Trzeba sobie jakoś radzić

XDDDD tak mi się skojarzyło z takim filmem
że była laska, której narkotiki do ciała wszyli żeby zaniosła gdzieś
I jakiś ZBUJ przyszedł i ją pobił, i one tam u niej w środku pękły i się dostały do krwi
I jej mózg powiedział: o ch*j, ale teraz będę zajebisty i będę używany we w ch*j procentach!
I tak to narastało, w 20% używania mózgu laska kontrolowała czas
ale to się nie chciało skończyć i jej musk mówił: A ch*j, osiągniemy sto procent, czemu nie
no i ona wiedziała że tego nie przeżyje bo będzie zbyt zajebista
I ogólnie koniec był taki, że przy stu procentach jej wyrosły jakieś poje**ne macki i się zamieniły ku*wa w pendrajwy na których była cała wiedza wszechświata
zamieniła się ku*wa w pendrajwy na mackach
ogólnie ch*jowy film, nie polecam

muszę tego spróbować że znajomymi

Moje marzenie

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

Trzeba sobie radzić