@MartellusV14: nie bedzie, chyba ze bedziesz w wystarczajaco duzej odleglosci i ustawisz sobie jakis speed porzadny, bo to nie bedzie typowe zderzenie jak dwa jadace samochody, a choleeeeernie powolne zderzanie sie cial niebieskich obu galaktyk i ich innych skladnikow
@Kadzio: Nie bęxzie rzadnego ku*wa zdeżenia bo odległości między ciałami niebieskimi są zbyt duże i zapewne ani jedne ciało niebieskie się nie zderzy. To nie będzie zderzenie. To biędzie bardzo powolne MIESZANIE
oczywiście ze prawdopodobieństwo wystąpienia zderzenia jest duże. Nie mowa tu nawet o zdarzeniu np. Ziemi z inną planetą, (choć możliwe jest nawet, że zderzy się z planetą z naszego układu słonecznego) ale o śmieci kosmiczne itd.
@Kadzio: CO KU*WA?! XDDDD
Ty w ogóle ogarniasz jakie to są niesamowocie duże odległości między planetami, a tym bardziej między układami planetarnymi?! XDD
I tak już rasa ludzka nie będzie wtedy istnieć. A jak już to nie ludzie a jakieś dziwolągi powstałe na skutek ewolucji i promieniowania innych planet bo podróże na inne planety są konieczne. Ziemia nie wyrobi. Już stoimy na krawędzi katastrofy nuklearnej i ekologicznej.
@AJEMAJ: e tam, ludzkość będzie mogła żyć na ziemi dopóki słońce nie pochłonie jej, globalne ocieplenie i epoka lodowcowa to naturalny cykl coś jak pory roku my po prostu działamy jak katalizator ale walczymy z globalnym ociepleniem
ale racja ludzkość nie może być tu wiecznie, mars to najbliższe miejsce dokąd możemy uciec zanim opanujemy loty między gwiezdne (dzisiaj lot międzyplanetarny to wyczyn)
@bylejakbylegdzie: Zanim słońce pochłonie ziemię nasz gatunek sam sie wybije. No a z tymi epokami lodowcowymi to masz racje, ale mi bardziej chodziło o katastrofy ekologiczne typu zanieczyszczone oceany (zwierzęta w oceanach umrą a łancuch pokarmowy wiemy jak działa i co będzie dalej) Lasów coraz mniej, co za tym idzie mniej zwierząt i mniej tlenu.
@AJEMAJ: co do oceanów to fakt ale natura jest w stanie poradzić sobie z zanieczyszczeniami o ile przestaniemy tak zaśmiecać a ludzie coraz więcej robią by tych zanieczyszczeń było mniej
co do lasów to akurat może kiedyś, dzisiaj poziomy zalesienia w rozwiniętych krajach wzrasta takie kraje skandynarii wycinają najwięcej drzew w europie a procent zalesienia wzrasta z roku na rok
to samo w polsce, lasów co raz więcej
dzisiaj człowiek jest świadom tego jakie ma skutki na środowisko i gospodarka rabunkowa to cecha rządów mało rozwiniętych jak te afrykańskie a rozwinięte państwa dbają o surowiec jakim jest drewno
już dzisiaj widać efekty starań o lepsze środowisko, byłeś nad wisłą jakieś 30 lat temu? o wiele czyściej jest dzisiaj
co do wybicia się nawzajem ludzi to wątpię też, wojny są od zawsze a ostatnie wojny światowe pociągnęły za sobą wiele ofiar a mimo to niby mamy przeludnienie, dobrze że nie tylko jeden kraj ma arsenał nuklearny bo nikt nie będzie na tyle głupi by jej użyć od tak sobie jeśli inni też taką posiadają
@bylejakbylegdzie: Co do tego że to dobrze że nie jeden kraj ma arsenał nuklearny to trochę się zgodzę a trochę nie. Jakiś szalony Kim Dzong Un walnie głowicę w Amerykę, Ameryka w celu oddania wyśle swoje atomówki w Koreę i np. Rosję, choć może być że Rosja sama zacznie bo skorzysta z tego nuklearnego nieładu. W Metro 2033 wszystko było ładnie opisane. Postapo jak postapo ale scenariusz jaki to wszysto rozpoczął wcale nie jest taki nieprawdopodobny. Ale ludzie są jak robale. Do jakiego bagna ich nie wsadzisz to wszystko przeżyją. Zdziesiątkowani ale przeżyją. Wojna jest rzeczywiście mało prawdopodobnym scenariuszem na wytępienie ludzkości. Ale być może spowodowałaby np. wytępienie tak dużej ilości zieleni, że na tych resztkach tlenu nie uzupełnią, a nowe drzewa będą rosnąć zmutowane pod wpływem dużej dawki radiacji przy czym może w nich nie zachodzić fotosynteza a jakiś inny proces dotąd nieznany. Ale to są już takie przypuszczenia że niemal na pewno to się nie sprawdzi ale i tak fajnie się pisze takie teorie.
@AJEMAJ: sojusznikiem korei nie są przypadkiem chiny które już parę lat temu ogłosiły że w razie wojny nie będą ich wspierać? jakoś korea od jakiś dobrych 5 lat grozi nuklearną wojną i to chyba dla atencji
a rośliny akurat są dosyć elastyczne jeśli chodzi o dna, dlatego to je modyfikujemy genetycznie a nie zwierzęta i są w stanie rosnąć tam gdzie promieniowanie jest zbyt duże dla człowieka aby osiąść na stałe
@AJEMAJ: To nie promieniowanie jest najgroźniejsze w wojnie nuklearnej a efekt zimy nuklearnej. Pył i zanieczyszczenia ze zniszczonych obiektów zadziała jak blokada promieni słonecznych. Pył wzbije się w wyższe partie atmosfery, odbijając promienie słoneczne, doprowadzając do oziębienia klimatu. Zima nuklearna doprowadzi do małej epoki lodowcowej, która ograniczy wzrost roślin i ilość zwierząt, przez co cały świat zostanie objęty globalną klęską głodu (dla ludzi, którzy przeżyją sam wybuch bomb).
@sylwon1234: Coś z wiki wiedźmina i guess
Koniunkcja Sfer – katastrofa we wszystkich światach, która nastąpiła około 1500 lat przed wydarzeniami z sagi. Sprawiła, że na Kontynencie pojawiły się nowe gatunki istot z reguły nieprzyjazne ludziom.
@benben7: najprawdopodobniej nie. W międzyczasie globalne ocieplenie doprowadzi do całkowitego spalenia powierzchni ziemi. Sprawi to, że życie na ziemi będzie niemożliwe
@Deemoon: Nie tyle co globalne ocieplenie, co przemiany słoneczne, które zakończą żywot naszej planety poprzez jej pochłonięcie i wcześniejsze wypalenie. Nastąpi to za ok. 5 miliardów lat.
Chyba że chodziło ci o wyniszczenie ludzkości. Ci debile wybiją się za kilka setek lat jeżeli nie nastąpi jakiś przełom.
Ewentualnie jeszcze możemy zostać wyrzuceni w zimną pustkę podczas zderzenia galaktyk.
@benben7: Ziemia sama w sobie przeżyję. Nie będzie na niej jednak życia, bo rosnąca jasność słońca, sprawi, że już za ok. miliard lat temperatura na Ziemi wynosić będzie ok. 40C a planeta będzie przypominać Tatooine z Gwiezdnych Wojen. Za 3,5 mld lat Ziemia będzie już spopieloną pustynią.
@benben7: najpewniej będzie tak zaawansowana technicznie że uda nam się ją uratować a nawet jeśli nie to będziemy mieli już kolonie w kilku innych galaktykach.
Gówno. To nie będzie żadne zderzenie, bo odległości między ciałami niebieskimi są zbyt wielkie. Tak na prawdę te galaktyki wlecą w siebie nawzajem, i prawdopodobnie rzadka gwiazda ani planeta nie ucierpi.
Fakt, nie będzie to ,,zderzenie", ale planety i gwiazdy mogą ucierpieć ma skutek grawitacji planet z drugiej galaktyki (to działa w 2 strony zarówno DM jak i A oberwą). Mogą na przykład zostać ,,Wystrzelone" w próżnię z układu siłą odśrodkową albo zakłóceniem orbity. Straty mogą być albo ogromne, albo zerowe. Kwestia farta.
Choć zderzenia poszczególnych ciał też są możliwe.
Dwa ciała mogą się nawzajem przyciągnąć i zderzyć albo po prostu w siebie wpaść.
@sylwon1234: 1. Planety nie mogą ucierpieć, gdyż są zbyt silnie związane z grawitacją własnej gwiazdy. Odległości między gwiazdami podczas zderzenia będą na tyle duże, że inne gwiazdy raczej nie zmienią ruchu planet. Inna kwestia z całymi układami planetarnymi. Podczas zderzenia galaktyk poszczególne gwiazdy wraz z planetami mogą zostać wyrzucone ze swoich pierwotnych orbit.
2. Jak grawitacja planet z drugiej galaktyki ma wpłynąć na gwiazdy i ich planety. Chyba chodziło Ci o gwiazdy, bo grawitacja innych planet nie ma znaczenia podczas zderzenia galaktyk. Planety odległych systemów gwiezdnych nie mają praktycznie żadnego wpływu na inne gwiazdy i ich planety, bo ich siła grawitacji jest zbyt mała.
3. Tak. Gwiazdy mogą zostać wystrzelone na inną orbitę lub nawet wystrzelone z galaktyki.
4. Siła odśrodkowa nie jest siłą a efektem działania siły dośrodkowej. Siła dośrodkowa wywołuje wrażenie siły odśrodkowej w związku z III zasadą dynamiki Newtona.
5. W jaki sposób siła dośrodkowa ma wyrzucić obiekty? Chodziło Ci chyba o efekt pracy grawitacyjnej.
6. Zderzenie dwóch gwiazd jest niezwykle mało prawdopodobne. Odległości między nimi będą bardzo duże a prędkości na tyle wysokie, że ewentualne zderzenie pojedyńczych gwiazd graniczy z cudem. Mieszać się, natomiast będzie materia międzygwiazdowa, której jest o wiele więcej i która zajmuje większe przestrzenie. Doprowadzi to do intensywnego powstawania nowych gwiazd.
7. Co rozumiesz przez określenie, że straty mogą być duże?
Bardziej nie będzie to zderzenie, lecz zmieszanie się obu galaktyk, bo odległości międzygwiezdne są bardzo duże, przez co zderzenie się takich dwóch gwiazd jest bardzo mało prawdopodobne. Jedynie poprzez jakieś zmiany (nie pamiętam jakie) ma nastąpić duża ilość wybuchów Supernowych, przez co promieniowanie z tych wybuchów będzie śmiercionośne dla ziemi... Czyli i tak nasi potomkowie przez to umrą.
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: Głównie przez nowy "zastrzyk" gazu międzygwiazdowego. Gaz i materia z obu galaktyk zmiesza się, przez co będzie więcej materiału do powstania większych gwiazd i supernowych.
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: Zmieszanie galaktyk będzie następować powoli i w tym czasie obie galaktyki i ich składniki będą się mieszać. Wszystko będzie latać w losowych kierunkach i dużo rzeczy zostanie wyrzuconych z układu. Prędzej od promieniowania zniszczy nas właśnie ten ruch, bo szansa Ziemi na pozostanie w aktualnym położeniu orbitalnym jest niewielka. Przez ruch ma się rozumieć następujące scenariusze:
- wyrzucenie w nicość
- wpadnięcie do wnętrza gwiazdy
- rozkruszenie planety w pył przez grawitację
- zderzenie z innymi obiektami stałymi
itd.
Ziemia powinna pozostać na swoim miejscu. Chodziło Ci chyba o orbitę słońca, bo jest wielce prawdopodobne, że orbita naszej gwiazdy zostanie zaburzona i cały układ planetarny może zostać wyrzucony z dala od centrum Galaktyki lub zbliżyć się do jej centrum.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 1 września 2017, 20:35
To musiałoby zajebiście wyglądać.
Odpisz
7 września 2017, 21:45
@MartellusV14: Taaa, po prostu planety wlatują między inne plane w potwornie długim czasie. Zajebiste.
Odpisz
Edytowano - 7 września 2017, 22:54
Scifun pokazywał w jednym z filmów symulacje. To będzie wyglądać zaj*biście.
Odpisz
7 września 2017, 23:06
@HIbiskus123: Bedzie i hui. A tfu na ciebie
Odpisz
7 września 2017, 23:09
:(
Odpisz
8 września 2017, 00:08
@MartellusV14: nie bedzie, chyba ze bedziesz w wystarczajaco duzej odleglosci i ustawisz sobie jakis speed porzadny, bo to nie bedzie typowe zderzenie jak dwa jadace samochody, a choleeeeernie powolne zderzanie sie cial niebieskich obu galaktyk i ich innych skladnikow
Odpisz
8 września 2017, 07:22
@Kadzio: Nie bęxzie rzadnego ku*wa zdeżenia bo odległości między ciałami niebieskimi są zbyt duże i zapewne ani jedne ciało niebieskie się nie zderzy. To nie będzie zderzenie. To biędzie bardzo powolne MIESZANIE
Odpisz
8 września 2017, 12:26
oczywiście ze prawdopodobieństwo wystąpienia zderzenia jest duże. Nie mowa tu nawet o zdarzeniu np. Ziemi z inną planetą, (choć możliwe jest nawet, że zderzy się z planetą z naszego układu słonecznego) ale o śmieci kosmiczne itd.
Odpisz
8 września 2017, 14:13
@Kadzio: CO KU*WA?! XDDDD
Ty w ogóle ogarniasz jakie to są niesamowocie duże odległości między planetami, a tym bardziej między układami planetarnymi?! XDD
Odpisz
8 września 2017, 15:08
a ty wiesz co to prawdopodobieństwo? Wiesz, że oprócz planet są też inne obiekty?
Odpisz
8 września 2017, 18:19
@Kadzio: ,,Jest duże"?
XDDDDDD
Odpisz
8 września 2017, 20:58
czemu próbujesz nadrobić i nieudolnie próbujesz sprawić, by twoje komentarze wyglądały cynicznie?
Odpisz
9 września 2017, 07:18
@Kadzio: Po prostu kisne z ciebie
Odpisz
7 września 2017, 21:39
I tak już rasa ludzka nie będzie wtedy istnieć. A jak już to nie ludzie a jakieś dziwolągi powstałe na skutek ewolucji i promieniowania innych planet bo podróże na inne planety są konieczne. Ziemia nie wyrobi. Już stoimy na krawędzi katastrofy nuklearnej i ekologicznej.
Odpisz
7 września 2017, 21:49
@AJEMAJ: e tam, ludzkość będzie mogła żyć na ziemi dopóki słońce nie pochłonie jej, globalne ocieplenie i epoka lodowcowa to naturalny cykl coś jak pory roku my po prostu działamy jak katalizator ale walczymy z globalnym ociepleniem
ale racja ludzkość nie może być tu wiecznie, mars to najbliższe miejsce dokąd możemy uciec zanim opanujemy loty między gwiezdne (dzisiaj lot międzyplanetarny to wyczyn)
Odpisz
7 września 2017, 22:02
@bylejakbylegdzie: Zanim słońce pochłonie ziemię nasz gatunek sam sie wybije. No a z tymi epokami lodowcowymi to masz racje, ale mi bardziej chodziło o katastrofy ekologiczne typu zanieczyszczone oceany (zwierzęta w oceanach umrą a łancuch pokarmowy wiemy jak działa i co będzie dalej) Lasów coraz mniej, co za tym idzie mniej zwierząt i mniej tlenu.
Odpisz
7 września 2017, 22:06
@AJEMAJ: .
Odpisz
7 września 2017, 22:30
@AJEMAJ: co do oceanów to fakt ale natura jest w stanie poradzić sobie z zanieczyszczeniami o ile przestaniemy tak zaśmiecać a ludzie coraz więcej robią by tych zanieczyszczeń było mniej
co do lasów to akurat może kiedyś, dzisiaj poziomy zalesienia w rozwiniętych krajach wzrasta takie kraje skandynarii wycinają najwięcej drzew w europie a procent zalesienia wzrasta z roku na rok
to samo w polsce, lasów co raz więcej
dzisiaj człowiek jest świadom tego jakie ma skutki na środowisko i gospodarka rabunkowa to cecha rządów mało rozwiniętych jak te afrykańskie a rozwinięte państwa dbają o surowiec jakim jest drewno
już dzisiaj widać efekty starań o lepsze środowisko, byłeś nad wisłą jakieś 30 lat temu? o wiele czyściej jest dzisiaj
co do wybicia się nawzajem ludzi to wątpię też, wojny są od zawsze a ostatnie wojny światowe pociągnęły za sobą wiele ofiar a mimo to niby mamy przeludnienie, dobrze że nie tylko jeden kraj ma arsenał nuklearny bo nikt nie będzie na tyle głupi by jej użyć od tak sobie jeśli inni też taką posiadają
Odpisz
7 września 2017, 22:42
@bylejakbylegdzie: Co do tego że to dobrze że nie jeden kraj ma arsenał nuklearny to trochę się zgodzę a trochę nie. Jakiś szalony Kim Dzong Un walnie głowicę w Amerykę, Ameryka w celu oddania wyśle swoje atomówki w Koreę i np. Rosję, choć może być że Rosja sama zacznie bo skorzysta z tego nuklearnego nieładu. W Metro 2033 wszystko było ładnie opisane. Postapo jak postapo ale scenariusz jaki to wszysto rozpoczął wcale nie jest taki nieprawdopodobny. Ale ludzie są jak robale. Do jakiego bagna ich nie wsadzisz to wszystko przeżyją. Zdziesiątkowani ale przeżyją. Wojna jest rzeczywiście mało prawdopodobnym scenariuszem na wytępienie ludzkości. Ale być może spowodowałaby np. wytępienie tak dużej ilości zieleni, że na tych resztkach tlenu nie uzupełnią, a nowe drzewa będą rosnąć zmutowane pod wpływem dużej dawki radiacji przy czym może w nich nie zachodzić fotosynteza a jakiś inny proces dotąd nieznany. Ale to są już takie przypuszczenia że niemal na pewno to się nie sprawdzi ale i tak fajnie się pisze takie teorie.
Odpisz
Edytowano - 7 września 2017, 23:21
@AJEMAJ: sojusznikiem korei nie są przypadkiem chiny które już parę lat temu ogłosiły że w razie wojny nie będą ich wspierać? jakoś korea od jakiś dobrych 5 lat grozi nuklearną wojną i to chyba dla atencji
a rośliny akurat są dosyć elastyczne jeśli chodzi o dna, dlatego to je modyfikujemy genetycznie a nie zwierzęta i są w stanie rosnąć tam gdzie promieniowanie jest zbyt duże dla człowieka aby osiąść na stałe
Odpisz
7 września 2017, 23:35
@bylejakbylegdzie: Z tą Rosja to chodziło mi o coś takiego że Rosja wtedy miałaby preteksy by zaatakować.
Odpisz
Edytowano - 8 września 2017, 09:41
@AJEMAJ: To nie promieniowanie jest najgroźniejsze w wojnie nuklearnej a efekt zimy nuklearnej. Pył i zanieczyszczenia ze zniszczonych obiektów zadziała jak blokada promieni słonecznych. Pył wzbije się w wyższe partie atmosfery, odbijając promienie słoneczne, doprowadzając do oziębienia klimatu. Zima nuklearna doprowadzi do małej epoki lodowcowej, która ograniczy wzrost roślin i ilość zwierząt, przez co cały świat zostanie objęty globalną klęską głodu (dla ludzi, którzy przeżyją sam wybuch bomb).
Odpisz
1 września 2017, 21:03
Ja pie**ole dlaczego tak długo? :-(
Odpisz
7 września 2017, 22:02
@lolowca: IC stont
Odpisz
7 września 2017, 21:53
czyli za 3,75 miliarda lat jeśli słońce nas nie pochłonie to opanujemy loty międzygalaktyczne zanim opanujemy loty międzygwiezdne :D
Odpisz
7 września 2017, 21:22
Czy tylko ja mam małą nadzieję że stanie się coś na podobieństwo koniunkcji sfer?
Odpisz
7 września 2017, 21:42
@kosmiczny_kamien: Co to?
Odpisz
7 września 2017, 21:45
@sylwon1234: Grałeś w wiedzmina?
Odpisz
7 września 2017, 21:45
@sylwon1234: Coś z wiki wiedźmina i guess
Koniunkcja Sfer – katastrofa we wszystkich światach, która nastąpiła około 1500 lat przed wydarzeniami z sagi. Sprawiła, że na Kontynencie pojawiły się nowe gatunki istot z reguły nieprzyjazne ludziom.
Odpisz
1 września 2017, 20:37
a nasza planeta to przeżyje?
Odpisz
1 września 2017, 20:39
@benben7: najprawdopodobniej nie. W międzyczasie globalne ocieplenie doprowadzi do całkowitego spalenia powierzchni ziemi. Sprawi to, że życie na ziemi będzie niemożliwe
Odpisz
Edytowano - 1 września 2017, 20:48
@Deemoon: Nie tyle co globalne ocieplenie, co przemiany słoneczne, które zakończą żywot naszej planety poprzez jej pochłonięcie i wcześniejsze wypalenie. Nastąpi to za ok. 5 miliardów lat.
Chyba że chodziło ci o wyniszczenie ludzkości. Ci debile wybiją się za kilka setek lat jeżeli nie nastąpi jakiś przełom.
Ewentualnie jeszcze możemy zostać wyrzuceni w zimną pustkę podczas zderzenia galaktyk.
Odpisz
Edytowano - 1 września 2017, 20:50
@benben7: Ziemia sama w sobie przeżyję. Nie będzie na niej jednak życia, bo rosnąca jasność słońca, sprawi, że już za ok. miliard lat temperatura na Ziemi wynosić będzie ok. 40C a planeta będzie przypominać Tatooine z Gwiezdnych Wojen. Za 3,5 mld lat Ziemia będzie już spopieloną pustynią.
Odpisz
1 września 2017, 21:33
@benben7: tyle lat to ludzie kilka razy odżyją i znowu wyginął
Odpisz
1 września 2017, 22:42
@benben7: najpewniej będzie tak zaawansowana technicznie że uda nam się ją uratować a nawet jeśli nie to będziemy mieli już kolonie w kilku innych galaktykach.
Odpisz
7 września 2017, 21:04
Gówno. To nie będzie żadne zderzenie, bo odległości między ciałami niebieskimi są zbyt wielkie. Tak na prawdę te galaktyki wlecą w siebie nawzajem, i prawdopodobnie rzadka gwiazda ani planeta nie ucierpi.
Odpisz
7 września 2017, 21:15
@benben7: Za te kilka miliardow lat to po ludzkosci sladu nie bedzie
Odpisz
7 września 2017, 21:52
@W_Goracej_Wodzie_Company: Nie.
Fakt, nie będzie to ,,zderzenie", ale planety i gwiazdy mogą ucierpieć ma skutek grawitacji planet z drugiej galaktyki (to działa w 2 strony zarówno DM jak i A oberwą). Mogą na przykład zostać ,,Wystrzelone" w próżnię z układu siłą odśrodkową albo zakłóceniem orbity. Straty mogą być albo ogromne, albo zerowe. Kwestia farta.
Choć zderzenia poszczególnych ciał też są możliwe.
Dwa ciała mogą się nawzajem przyciągnąć i zderzyć albo po prostu w siebie wpaść.
Odpisz
Edytowano - 7 września 2017, 23:17
@sylwon1234: 1. Planety nie mogą ucierpieć, gdyż są zbyt silnie związane z grawitacją własnej gwiazdy. Odległości między gwiazdami podczas zderzenia będą na tyle duże, że inne gwiazdy raczej nie zmienią ruchu planet. Inna kwestia z całymi układami planetarnymi. Podczas zderzenia galaktyk poszczególne gwiazdy wraz z planetami mogą zostać wyrzucone ze swoich pierwotnych orbit.
2. Jak grawitacja planet z drugiej galaktyki ma wpłynąć na gwiazdy i ich planety. Chyba chodziło Ci o gwiazdy, bo grawitacja innych planet nie ma znaczenia podczas zderzenia galaktyk. Planety odległych systemów gwiezdnych nie mają praktycznie żadnego wpływu na inne gwiazdy i ich planety, bo ich siła grawitacji jest zbyt mała.
3. Tak. Gwiazdy mogą zostać wystrzelone na inną orbitę lub nawet wystrzelone z galaktyki.
4. Siła odśrodkowa nie jest siłą a efektem działania siły dośrodkowej. Siła dośrodkowa wywołuje wrażenie siły odśrodkowej w związku z III zasadą dynamiki Newtona.
5. W jaki sposób siła dośrodkowa ma wyrzucić obiekty? Chodziło Ci chyba o efekt pracy grawitacyjnej.
6. Zderzenie dwóch gwiazd jest niezwykle mało prawdopodobne. Odległości między nimi będą bardzo duże a prędkości na tyle wysokie, że ewentualne zderzenie pojedyńczych gwiazd graniczy z cudem. Mieszać się, natomiast będzie materia międzygwiazdowa, której jest o wiele więcej i która zajmuje większe przestrzenie. Doprowadzi to do intensywnego powstawania nowych gwiazd.
7. Co rozumiesz przez określenie, że straty mogą być duże?
Odpisz
7 września 2017, 21:04
Czy to ma zagadnienia Koniec świata 23 września przecież.
Odpisz
1 września 2017, 20:49
Bardziej nie będzie to zderzenie, lecz zmieszanie się obu galaktyk, bo odległości międzygwiezdne są bardzo duże, przez co zderzenie się takich dwóch gwiazd jest bardzo mało prawdopodobne. Jedynie poprzez jakieś zmiany (nie pamiętam jakie) ma nastąpić duża ilość wybuchów Supernowych, przez co promieniowanie z tych wybuchów będzie śmiercionośne dla ziemi... Czyli i tak nasi potomkowie przez to umrą.
Odpisz
1 września 2017, 20:53
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: Głównie przez nowy "zastrzyk" gazu międzygwiazdowego. Gaz i materia z obu galaktyk zmiesza się, przez co będzie więcej materiału do powstania większych gwiazd i supernowych.
Odpisz
1 września 2017, 20:56
@PsychoKucykZFabrykiTeczy: Zmieszanie galaktyk będzie następować powoli i w tym czasie obie galaktyki i ich składniki będą się mieszać. Wszystko będzie latać w losowych kierunkach i dużo rzeczy zostanie wyrzuconych z układu. Prędzej od promieniowania zniszczy nas właśnie ten ruch, bo szansa Ziemi na pozostanie w aktualnym położeniu orbitalnym jest niewielka. Przez ruch ma się rozumieć następujące scenariusze:
- wyrzucenie w nicość
- wpadnięcie do wnętrza gwiazdy
- rozkruszenie planety w pył przez grawitację
- zderzenie z innymi obiektami stałymi
itd.
Odpisz
1 września 2017, 21:11
@docRobert: o to to!
Odpisz
1 września 2017, 21:14
Ziemia powinna pozostać na swoim miejscu. Chodziło Ci chyba o orbitę słońca, bo jest wielce prawdopodobne, że orbita naszej gwiazdy zostanie zaburzona i cały układ planetarny może zostać wyrzucony z dala od centrum Galaktyki lub zbliżyć się do jej centrum.
Odpisz