@derex202: praca sama w sobie na tym nie polega, ale są ludzie którzy tak robią a i tak zarabiają, a poza tym często są zawody, w których pracujesz bardzo mało i łatwo.
@xXkuba22Xx: A teraz się zastanówmy skoro istnieją takie zawody które są łatwe i dobrze płatne to dlaczego wszyscy tam nie pracują? W większości przypadków taka praca tylko z boku wygląda łatwo ale potrzeba do niej sporo wiedzy i umiejętności. Nie mówie tu oczywiście o przekrętach i pracy po znajomości, bo to zwyczajnie oszustwa.
Szkoła - Masz te góra 10 lekcji, 5 dni w tygodniu, zyskujesz wiedzę, która może kiedyś Ci się przyda w jakiejś rozmowie / w życiu... Masz od cholery wolnego, jak nie chce Ci się iść to nie idziesz, nikt o to poza rodzicami jakiegoś problemu robić nie będzie...
Poznajesz jakiś tam ludzi, jak jestes nielubiany, to masz przekichane :P
Praca - zarabiasz .. pewnie i tak wylądujesz w mcdonaldzie lub w jakimś magazynie, więc uświadamiasz sobie, że szkoła nie miała sensu. Nikt Ci nie dokucza, bo broni Cię prawo. Pracujesz z reguły 5 dni w tygodniu, przychodzisz po pracy zmęczony, ale wiesz, że masz z tego korzyści pieniężne, które daja Ci szansę na samodzielne życie :D
Ogólnie to najlepiej urodzić się w bogatej rodzinie XD
Aktualnie pracuje bo zatrudnilem sie na wakacje. Osobiście wolę pracę mimo ze musze wstawać o 4.45 zeby zdążyć. Do szkoły wstawalem tylko 15 min później, ale w robocie przynajmniej sie nie nudzę. No i dostane hajs :D
Ja skończyłem szkołę, pracuje i mówię '' Boże, w końcu po tylu latach męki, upokorzeń, stresu i zmarnowanych godzin w szkole... Mam to samo w robocie... Tyle że mi za to płacą" więc sory, ale jest lepiej w robocie...
po le lat macie ze tak sie zapytam pewnie ze lata szkolne sa w stu procetach lepsze od pracy mianowicie mama tata da na bułe lub wycieczke.nie mowie tu o ziomach z biednych rodzin bo tak oni musieli lac pliwo na stacji w wakacje zeby miec nowe buty.Ale wracajac do tematu pracuje za granica bo wygodne zycie sie skonczylo kiedy sie studia konczy jak trzeba oplacic rachunki kupic swojemu dziecku ubranie wlac za swoje pieniadze paliwo.to sa tekie drobnostki ktorych jako uczen nie uswiadczysz
Ja juz kruci wolę zapi***alać do tej roboty, bo przynajmniej bym mial wynagrodzenie, poza tym to pracować mogę w południe to się wyśpie przynajmniej, a nie wstaje ku*wa 7 rano, zapi***alam do szkoły, juz widzę te krzywe mordy ludzi bez żadnej przyszłości co tylko by chętnie z majzy spie**olili.Siedzę w tej szkole je**ne 7-8 godzin, a lekcje wyglądają mniej więcej w ten sposób że pół lekcji nauczyciel próbuje uspokoić tych niedojebów, a drugie pół próbuje się uwinąć z tematem, ale oczywiście nie wychodzi, bo weź takiemu gimbusowi w 20 minut wytłumacz cokolwiek. Jeszcze w szkole to możesz być gnębiony, mieć problemy z kolegami, a w pracy to są dorośli, dojrzali ludzie, nie odpi***alają byle czego, nawet patologiczny budowlaniec nie jest tak popie**olony jak autystyczny gimbus. Zaś na przerwach to 10 minut na dupsku posiedzisz i lekcja kolejna, a jak chipsy przyniesiesz to się ku*wa na ciebie rzucą, jak małpy. W pracy na przerwie to se weźmiesz kawkę zrobisz i nie usłyszysz żadnego "daj łyka, nie bądź żyd"
1. Praca fizyczna zaczyna się zazwyczaj 6-7 rano (1 zmiana), 8 godzin + często przymusowe nadgodziny.
2. Robota, jaka by nie była po pewnym czasie staje się rutyną (nie mówię tu l jakichś wyrypistych pracach dla "wybranych") więc te 8h w szkole na różnych lekcjach to przy tym często rozrywka jakich mało
3. Gimus to nie uczeń gimnazjum, to stan umysłu i nawet jak będzie miał 30 kat charakter się mu nie zmieni i jak lubi gnębić w gimbie to w robocie o ile dobrze się ustawi, będzie zatruwał życie wszystkim pracownikom...
4. W szkole masz te wspomniane 10 minut, ale co godzinę (nawet mniej) a w pracy masz 30 minut co 4h, policz (jak umiesz) jaka jest różnica ;)
5. Co do kawki, jak zdążysz i ci nikt nie podbierze to o łyka nie będą zebrać... Ale żebyś im zrobił skoro już tam jesteś / idziesz prosić na pewno będą
Dziękuję za przeczytanie xD
MOJE zdanie poparte tymi kontrargumentami jest takie, że póki mogę, wolę chodzić do szkoły, a potem znaleźć dobrą robotę (do czego potrzebne jest wyksztalcenie) w które się spełnię i sobie spokojnie pracować do emerytury... Albo grobu...
(wiek emerytalny wykańcza pracowników fizycznych, to tak jako 6.) ;)
@Monster_: 1. Mówię ogólnie o pracy, nie o fizycznej. Jak masz słabe wykształcenie to idź na kelnera, na drugą zmianę nawet nie trzeba, bo praca nie zawsze zaczyna się rano, będziesz miał na południe.
2.Szkolna "rozrywka" jest tylko niedojrzałą zabawą. U mnie nie raz rzucali sie kondomami, radocha w ch*j. Jak we mnie rzucili to ja wziąłem wrzuciłem do kosza, a oni się na mnie wku*wili bo im zabawkę wyrzuciłem. Potem ją z kosza wyjeli. A rutyna, rutyną, ale przynajmniej płacą za to co robisz.
3.Jak będzie zatruwał życie pracownikom to złoży się skargę i po problemie, jak w szkole coś powiesz to od razu zacznie się wyzywanie od konfidentów i zastraszanie. Skończy się na tym że nauczyciele z tym uczniem nic nie zrobią, bo liczy się w szkole opinia, co to by było gdyby wyszło na jaw że w naszej super szkole ktoś gnębi innych czy coś.
4. Według mnie pół godziny pod rząd zawsze będzie lepsze niż rozłożone 40 min.
A wspominałem już że za prace dostajemy wynagrodzenie?
5.Prosić niech proszą, w szkole nie raz mnie okradli z picia/chipsów. A w pracy to poproszą, ale nie będą ciągle żebrać, ani ci nie zabiorą. A jak im zrobisz kawę to podziekują, a nie powiedzą "Co tak mało? Więcej daj żydzie jeden"
Szczerze mówiąc to najprawdziwsza prawda. W pracy nie ma usprawiedliwień od rodziców, zawsze jest 9 lekcji, a urlopu masz w najlepszym przypadku 26 dni rocznie
Komentarze
Odśwież5 lipca 2017, 21:10
uwielbiam te memy, chce, aby nigdy one nie przepadły
Odpisz
7 kwietnia 2021, 11:54
@ALKATRAZ: Jeja bawi do końca świata
Odpisz
6 lipca 2017, 13:48
W większości przypadków tak jest
Odpisz
5 lipca 2017, 20:26
zależy jaka praca, znam ludzi co się opi***alają cały dzień i ciągną hajs, i takich co harują jak woły i zarabiają grosze
Odpisz
5 lipca 2017, 20:27
@xXkuba22Xx: Tych drugich jest więcej.
Odpisz
5 lipca 2017, 20:42
@xXkuba22Xx: Nie ma pracy polegającej na op***dalaniu się.
Odpisz
5 lipca 2017, 20:58
@derex202: Dokładnie. Są prace umysłowe i fizyczne, ale w żadnych się nie opi***alasz.
Odpisz
5 lipca 2017, 21:22
@derex202: praca sama w sobie na tym nie polega, ale są ludzie którzy tak robią a i tak zarabiają, a poza tym często są zawody, w których pracujesz bardzo mało i łatwo.
Odpisz
6 lipca 2017, 01:07
@xXkuba22Xx: A teraz się zastanówmy skoro istnieją takie zawody które są łatwe i dobrze płatne to dlaczego wszyscy tam nie pracują? W większości przypadków taka praca tylko z boku wygląda łatwo ale potrzeba do niej sporo wiedzy i umiejętności. Nie mówie tu oczywiście o przekrętach i pracy po znajomości, bo to zwyczajnie oszustwa.
Odpisz
6 lipca 2017, 09:42
@derex202: bo trzeba dobrze szukać, trudno się dostać i mieć wykształcenie na przykład do takich zawodów.
Odpisz
Edytowano - 6 lipca 2017, 06:03
Praca i szkoła mają plusy i minusy..
Szkoła - Masz te góra 10 lekcji, 5 dni w tygodniu, zyskujesz wiedzę, która może kiedyś Ci się przyda w jakiejś rozmowie / w życiu... Masz od cholery wolnego, jak nie chce Ci się iść to nie idziesz, nikt o to poza rodzicami jakiegoś problemu robić nie będzie...
Poznajesz jakiś tam ludzi, jak jestes nielubiany, to masz przekichane :P
Praca - zarabiasz .. pewnie i tak wylądujesz w mcdonaldzie lub w jakimś magazynie, więc uświadamiasz sobie, że szkoła nie miała sensu. Nikt Ci nie dokucza, bo broni Cię prawo. Pracujesz z reguły 5 dni w tygodniu, przychodzisz po pracy zmęczony, ale wiesz, że masz z tego korzyści pieniężne, które daja Ci szansę na samodzielne życie :D
Ogólnie to najlepiej urodzić się w bogatej rodzinie XD
Odpisz
6 lipca 2017, 06:53
@MaxiorPL: Przeczytałem tylko ostatnie zdanie i się zgadzam.
Odpisz
6 lipca 2017, 05:00
Aktualnie pracuje bo zatrudnilem sie na wakacje. Osobiście wolę pracę mimo ze musze wstawać o 4.45 zeby zdążyć. Do szkoły wstawalem tylko 15 min później, ale w robocie przynajmniej sie nie nudzę. No i dostane hajs :D
Odpisz
5 lipca 2017, 23:10
Ja skończyłem szkołę, pracuje i mówię '' Boże, w końcu po tylu latach męki, upokorzeń, stresu i zmarnowanych godzin w szkole... Mam to samo w robocie... Tyle że mi za to płacą" więc sory, ale jest lepiej w robocie...
Odpisz
5 lipca 2017, 22:34
po le lat macie ze tak sie zapytam pewnie ze lata szkolne sa w stu procetach lepsze od pracy mianowicie mama tata da na bułe lub wycieczke.nie mowie tu o ziomach z biednych rodzin bo tak oni musieli lac pliwo na stacji w wakacje zeby miec nowe buty.Ale wracajac do tematu pracuje za granica bo wygodne zycie sie skonczylo kiedy sie studia konczy jak trzeba oplacic rachunki kupic swojemu dziecku ubranie wlac za swoje pieniadze paliwo.to sa tekie drobnostki ktorych jako uczen nie uswiadczysz
Odpisz
5 lipca 2017, 21:44
Ja juz kruci wolę zapi***alać do tej roboty, bo przynajmniej bym mial wynagrodzenie, poza tym to pracować mogę w południe to się wyśpie przynajmniej, a nie wstaje ku*wa 7 rano, zapi***alam do szkoły, juz widzę te krzywe mordy ludzi bez żadnej przyszłości co tylko by chętnie z majzy spie**olili.Siedzę w tej szkole je**ne 7-8 godzin, a lekcje wyglądają mniej więcej w ten sposób że pół lekcji nauczyciel próbuje uspokoić tych niedojebów, a drugie pół próbuje się uwinąć z tematem, ale oczywiście nie wychodzi, bo weź takiemu gimbusowi w 20 minut wytłumacz cokolwiek. Jeszcze w szkole to możesz być gnębiony, mieć problemy z kolegami, a w pracy to są dorośli, dojrzali ludzie, nie odpi***alają byle czego, nawet patologiczny budowlaniec nie jest tak popie**olony jak autystyczny gimbus. Zaś na przerwach to 10 minut na dupsku posiedzisz i lekcja kolejna, a jak chipsy przyniesiesz to się ku*wa na ciebie rzucą, jak małpy. W pracy na przerwie to se weźmiesz kawkę zrobisz i nie usłyszysz żadnego "daj łyka, nie bądź żyd"
Praca > Szkoła
Odpisz
5 lipca 2017, 22:00
i najważniejsze, hajs
Odpisz
5 lipca 2017, 22:01
1. Praca fizyczna zaczyna się zazwyczaj 6-7 rano (1 zmiana), 8 godzin + często przymusowe nadgodziny.
2. Robota, jaka by nie była po pewnym czasie staje się rutyną (nie mówię tu l jakichś wyrypistych pracach dla "wybranych") więc te 8h w szkole na różnych lekcjach to przy tym często rozrywka jakich mało
3. Gimus to nie uczeń gimnazjum, to stan umysłu i nawet jak będzie miał 30 kat charakter się mu nie zmieni i jak lubi gnębić w gimbie to w robocie o ile dobrze się ustawi, będzie zatruwał życie wszystkim pracownikom...
4. W szkole masz te wspomniane 10 minut, ale co godzinę (nawet mniej) a w pracy masz 30 minut co 4h, policz (jak umiesz) jaka jest różnica ;)
5. Co do kawki, jak zdążysz i ci nikt nie podbierze to o łyka nie będą zebrać... Ale żebyś im zrobił skoro już tam jesteś / idziesz prosić na pewno będą
Dziękuję za przeczytanie xD
MOJE zdanie poparte tymi kontrargumentami jest takie, że póki mogę, wolę chodzić do szkoły, a potem znaleźć dobrą robotę (do czego potrzebne jest wyksztalcenie) w które się spełnię i sobie spokojnie pracować do emerytury... Albo grobu...
(wiek emerytalny wykańcza pracowników fizycznych, to tak jako 6.) ;)
Odpisz
Edytowano - 5 lipca 2017, 22:12
@Monster_: Ciekawe jakiej pracy szukasz, że potrzebujesz liczyć
650x + 320y = 20
320x + 270z = 40
180z+300y=18
20 razy na minutę
Odpisz
Edytowano - 5 lipca 2017, 22:18
@Monster_: 1. Mówię ogólnie o pracy, nie o fizycznej. Jak masz słabe wykształcenie to idź na kelnera, na drugą zmianę nawet nie trzeba, bo praca nie zawsze zaczyna się rano, będziesz miał na południe.
2.Szkolna "rozrywka" jest tylko niedojrzałą zabawą. U mnie nie raz rzucali sie kondomami, radocha w ch*j. Jak we mnie rzucili to ja wziąłem wrzuciłem do kosza, a oni się na mnie wku*wili bo im zabawkę wyrzuciłem. Potem ją z kosza wyjeli. A rutyna, rutyną, ale przynajmniej płacą za to co robisz.
3.Jak będzie zatruwał życie pracownikom to złoży się skargę i po problemie, jak w szkole coś powiesz to od razu zacznie się wyzywanie od konfidentów i zastraszanie. Skończy się na tym że nauczyciele z tym uczniem nic nie zrobią, bo liczy się w szkole opinia, co to by było gdyby wyszło na jaw że w naszej super szkole ktoś gnębi innych czy coś.
4. Według mnie pół godziny pod rząd zawsze będzie lepsze niż rozłożone 40 min.
A wspominałem już że za prace dostajemy wynagrodzenie?
5.Prosić niech proszą, w szkole nie raz mnie okradli z picia/chipsów. A w pracy to poproszą, ale nie będą ciągle żebrać, ani ci nie zabiorą. A jak im zrobisz kawę to podziekują, a nie powiedzą "Co tak mało? Więcej daj żydzie jeden"
Odpisz
4 lipca 2017, 15:09
Szczerze mówiąc to najprawdziwsza prawda. W pracy nie ma usprawiedliwień od rodziców, zawsze jest 9 lekcji, a urlopu masz w najlepszym przypadku 26 dni rocznie
Odpisz
Edytowano - 5 lipca 2017, 21:47
@brainiac: W najlepszym przypadku to masz chorobowe / opiekę nad członkiem rodziny i jak ci dalej mało, urlop bezpłatny, nawet na zawsze ;)
Odpisz
5 lipca 2017, 21:50
@Monster_: Ale pieniędzy nie ma....
Odpisz
6 lipca 2017, 09:08
@Ameron: Chorobowe to chyba 70-80% normalnego, opieka 100%, a bezpłatny to bezpłatny...
Odpisz
1 lipca 2017, 23:31
Ja się już cieszę do pracy. Będę je**nym bogaczem
Odpisz
2 lipca 2017, 03:06
@Henzej: Dopóki nie zapłacisz rachunków
Odpisz
5 lipca 2017, 20:58
@Henzej: i nie poznasz się się z urzędem skarbowym
Odpisz
5 lipca 2017, 20:33
.ale to było 20 lat temu więc nie zbytnio pamietam
Odpisz
5 lipca 2017, 20:28
Niby januszowa mądrość, ale bardzo prawdziwa.
Odpisz
1 lipca 2017, 23:30
Ale przynajmniej hajs się będzie zgadzał
Odpisz
2 lipca 2017, 00:27
@TerratorEK:
>gównostawka
>składki
>rachunki
>podatki
policz jeszcze raz te hajsy
Odpisz
5 lipca 2017, 20:09
@SteelFoxi: wyjazd na zarabianie do Niemiec (manej manej manej daladala)
Odpisz
5 lipca 2017, 20:08
podobno serio tak jest
Odpisz
2 lipca 2017, 10:45
Fakt faktem ,ale Ja tam.nie narzekam
Odpisz