Ksiądz i rabin wchodzą do baru...
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
No, to ma sens
Może nie najtańszy głos, za to średni
O kurła Gwiazdy lombardu!
Dorime
You're in my head 24/7
Do niektórych trzeba stosować prosty przekaz
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież27 czerwca 2017, 20:40
Coś słyszałem o tych typu żartach, ale wytłumaczy ktoś dokłądnie?
Odpisz
27 czerwca 2017, 21:10
@TheMath110: .
Odpisz
Edytowano - 30 czerwca 2017, 12:03
@sylwon1234: Klasyczne żarty, gdzie wchodzą różne osoby, zwykle o innych pogladach/wierze/rasie/narodowości i rozgrywa się akcja, która ma wywołać na twarzy słuchającego uśmiech
Odpisz
30 czerwca 2017, 12:19
@Matexustrix: Coś jak u nas Polak, Niemiec i Rusek? \____/
Odpisz
30 czerwca 2017, 12:43
@TheMath110: Tak
Odpisz
30 czerwca 2017, 13:12
@marcel22205: Nie spodziewałem się, że mój komentarz tak mądrze zabrzmi XD
Odpisz
30 czerwca 2017, 13:15
@marcel22205: Łokej, fenks wszystkim za pomoc :)
Odpisz
30 czerwca 2017, 12:13
A Demacian, a Noxan and a Frejlordjan walk into the tavern
...
Odpisz
Edytowano - 30 czerwca 2017, 12:54
@Kisluu: The barkeep asks, 'What'll it be?'
Odpisz
27 czerwca 2017, 18:51
czy ktokolwiek zna żart tego typu w całości? xd
Odpisz
27 czerwca 2017, 18:55
@McMocarz: Ktoś na pewno.
Odpisz
27 czerwca 2017, 18:56
@Davido: Żodyn ni wi
Odpisz
3 lipca 2017, 12:01
@McMocarz: Ksiądz, pastor i rabin idą ulicą. Są strasznie spragnieni. Mijają bar ale nie mają pieniędzy na drinka. Ksiądz wpada na pewien pomysł, który może zadziałać. Wtedy wszyscy dostaną darmowe drinki. Wchodzi sam do baru i zamawia drinka. Gdy go kończy podchodzi barman z rachunkiem. Ksiądz mówi:
- Ależ synu... ja już zapłaciłem za drinka.
- Strasznie mi przykro ojcze, ale straszny tu dzisiaj młyn i musiałem zapomnieć.
Ksiądz wychodzi i opowiada co się zdarzyło dwóm pozostałym duchownym. Następny wchodzi do baru pastor i również zamawia drinka, a gdy barman przychodzi z rachunkiem, mówi, że już zapłacił. Barman przeprasza go za pomyłkę.
W końcu do baru wchodzi rabin, a gdy po wypiciu zamówionego drinka podchodzi barman z rachunkiem, odpowiada:
- Synu, zapłaciłem, gdy zamawiałem drinka.
- Najmocniej przepraszam, rabbi. Nie wiem, co się dziś ze mną dzieje ale jesteś trzecim mężczyzną w sutannie, przy którym mi się to zdarzyło.
- Przykro mi synu ale strasznie się spieszę. Daj mi moją resztę ze 100 zł i uciekam.
Nie ma za co ;)
Odpisz