Jedna wkurzała mnie dziś przez pół ranka. Postanowiłem okazać jej litość i wypuścić ją na zewnątrz. Wracając do łóżka zauważyłem, że próbuje dostać się z powrotem do środka. Udało się jej dopiero wieczorem, gdy ba chwilę uchyliłem balkon. Chwyciłem za elektryczną packę na owady (niemcy zawsze byli nieźli w łączeniu prądu i drutu), trzepnąłen ją i smarzyłem, aż smród palonego mięsa nie zdominował całego mieszkania.
Komentarze
Odśwież28 maja 2017, 22:14
Jedna wkurzała mnie dziś przez pół ranka. Postanowiłem okazać jej litość i wypuścić ją na zewnątrz. Wracając do łóżka zauważyłem, że próbuje dostać się z powrotem do środka. Udało się jej dopiero wieczorem, gdy ba chwilę uchyliłem balkon. Chwyciłem za elektryczną packę na owady (niemcy zawsze byli nieźli w łączeniu prądu i drutu), trzepnąłen ją i smarzyłem, aż smród palonego mięsa nie zdominował całego mieszkania.
Odpisz
Edytowano - 29 maja 2017, 07:00
@Wardan: dzo gurwa
Odpisz
29 maja 2017, 01:23
Ja nawet na takie nie mogę liczyć
Odpisz
Edytowano - 28 maja 2017, 22:42
spoko, muchy da się przeżyć. Gorzej z komarami
Odpisz
28 maja 2017, 21:08
A i tak nawet po takim bzykaniu okazuje się,że to sen.
Odpisz
28 maja 2017, 19:02
nie jedyne są jeszcze komary
Odpisz
28 maja 2017, 19:07
@Dawid952: komary tylko chwilę będą ssać i Cię zostawią
Odpisz
28 maja 2017, 21:01
@lorax12: Hahahahahahhaa
chyba sobie żartujesz
te małe skurdewstwa gryzaa conajmniej 6 razy na noc :DD
Odpisz
28 maja 2017, 21:00
Moskitiera \(B)))/
Odpisz