze się piło z gwinta czy jednej słomki i jakoś żaden z nas nigdy nie miał jakiegoś raka, mnie bardziej obrzydzało jak ktoś przecierał gwint ręką żeby go "wyczyścić".
Odpisz
17 września 2017, 18:40
Jak kiedyś przez przypadek trafiłam do obcej lekarki:
-A jakieś napoje z kolegami/koleżankami pijecie?
-No, zdarza się.
-To przepiszę ci tabletki na odrobaczenie.
Do dziś nie wiem, co to ku*wa było.
Odpisz
17 września 2017, 18:53
@Deprecha: Ja raz byłem u lekarza bo coś źle z wynikami pobierania krwi było, nie wiem jak to się stało ale lekarz opowiedział mi historię jak w wieku 15 lat pojechał sam, bez wiedzy rodziców z Warszawy do Ciechanowa i tam spotkał sąsiada z bloku który go odwiózł do domu.
Odpisz
13 września 2017, 18:45
Ahh długa przerwa. To wspaniały czas kiedy 3/4 mojej szkoły wychodzi na dwór żeby zajarać.
Odpisz
13 września 2017, 18:47
:v u nas jarają w kiblach
Odpisz
13 września 2017, 18:47
u mnie jest podobnie tylko że do łazienek na każdej przerwie.
Odpisz
13 września 2017, 18:49
a u mnie jedzą obiad
Odpisz
13 września 2017, 18:50
Gdyby nie było kamer w szkole to we wszystkich toaletach było by siwo.
Odpisz
13 września 2017, 21:35
Do nas wpadają nauczyciele, siedzisz sobie w kiblu, jarasz spokojnie, a tu nagle wpada Ci wku*wiona personifikacja poprawki z matematyki..
Odpisz
17 września 2017, 18:07
Jarają po kiblach, bo to jedno z tych miejsc, gdzie nie można dać kamer. Np. Rok temu poszedłem do łazienki za jedyneczką (siku xD) i nasz były dyrektor chciał mnie przyłapać na jaraniu (choć ja tego nie robię) i tak siedzę w kiblu i słyszę, że dwa razy otwierają się drzwi. Tak tam siedzę, chce się spokojnie odlać, ale nie, bo tylko słyszę zza drzwi jak dyrek gada z moim kolegą o tym, że nie wolno jarać i pyta kto siedzi w kabinie. Dalej gadają, to się wkurzyłem, podciągnąłem się na ściankę i się na nich lumpię znad drzwi. Chyba z 5 minut tam siedzieli... :/
Odpisz
17 września 2017, 18:12
@Deprecha: Ty jarasz?
Odpisz
17 września 2017, 18:14
@szczerbatek12: Niet.
Odpisz