Niektórzy muszą przekonać się na własnej skórze

@darcus: Komunizm zadziała tylko wtedy, jak ludzie przestaną mieć prawdziwe poczucie wartości i będą wiedzieli tylko o pracy.

@erykhim44: Ty mówisz o komunizmie już nie udanym.

@darcus: To co ma być tym komunizmem udanym?
Ludzie, którzy przestają czerpać przyjemność z korzyści materialnych, a czerpiąc ją z pracy?

@erykhim44: Na przykład. Do tego dołóż jeszcze branie dla siebie tylko tyle ile potrzeba, odrobinę empatii, zaufania i chęci pomocy innym. Czyli tak jak mówiłem - ludzie musieliby się zmienić. Ale przy mentalności ludzkiej obecnej komunizm jest po prostu niewypałem w każdym przypadku i prowadzi tylko do złego.

@darcus: Przy powyższych kwestiach kapitalizm działa równie dobrze.

@erykhim44: Możliwe, ale jeżeli ludzie rozdawaliby swój dorobek potrzebującym a sami nie braliby więcej, niż potrzebują, to czy kapitalizm nadal byłby kapitalizmem?

@darcus: Tak, ponieważ wszystko polega na dobrowolnej wymianie i własności.
np. gdybyś świadomie dał bezdomnemu 50 złotych, to dla ciebie wartość poczucia, że mu dałeś ma dla ciebie większą wartość od 50 złotych.

@erykhim44: A co jeśli daję człowiekowi 50zł nie dla poczucia, ale dlatego, że on tego potrzebuję?

@darcus: To wciąż robisz to, naturalnie, dla własnego zysku.

A jak robisz to, mimo, że ma to dla ciebie ujemną wartość, to jesteś oficjalnie chory psychicznie i niezdolny do podejmowania świadomych decyzji.

Załóżmy np. że matka się "poświęca" i zamiast kupić sobie kapelusz kupuje zabawki dla dziecka.
Wtedy się okazuje, że tak naprawdę większą wartość ma dla niej zadowolenie dziecka z zabawek niż kapelusz.

@erykhim44: Jeśli robię coś nie dla własnego zysku, tylko dla zysku czyjegoś, to jestem chory psychicznie? Dobrze wiedzieć.

@darcus: Pan trochę nie rozumie pojęcia "wartości"
Wartość nie jest jedynie rzeczą materialną.
Wartość jest tym co człowiek ceni.
tzn. jeżeli menel spod biedronki woli 50 zł, a ty wolisz mu dać, to dając mu jest to obustronny zysk.

@erykhim44: To ty nie rozumiesz. Jeśli daję bezdomnemu jedzenie, to nie dlatego, że ma dla mnie wartość jego najedzenie, ale dlatego, że go potrzebował. Nie obchodzi mnie, co się stanie z nim potem. Może wpadnie pod samochód dziesięć sekund później? I gdzie moja wartość? No nie ma i nigdy nie było. Robię to, bo to jest potrzebne jemu.

@darcus: To dla ciebie wartość ma wciąż dawanie potrzebującym.
Co jest trudnego w zrozumieniu, że człowiek zawsze wykonuje decyzje, które pokazują mu największą wartość?

@erykhim44: Załóżmy, że chcesz sobie ściągnąć dziecięce porno.
Jeżeli ryzyko wykrycia jest większe niż wartość tego porno to go nie ściągasz.
Jeżeli wartość porno jest większa, ściągasz.
Dziękuję za uwagę.

@erykhim44: Ależ nie ma w tym nic trudnego. Po prostu z tym się nie zgadzam.

Więc jedynym hamulcem dla ciebie przed zrobieniem czegoś złego jest ryzyko wykrycia? A-ha.

@darcus: To zadzwoń na policję i powiedz, że ściągnąłeś dziecięce porno.
Przykład miał być sytuacją "obusieczną"

@erykhim44: Nah. Nadal do mnie to nie przemawia.

@darcus: Każda świadoma decyzja ma dla nas wartość pozytywną w czasie jej wykonania.
Spróbuj temu zaprzeczyć.

Gdyby radość dziecka dla rodziców nie było dla nich wartością większą niż pieniądze na nie przeznaczane nasz gatunek już dawno by upadł.

@erykhim44: A i owszem, zaprzeczę temu.

Pójdę w poniedziałek do szkoły i jest to moja decyzja, choć wcale nie jest dla mnie pozytywna.

@darcus: Ponieważ w stosunku do alternatywy, polegającej na niepójściu do szkoły, ma dla ciebie to wartość dodatnią.

Pamiętaj o punkcie odniesienia.

@erykhim44: No wręcz przeciwnie, niepójście do szkoły byłoby dla mnie bardzo pozytywne.

najnowszego do najstarszego

wiedziałem że zje*ie.

widzisz

W każdym razie mem nie ma sensu.

no w sumie tag