Moim zdaniem błędnym założeniem jest pojęcie logiki jeśli zakładamy że Bóg istnieje. Jeśli istnieje coś co nas umysł by nie mógł ogarnąć i nawet zrozumieć, wtedy pojęcie naszej logiki nie ma znaczenia gdyż je po prostu pokonuje. Czy istnieje wyższy byt czy nie zależy od nas, bo to oznacza słowo WIARA, wierzymy w coś. Dlatego śmieszy mnie argument ateistów i teistów jak to sprzeczają się. Jeden prosi o argumenty, drugi podaje tylko te które opierają się na domysłach i księgach spisanych przez innych ludzi. Ale wiara w swojej istocie polega na wierzeniu że coś istniej po prostu, nie ma tam miejsca na argumenty, możesz wierzyć nawet w to że po śmierci dostaniesz szklaną kurę która znosić Ci będzie tosty z masłem, jest to Twoja wiara. Źle się dzieje gdy z powodu jakiejkolwiek wiary giną ludzie, nie powinno się kultywować religii które zmuszają do tego bo to jest po prostu sprzeczne z prawem.
PS: W chrześcijaństwie istnieje coś takiego jak dogmat którego nie można interpretować bo robią to za nich kapłani, a więc zmusza to do jednomyślności. A potem się dziwić że doszło do rozłamów.
@PolonezSSJ1: Jak tępym ignorantem trzeba być żeby nazywać największą religie świata, która cały czas pożera kolejne dusze, religią umierająca. Naginanie rzeczywistości do własnych poglądów wiąże się z chorobą psychiczną. Radze się przebadać.
@PolonezSSJ1: Gdzie ci to kurna pisze. Misjonarze katoli są wszędzie, słyszysz, WSZĘDZIE. Afryka, Ameryka Łacińska, Chiny, Japonia, AZJA KURNA CAŁA. Wszędzie oni są. Brakuje ich tylko na Antarktydzie, bo jeszcze nikt nie pomyślał o zbawieniu pingwinów. I jak coraz mniej wyznawców? Ta religia rozrasta się jest kurna największą na świecie. Ja nie mówię że to dobrze, nie mówię też że to źle. Po prostu jestem już zmęczony osobami usilnie ignorującymi fakty, bo im się światopogląd chędoży. Jezu ludzie...
@PolonezSSJ1: Ludzie litości... *szlocha* Nadal większość Europy jest wierząca. Człowieku, nie staraj się wciskać na siłę własnej opinii. Nie wierzysz w boga/Boga/bogów (whatev) dobrze. Ale nie zalewaj tej strony spamem mającym na celu potwierdzić twoją O P I N I Ę. Kurna, czy szukanie informacji, które mają potwierdzić jakąś hipotezę jest takie męczące, że tylko nadludzie są do tego zdolni. Patrząc przez pryzmat tego, że mi się to udało, nie powinieneś mieć z tym probemu
@bartus99: Śmieszy mnie to, że zakładasz, że to moja opinia i chcę żeby tak było, ale najdziwniejsze jest to, że myślisz, że jestem niewierzący. Skąd Ci to przyszło do głowy?
@PolonezSSJ1: Skoro już się pośmialiśmy z tego niesamowicie zabawnego faktu wyjaśnię. Zakładam że to Twoja opinia ponieważ to jest O P I N I A, nie fakt. Dziwnym by było propagowanie opinii cudzych, z którymi się nie utożsamiasz.
@PolonezSSJ1: Fakt – zaistniały stan rzeczy, a w rozumieniu potocznym wydarzenie, które miało miejsce w określonym miejscu i czasie. W tym sensie faktem nie może być zdarzenie, które nie miało jeszcze miejsca, można jednak mówić o przewidywaniu przyszłych faktów – czyli zdarzeń które najprawdopodobniej się wydarzą. Zdarzenia te jednak stają się faktami dopiero wtedy, gdy się już wydarzą.
Opinią natomiast nazywamy subiektywny obraz danej sytuacji.
Statystyki z 2011: 32% ludności świata to chrześcijanie
Statystyki z 2015: 33% ludności świata to chrześcijanie
Chrześcijaństwo jest drugą najszybciej rozwijającą się religią świata (zaraz po islamie) i przewiduje się że do 2050 liczba islamistów wyrówna się z liczbą chrześcijan (35% globalnej populacji)
Po przeczytaniu wszystkich dotychczasowych komentarzy pod ty. obrazkiem stwierdzam, iż na Jeja.pl powinien być całkowity zakaz udostępniania obrazków o tematyce religijnej ;-;
@bartus99: Pentagram ten jest raczej symbolem moich przekonań i ogólnie utożsamiam się z nim. Poza tym pysiu, masz jakieś błędne myślenie. Ten pentagram ma określać satanistów racjonalnych, którzy odrzucają wszystkich bogów, nawet złego rogacza z piekieł. Szatan jest tu symbolem bezgraniczności spełniania uciech ludzkich. Także ja wykluczam wszystkich bogów łącznie z diabełkiem, a pentagram współgra z tym co Ci przedstawiłem. Polecam zapoznać się lepiej z tematem przed wypowiedzią.
@Shakrit: Błąd logiczny:
Może, ale nie che =/= jest niemiłosierny
może, ale nie chce (przynajmniej w wydaniu chrześcijańskim) = ma szacunek do ludzkiej wolnej woli
Jakkolwiek Epikur żył trochę przed chrześcijaństwem, więc mogło mu się to wydawać logiczne
@CzarnyGoniec: Dla mnie ten szacunek ludzkiej woli to wymysł chrześcijan na usprawiedliwianie swojego Boga. Ilekroć coś się stanie, od razu leci "argument" :
- Bóg dał ludziom wolną wolę
lub :
- Bóg tak chciał
I nigdy nie powiedzą nic innego. To, że ktoś tak powiedział o tym szacunku dla wolnej woli człowieka, nie znaczy, że tak jest. Dla mnie to nadal jest usprawiedliwanie próżności i ograniczenia swoich bożków.
A co do słów Epikura - są ponadczasowe.
@Shakrit: Pamiętaj, że zło dzieje się przez ludzi. Gdyby Bóg zatrzymał zło to nie mielibyśmy żadnego wyboru. Bóg ma do nas słabość... Jak rodzice do dzieci. Zło powstało też z powodu, że kocha swoje wszystkie twory. Po prostu nie odbierze im wolności. Rodzice też chcą byśmy robili wszystko, co dobre, ale wiedzą, że czasem trzeba uczyć się na własnych błędach.
Teraz pytanie.
Z natury człowieka, kim jest?
Z jednej strony ma potrzebę mordu, zabijania.
Z drugiej odczuwa, jest emocjonalny, empatyczny.
@Shakrit: Rozśmieszyłeś mnie, muszę przyznać. O prawdziwych Satanistach wiem dużo więcej od ciebie. Nie, nie posługiwali się pentagramem jako ich znak. Ludzie oświeceni nigdy nie zniżyli się do takiego poziomu, żeby używać jakiś okultystycznych znaków. Z twojej wypowiedzi wynika że nie wiesz kompletnie nic o grupie którą podziwiasz. To ty powinieneś się dokształcić, zanim będziesz kolejnym idiotą oczerniającym tych światłych ludzi.
@Shakrit: "To, że ktoś tak powiedział o tym szacunku dla wolnej woli człowieka, nie znaczy, że tak jest. Dla mnie to nadal jest usprawiedliwanie próżności i ograniczenia swoich bożków."
I masz pełne prawo do swojego zdania. Chciałem jedynie zauważyć, że logika nie podpowiada tego jako jedynie słusznej odpowiedzi, a jedynie jednej z możliwych odpowiedzi. Zatem nie dowodzi tego zupełnie.
Dla mnie na przykład stwierdzenie o tej wolnej woli brzmi całkiem przekonująco
Niestety pewnie nie będziemy w stanie naukowo tego potwierdzić, ani zaprzeczyć. Przynajmniej na razie
@Shakrit: wyobraź sobie taką sytuację: człowiek spada ze schodów, modli się, żeby to nie było nic poważnego, ale jedzie do szpitala i mówią, że ma złamaną rękę. Stan się pogarsza, mimo iż codziennie modli się o polepszenie stanu zdrowia. W końcu musi wyjechać do innefo miasta do tamtejszego szpitala. I tam w izbie przyjęć poznaje kobietę swoich marzeń. Gdyby nie spadł ze schodów i jego stan się nie pogarszał, to nigdy nie wyjechałby tam i nigdy nie poznałby tej kobiety.
Jeśli Bóg istnieje to czemu nie udowodni swego istnienia? To jest głupota. Wszystko trzeba brać na wiarę i strach przed piekłem a nie ma żadnych logicznych przesłanek że on istnieje. Dlatego moim zdaniem wiara w niego jest nielogiczna.
@Broski: Może, dlatego że to wiara?
Wiara nie jest logiczna.
My mamy mieć niepewność, bo my wierzymy. Nie wiemy czy istnieje, czy nie.
Dlatego odróżniajmy wiarę od wiedzy.
.
.
.
Każdy inaczej postrzega Boga. Ja postrzegam jako dobrego przyjaciela. A czy normalnie człowiek boi się własnych przyjaciół?
@dustin2001: Ale przyjaciół raczej widujesz i rozmawiasz z nimi. Zaraz mi wyskoczysz że modlitwa to rozmowa ale to jest monolog. Jakie są podstawy Twojej wiary? Dlaczego wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym czy bóg istnieje czy jest to wiara z przyzwyczajenia i wyuczona przez lata?
@Broski: Dlaczego nie udowodni? odpowiem "Błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli" ten cytat mówi nam że Bóg chce aby w niego ludzie wierzyli ale nie chce dawać wszystkim po kolei niezbitego dowodu (Mimo że wiele jest przypadków objawień lub opętań) pytasz o podstawy? 10 przykazań oraz Biblia dlaczego wierze? Bo mnie poprostu ta wiara przekonuje czy się zastanawiałem nad istnieniem Boga? owszem chyba każdy się zastanawia i jedni przez to odrzucają wiare a drugich to umacnia w wierze
@Broski: Jeśli byłyby niezbite dowody na wiare to jaki bu ona miała sens ? Przecież jeśli wszyscy są wierni to nikt nie jest. Ty masz wierzyć niezależnie od tego co mówią ludzie bo to jest właśnie wiara.
@Broski: Czasem mówiąc do przyjaciela on nie musi nic opowiadać. Po prostu chodzi o to, żeby powiedzieć głośno, co leży Ci na sercu i mieć chociaż nadzieję, że wysłuchał.
@ptasznik5: Taa. Wiele osób mi odpowiadało tyn cytatem ale do mnie to nie przemawia. Skoro bóg chce żeby ludzie wierzyli ale się nie pokazuje i nie udowadnia że istnieje to czy nie świadczy to o jego bufonowatości i przerośniętym ego? "Wierzcie we mnie i wielbcie mnie ale takiego wała, nie pokażę się wam i nic nie będziecie z tego mieć że mnie czcicie."
Objawienia to zwykłe przywidzenia a opętania to choroby psychiczne.
10 przykazań. A wiesz że chrześcijaństwo nie było odkrywcze jeśli chodzi o zasady moralne? Ludzie już wcześniej wiedzieli by nie zabijać, nie kraść, szanować rodziców. Biblia? Mity każdej religii były opowiadane i później zapisywane.
Ta religia Cię przekonuje. A więc można powiedzieć że ją wybrałeś i po prostu Ci pasuje. Nie bardzo to wygląda na szczerą wiarę.
@dustin2001: Zastanawiałeś się ale jednak wolisz wierzyć. Czyli masz pewne wątpliwości ale czegoś się obawiasz. Pewnie reakcji otoczenia, najbliższej rodziny. Nie warto w czymś tkwić bo tak będzie łatwiej.
@Snowtrooper: Miałaby wtedy dużo większy sens bo ludzie by wiedzieli w co wierzą i do kogo się modlą. Gdyby bóg się ujawnił to zyskałby dużo większy poklask.
@dustin2001: Jako człowiek wierzący powinieneś raczej się nie bać i cieszyć że trafisz do raju. W końcu po to ludzie wierzą, żeby trafić po śmierci do raju. To jest właśnie wiara ze strachu. Ludzie myślą że lepiej wierzyć bo może po śmierci coś jednak jest i lepiej dmuchać na zimne.
@Broski: Wierzę, że jest raj.
Ale boje się, że to nie idzie zgodnie z wiedzą.
Raj nie ma żadnego logicznego podłoża...
Po prostu to mi pomaga.
Wiara ze strachu. Zależy czego się boisz. Strach przed Bogiem? Strach przed ludźmi? Strach przed śmiercią...
Przed Bogiem i ludźmi nie ma sensu.
Przed śmiercią ma. Nie wiem czego się spodziewać, dlatego mi tak miło myśleć o tym, że ten raj, albo chociaż nawet piekło istniało. Mogę już cierpieć ważne, by życie po śmierci istniało.
@Snowtrooper: Oczywiście że tak. Dlatego pomyślmy czy ktoś wierzy naprawdę czy dlatego że mu to zostało wpojone. Jeśli wpojone to czy ludzie naprawdę wierzą? Nie wydaje mi się. To zwykłe przyzwyczajenie, które jest po prostu wygodne.
@dustin2001: Nie. Nadzieja jest zdecydowanie mniej pewna niż wiara. Jak w coś naprawdę wierzysz to jesteś tego niemalże pewien. W nadziei jest dużo więcej wątpliwości i przekonania że jednak może się nie powieść.
@Broski: Kto powiedział że Bóg nie jest dupkiem? Gdzie jest napisane że musi robić rzeczy tylko dobre? Według mnie jest On istotą która zbytnio się nudziła, więc stworzyła żart nazywany przez nas wszechświatem. I teraz płacze ze śmiechu oglądając to jakimi debilami jesteśmy. Każdy człowiek podświadomie boi się śmierci. Wierzący czy nie. To jest zakodowane w naszych zwierzęcych mózgach.
Jeśli chodzi o opętania: widziałem ofiarę tego zjawiska. Nie. Nikt chory psychicznie nie potrafi zwinąć się w kłębek "w odwrotną stronę". Gdyby Bóg się objawił to straciłby całą zabawę, a wiara straciła by sens. Jaka to przyjemność wierzyć w coś co widać?
@bartus99: Gdyby się objawił miałby większy poklask i zyskałby szacunek ludzi. To chrześcijanie mówią że bóg jest nieskończenie dobry, ja się z tym nie zgadzam. Uważam że w ogóle nie istnieje. Ale jeśliby istniał też bym go uważał za co najmniej dupka.
@Broski: Ja w Niego wierze. Uważam go za sarkastycznego dupka który patrzy na takich robaków jak ty czy ja i widzi jak kłócą się o Jego istnienie. Widzi wszystkich dobrych ateistów i chorych wiernych którzy potępiają ateistów, prowadząc życie bardziej grzeszne od ww. Widzi także osoby w Niego nie wierzące zachowujące się jak wcielenie jego syna-zdrajcy tłumaczące swoje zachowanie brakiem Jego istnienia. I śmieje się z nas. Po naszej śmierci odsyła nas w miejsca do których należymy. I tak w piekle mogą płonąc biskupi a po "łąkach niebieskich" hasają zatwardziali ateiści. Według mnie najważniejszą rzeczą jest wierność wobec swoich przekonaniach. Jeśli jesteś ateistą, wychowałeś się w tej ideologi bądź nim od początku do końca. Jeśli jesteś chrześcijaninem bądź nim aż do śmierci. Bo zdrada jest największym grzechem zarówno w pojęciu wiernych, jak i osób świeckich.
@bartus99: Muszę przyznać że masz ciekawy punkt widzenia. Z jednym się nie zgodzę. Że zmianę poglądów nazywasz zdradą. Ja byłem katolikiem za dzieciaka. Tak byłem wychowywany choć na szczęście nie rygorystycznie. W wieku nastoletnim zacząłem zadawać pytania, szukać odpowiedzi. I nie uważam tego za zdradę poprzednich poglądów, a znalezienie właściwej drogi.
@Broski: Ja też zadawałem pytania. I nie dostałem na nie odpowiedzi. Czemu zapytasz? Bo na pytania odnośnie wiary nie można otrzymać sensownych odpowiedzi. Bo tutaj sensu nie ma. Zmiana poglądów... Cóż za dyplomatyczne stwierdzenie. Można powiedzieć że w czasie IIwś Włochy także zmieniły swoje poglądy. Bo czym że jest nacjonalizm jak nie zbiorem poglądów. A skoro IIwś była wojną radykalnego nacjonalizmu z resztą światopoglądów to...
@bartus99: Ja nie znalazłem odpowiedzi udowadniających istnienie boga. Dlatego używając logicznego myślenia stwierdzam że on nie istnieje. Każdy ma prawo do zmiany poglądów. I jest to szczera zmiana gdy wcześniej nie miało się jakichś dostatecznych informacji. Bo zmiana poglądów tylko dla uzyskania jakichś korzyści jest już zdradą.
@Broski: Jeśli pozostaniesz wierny swoim poglądom- dobrze. Jeśli będziesz dobrym człowiekiem - dobrze. Wiara czy niewiara tak naprawdę nie ma znaczenia. Tak jak pisałem: wystarczy być dobrym człowiekiem, wiernym swoim wartościom.
@bartus99: I ja swoim jestem wierny, choć nie odkryłem ich od razu. Nie przeszkadza mi wiara innych choć dla mnie jest ona nielogiczna. Ale dla innych nielogiczna moja niewiara.
@Broski: No i tak ma pozostać. Nie wytykajcie sobie nielogiczności waszych poglądów, żyjcie swoim życiem nie bądźcie (pardon my french) zarozumiałymi k*tasami. Bartchelemy out.
@Broski: Niby kończycie dyskusje, ale pragnę coś dopowiedzieć. Mówiłeś, że Bóg się nie objawił, ja się z tym nie zgodzę. Np. bodajże 13 maja wypada setna rocznica pierwszego objawienia w Fatimie. Możesz w nie nie wierzyć, to twój wybór. Ale chodzi o to, że to nie Bóg się nie objawia, tylko ludzie nie wierzą.
Tak, wiem w Fatimie była Matka Boska. Po prostu mi pasowało.
@Monster_: Tak w skrócie, to im większa jest grupa tym większe prawdopodobieństwo, że przynajmniej dwie osoby mają ten sam dzień urodzenia (czyli tego samego dnia mają urodziny)
Komentarze
Odśwież14 stycznia 2017, 16:04
Czy jeśli Bóg byłby możliwy do pojęcia umysłem ludzkim, to czy rzeczywiście byłby Bogiem?
Odpisz
14 stycznia 2017, 21:30
@Chrzaszcz_Trzcinowy: ~Chrząszcz_Trzcinowy 2017
Odpisz
2 października 2019, 17:46
@Chrzaszcz_Trzcinowy: Bardzo mądre słowa.
Odpisz
15 stycznia 2017, 18:38
Moim zdaniem błędnym założeniem jest pojęcie logiki jeśli zakładamy że Bóg istnieje. Jeśli istnieje coś co nas umysł by nie mógł ogarnąć i nawet zrozumieć, wtedy pojęcie naszej logiki nie ma znaczenia gdyż je po prostu pokonuje. Czy istnieje wyższy byt czy nie zależy od nas, bo to oznacza słowo WIARA, wierzymy w coś. Dlatego śmieszy mnie argument ateistów i teistów jak to sprzeczają się. Jeden prosi o argumenty, drugi podaje tylko te które opierają się na domysłach i księgach spisanych przez innych ludzi. Ale wiara w swojej istocie polega na wierzeniu że coś istniej po prostu, nie ma tam miejsca na argumenty, możesz wierzyć nawet w to że po śmierci dostaniesz szklaną kurę która znosić Ci będzie tosty z masłem, jest to Twoja wiara. Źle się dzieje gdy z powodu jakiejkolwiek wiary giną ludzie, nie powinno się kultywować religii które zmuszają do tego bo to jest po prostu sprzeczne z prawem.
PS: W chrześcijaństwie istnieje coś takiego jak dogmat którego nie można interpretować bo robią to za nich kapłani, a więc zmusza to do jednomyślności. A potem się dziwić że doszło do rozłamów.
Odpisz
16 stycznia 2017, 13:23
@Mnich1: Wreszcie ktoś to zauważył. Dziękuje...
Odpisz
14 stycznia 2017, 16:35
Według mnie biblia to starożytna powieść fantastyczna.Żadnego Boga nie ma i nie było.
Odpisz
14 stycznia 2017, 17:06
@Creepyqueen: Tutaj nie możesz tego tak nazwać. Jak już to legenda.
Pamiętaj, że w Biblii są wątki historyczne, które istniały na prawdę. Np. Jezus.
Odpisz
14 stycznia 2017, 17:57
@Creepyqueen: Ja nazywam ją mitologią chrześcijańską.
Odpisz
14 stycznia 2017, 22:35
@Broski: Nie zgodzę się. Mitologia dotyczy martwych religii, a chrześcijaństwo jest religią prosperującą...
Odpisz
15 stycznia 2017, 03:04
@bartus99: Raczej umierającą
Odpisz
15 stycznia 2017, 03:21
@dustin2001: dobrze że bronisz wiary chrześcijańskiej na jeja dustin
Odpisz
15 stycznia 2017, 11:19
@PolonezSSJ1: Jak tępym ignorantem trzeba być żeby nazywać największą religie świata, która cały czas pożera kolejne dusze, religią umierająca. Naginanie rzeczywistości do własnych poglądów wiąże się z chorobą psychiczną. Radze się przebadać.
Odpisz
15 stycznia 2017, 11:47
@BOSS111: Bronie poglądów moich.
Odpisz
16 stycznia 2017, 10:01
@bartus99: Ma coraz mniej wyznawców
Odpisz
16 stycznia 2017, 10:08
@PolonezSSJ1: Gdzie ci to kurna pisze. Misjonarze katoli są wszędzie, słyszysz, WSZĘDZIE. Afryka, Ameryka Łacińska, Chiny, Japonia, AZJA KURNA CAŁA. Wszędzie oni są. Brakuje ich tylko na Antarktydzie, bo jeszcze nikt nie pomyślał o zbawieniu pingwinów. I jak coraz mniej wyznawców? Ta religia rozrasta się jest kurna największą na świecie. Ja nie mówię że to dobrze, nie mówię też że to źle. Po prostu jestem już zmęczony osobami usilnie ignorującymi fakty, bo im się światopogląd chędoży. Jezu ludzie...
Odpisz
16 stycznia 2017, 12:37
@bartus99: Spójrz choćby na Europę, większość jest ateistami
Odpisz
16 stycznia 2017, 13:20
@PolonezSSJ1: Ludzie litości... *szlocha* Nadal większość Europy jest wierząca. Człowieku, nie staraj się wciskać na siłę własnej opinii. Nie wierzysz w boga/Boga/bogów (whatev) dobrze. Ale nie zalewaj tej strony spamem mającym na celu potwierdzić twoją O P I N I Ę. Kurna, czy szukanie informacji, które mają potwierdzić jakąś hipotezę jest takie męczące, że tylko nadludzie są do tego zdolni. Patrząc przez pryzmat tego, że mi się to udało, nie powinieneś mieć z tym probemu
Odpisz
18 stycznia 2017, 10:51
@bartus99: Śmieszy mnie to, że zakładasz, że to moja opinia i chcę żeby tak było, ale najdziwniejsze jest to, że myślisz, że jestem niewierzący. Skąd Ci to przyszło do głowy?
Odpisz
18 stycznia 2017, 13:24
@PolonezSSJ1: Skoro już się pośmialiśmy z tego niesamowicie zabawnego faktu wyjaśnię. Zakładam że to Twoja opinia ponieważ to jest O P I N I A, nie fakt. Dziwnym by było propagowanie opinii cudzych, z którymi się nie utożsamiasz.
Odpisz
18 stycznia 2017, 17:22
@bartus99: To, że jest coraz mniej chrześcijan to fakt, a nie opinia
Odpisz
18 stycznia 2017, 17:30
@PolonezSSJ1: Fakt – zaistniały stan rzeczy, a w rozumieniu potocznym wydarzenie, które miało miejsce w określonym miejscu i czasie. W tym sensie faktem nie może być zdarzenie, które nie miało jeszcze miejsca, można jednak mówić o przewidywaniu przyszłych faktów – czyli zdarzeń które najprawdopodobniej się wydarzą. Zdarzenia te jednak stają się faktami dopiero wtedy, gdy się już wydarzą.
Opinią natomiast nazywamy subiektywny obraz danej sytuacji.
Statystyki z 2011: 32% ludności świata to chrześcijanie
Statystyki z 2015: 33% ludności świata to chrześcijanie
Chrześcijaństwo jest drugą najszybciej rozwijającą się religią świata (zaraz po islamie) i przewiduje się że do 2050 liczba islamistów wyrówna się z liczbą chrześcijan (35% globalnej populacji)
Odpisz
14 stycznia 2017, 21:37
Po przeczytaniu wszystkich dotychczasowych komentarzy pod ty. obrazkiem stwierdzam, iż na Jeja.pl powinien być całkowity zakaz udostępniania obrazków o tematyce religijnej ;-;
Odpisz
14 stycznia 2017, 15:16
Gówno, a nie podniesie.
Odpisz
14 stycznia 2017, 15:42
@Shakrit: Masz na aktualnym awatarze pentagram, a mimo to twierdzisz że boga nie ma. Hipokryzja osiągnęła poziom krytyczny.
Odpisz
14 stycznia 2017, 15:54
@bartus99: Pentagram ten jest raczej symbolem moich przekonań i ogólnie utożsamiam się z nim. Poza tym pysiu, masz jakieś błędne myślenie. Ten pentagram ma określać satanistów racjonalnych, którzy odrzucają wszystkich bogów, nawet złego rogacza z piekieł. Szatan jest tu symbolem bezgraniczności spełniania uciech ludzkich. Także ja wykluczam wszystkich bogów łącznie z diabełkiem, a pentagram współgra z tym co Ci przedstawiłem. Polecam zapoznać się lepiej z tematem przed wypowiedzią.
Odpisz
14 stycznia 2017, 16:30
@Shakrit: Błąd logiczny:
Może, ale nie che =/= jest niemiłosierny
może, ale nie chce (przynajmniej w wydaniu chrześcijańskim) = ma szacunek do ludzkiej wolnej woli
Jakkolwiek Epikur żył trochę przed chrześcijaństwem, więc mogło mu się to wydawać logiczne
Odpisz
Edytowano - 14 stycznia 2017, 16:48
@CzarnyGoniec: Dla mnie ten szacunek ludzkiej woli to wymysł chrześcijan na usprawiedliwianie swojego Boga. Ilekroć coś się stanie, od razu leci "argument" :
- Bóg dał ludziom wolną wolę
lub :
- Bóg tak chciał
I nigdy nie powiedzą nic innego. To, że ktoś tak powiedział o tym szacunku dla wolnej woli człowieka, nie znaczy, że tak jest. Dla mnie to nadal jest usprawiedliwanie próżności i ograniczenia swoich bożków.
A co do słów Epikura - są ponadczasowe.
Odpisz
14 stycznia 2017, 17:04
@Shakrit: Pamiętaj, że zło dzieje się przez ludzi. Gdyby Bóg zatrzymał zło to nie mielibyśmy żadnego wyboru. Bóg ma do nas słabość... Jak rodzice do dzieci. Zło powstało też z powodu, że kocha swoje wszystkie twory. Po prostu nie odbierze im wolności. Rodzice też chcą byśmy robili wszystko, co dobre, ale wiedzą, że czasem trzeba uczyć się na własnych błędach.
Teraz pytanie.
Z natury człowieka, kim jest?
Z jednej strony ma potrzebę mordu, zabijania.
Z drugiej odczuwa, jest emocjonalny, empatyczny.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:25
@Shakrit: Rozśmieszyłeś mnie, muszę przyznać. O prawdziwych Satanistach wiem dużo więcej od ciebie. Nie, nie posługiwali się pentagramem jako ich znak. Ludzie oświeceni nigdy nie zniżyli się do takiego poziomu, żeby używać jakiś okultystycznych znaków. Z twojej wypowiedzi wynika że nie wiesz kompletnie nic o grupie którą podziwiasz. To ty powinieneś się dokształcić, zanim będziesz kolejnym idiotą oczerniającym tych światłych ludzi.
Odpisz
Edytowano - 15 stycznia 2017, 01:43
@Shakrit: "To, że ktoś tak powiedział o tym szacunku dla wolnej woli człowieka, nie znaczy, że tak jest. Dla mnie to nadal jest usprawiedliwanie próżności i ograniczenia swoich bożków."
I masz pełne prawo do swojego zdania. Chciałem jedynie zauważyć, że logika nie podpowiada tego jako jedynie słusznej odpowiedzi, a jedynie jednej z możliwych odpowiedzi. Zatem nie dowodzi tego zupełnie.
Dla mnie na przykład stwierdzenie o tej wolnej woli brzmi całkiem przekonująco
Niestety pewnie nie będziemy w stanie naukowo tego potwierdzić, ani zaprzeczyć. Przynajmniej na razie
Odpisz
23 września 2017, 14:07
@Shakrit: wyobraź sobie taką sytuację: człowiek spada ze schodów, modli się, żeby to nie było nic poważnego, ale jedzie do szpitala i mówią, że ma złamaną rękę. Stan się pogarsza, mimo iż codziennie modli się o polepszenie stanu zdrowia. W końcu musi wyjechać do innefo miasta do tamtejszego szpitala. I tam w izbie przyjęć poznaje kobietę swoich marzeń. Gdyby nie spadł ze schodów i jego stan się nie pogarszał, to nigdy nie wyjechałby tam i nigdy nie poznałby tej kobiety.
Odpisz
23 września 2017, 14:54
@Grzechoooo: W złamanie wdaje się zakażenie. Facet umiera. Brodaty ryj w niebie jszczy ze śmiechu. Piękna historia.
Odpisz
23 września 2017, 15:02
@bartus99: wredy można to wydłużyć o jego rodzinę, ale mi się nie chce.
Odpisz
23 września 2017, 16:22
@Grzechoooo: Brodatemu żulowi też nie :V
Odpisz
14 stycznia 2017, 12:19
Jeśli Bóg istnieje to czemu nie udowodni swego istnienia? To jest głupota. Wszystko trzeba brać na wiarę i strach przed piekłem a nie ma żadnych logicznych przesłanek że on istnieje. Dlatego moim zdaniem wiara w niego jest nielogiczna.
Odpisz
14 stycznia 2017, 12:24
@Broski: Może, dlatego że to wiara?
Wiara nie jest logiczna.
My mamy mieć niepewność, bo my wierzymy. Nie wiemy czy istnieje, czy nie.
Dlatego odróżniajmy wiarę od wiedzy.
.
.
.
Każdy inaczej postrzega Boga. Ja postrzegam jako dobrego przyjaciela. A czy normalnie człowiek boi się własnych przyjaciół?
Odpisz
14 stycznia 2017, 13:05
@dustin2001: Ale przyjaciół raczej widujesz i rozmawiasz z nimi. Zaraz mi wyskoczysz że modlitwa to rozmowa ale to jest monolog. Jakie są podstawy Twojej wiary? Dlaczego wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym czy bóg istnieje czy jest to wiara z przyzwyczajenia i wyuczona przez lata?
Odpisz
14 stycznia 2017, 13:06
@dustin2001: Pewien inteligentny ksiądz powiedział mi że nie ma 1 boga, ponieważ każdy tworzy jego obraz według własnych przekonań.
Odpisz
14 stycznia 2017, 13:45
@Broski: Dlaczego nie udowodni? odpowiem "Błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli" ten cytat mówi nam że Bóg chce aby w niego ludzie wierzyli ale nie chce dawać wszystkim po kolei niezbitego dowodu (Mimo że wiele jest przypadków objawień lub opętań) pytasz o podstawy? 10 przykazań oraz Biblia dlaczego wierze? Bo mnie poprostu ta wiara przekonuje czy się zastanawiałem nad istnieniem Boga? owszem chyba każdy się zastanawia i jedni przez to odrzucają wiare a drugich to umacnia w wierze
Odpisz
14 stycznia 2017, 14:40
@Broski: Jeśli byłyby niezbite dowody na wiare to jaki bu ona miała sens ? Przecież jeśli wszyscy są wierni to nikt nie jest. Ty masz wierzyć niezależnie od tego co mówią ludzie bo to jest właśnie wiara.
Odpisz
14 stycznia 2017, 15:12
@Broski: Czasem mówiąc do przyjaciela on nie musi nic opowiadać. Po prostu chodzi o to, żeby powiedzieć głośno, co leży Ci na sercu i mieć chociaż nadzieję, że wysłuchał.
Odpisz
14 stycznia 2017, 15:12
@Broski: Zastanawiałem się nieraz, ale... Wolę wierzyć, że jest.
Odpisz
14 stycznia 2017, 15:41
@dustin2001: Bo Bóg istnieje tylko po to, żeby ludzie nie oszaleli w tym pustym wszechświecie zmierzającym do destrukcji i zniknięcia w pustce.
Odpisz
14 stycznia 2017, 16:06
@bartus99: W rzeczy samej. Wiecie ludzie jak łatwo dostać depresji o samym myśleniu o śmierci?
Ta pustka. Ta bezużyteczność.
Bóg ułatwia nam śmierć.
Odpisz
14 stycznia 2017, 16:07
@ptasznik5: Taa. Wiele osób mi odpowiadało tyn cytatem ale do mnie to nie przemawia. Skoro bóg chce żeby ludzie wierzyli ale się nie pokazuje i nie udowadnia że istnieje to czy nie świadczy to o jego bufonowatości i przerośniętym ego? "Wierzcie we mnie i wielbcie mnie ale takiego wała, nie pokażę się wam i nic nie będziecie z tego mieć że mnie czcicie."
Objawienia to zwykłe przywidzenia a opętania to choroby psychiczne.
10 przykazań. A wiesz że chrześcijaństwo nie było odkrywcze jeśli chodzi o zasady moralne? Ludzie już wcześniej wiedzieli by nie zabijać, nie kraść, szanować rodziców. Biblia? Mity każdej religii były opowiadane i później zapisywane.
Ta religia Cię przekonuje. A więc można powiedzieć że ją wybrałeś i po prostu Ci pasuje. Nie bardzo to wygląda na szczerą wiarę.
Odpisz
14 stycznia 2017, 16:11
@dustin2001: Zastanawiałeś się ale jednak wolisz wierzyć. Czyli masz pewne wątpliwości ale czegoś się obawiasz. Pewnie reakcji otoczenia, najbliższej rodziny. Nie warto w czymś tkwić bo tak będzie łatwiej.
Odpisz
14 stycznia 2017, 16:14
@Snowtrooper: Miałaby wtedy dużo większy sens bo ludzie by wiedzieli w co wierzą i do kogo się modlą. Gdyby bóg się ujawnił to zyskałby dużo większy poklask.
Odpisz
14 stycznia 2017, 16:58
@Broski: Obawiam się?
Tak. Śmierci.
Jestem człowiekiem i boję się pustki, która może być po śmierci.
Odpisz
14 stycznia 2017, 17:09
@dustin2001: Jako człowiek wierzący powinieneś raczej się nie bać i cieszyć że trafisz do raju. W końcu po to ludzie wierzą, żeby trafić po śmierci do raju. To jest właśnie wiara ze strachu. Ludzie myślą że lepiej wierzyć bo może po śmierci coś jednak jest i lepiej dmuchać na zimne.
Odpisz
14 stycznia 2017, 17:18
@Broski: Wierzę, że jest raj.
Ale boje się, że to nie idzie zgodnie z wiedzą.
Raj nie ma żadnego logicznego podłoża...
Po prostu to mi pomaga.
Wiara ze strachu. Zależy czego się boisz. Strach przed Bogiem? Strach przed ludźmi? Strach przed śmiercią...
Przed Bogiem i ludźmi nie ma sensu.
Przed śmiercią ma. Nie wiem czego się spodziewać, dlatego mi tak miło myśleć o tym, że ten raj, albo chociaż nawet piekło istniało. Mogę już cierpieć ważne, by życie po śmierci istniało.
Ale tak jak mówiłem. Boje się, że będzie inaczej.
Odpisz
14 stycznia 2017, 17:44
@Broski: Nikt z nas nie wybierał czy urodzi się ateistą czy wierzącym prawda jest taka że to rodzina wybierała za nas
Odpisz
14 stycznia 2017, 17:59
@dustin2001: Boisz się że będzie inaczej więc Twojs wiara wynika jednak ze strachu. Bardziej bym powiedział że to nie wiara lecz zwykła nadzieja.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:02
@Snowtrooper: Oczywiście że tak. Dlatego pomyślmy czy ktoś wierzy naprawdę czy dlatego że mu to zostało wpojone. Jeśli wpojone to czy ludzie naprawdę wierzą? Nie wydaje mi się. To zwykłe przyzwyczajenie, które jest po prostu wygodne.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:03
@Broski: Nadzieja i wiara to samo.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:20
@dustin2001: Nie. Nadzieja jest zdecydowanie mniej pewna niż wiara. Jak w coś naprawdę wierzysz to jesteś tego niemalże pewien. W nadziei jest dużo więcej wątpliwości i przekonania że jednak może się nie powieść.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:22
@Broski: Kto powiedział że Bóg nie jest dupkiem? Gdzie jest napisane że musi robić rzeczy tylko dobre? Według mnie jest On istotą która zbytnio się nudziła, więc stworzyła żart nazywany przez nas wszechświatem. I teraz płacze ze śmiechu oglądając to jakimi debilami jesteśmy. Każdy człowiek podświadomie boi się śmierci. Wierzący czy nie. To jest zakodowane w naszych zwierzęcych mózgach.
Jeśli chodzi o opętania: widziałem ofiarę tego zjawiska. Nie. Nikt chory psychicznie nie potrafi zwinąć się w kłębek "w odwrotną stronę". Gdyby Bóg się objawił to straciłby całą zabawę, a wiara straciła by sens. Jaka to przyjemność wierzyć w coś co widać?
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:31
@bartus99: Gdyby się objawił miałby większy poklask i zyskałby szacunek ludzi. To chrześcijanie mówią że bóg jest nieskończenie dobry, ja się z tym nie zgadzam. Uważam że w ogóle nie istnieje. Ale jeśliby istniał też bym go uważał za co najmniej dupka.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:37
@Broski: Ja w Niego wierze. Uważam go za sarkastycznego dupka który patrzy na takich robaków jak ty czy ja i widzi jak kłócą się o Jego istnienie. Widzi wszystkich dobrych ateistów i chorych wiernych którzy potępiają ateistów, prowadząc życie bardziej grzeszne od ww. Widzi także osoby w Niego nie wierzące zachowujące się jak wcielenie jego syna-zdrajcy tłumaczące swoje zachowanie brakiem Jego istnienia. I śmieje się z nas. Po naszej śmierci odsyła nas w miejsca do których należymy. I tak w piekle mogą płonąc biskupi a po "łąkach niebieskich" hasają zatwardziali ateiści. Według mnie najważniejszą rzeczą jest wierność wobec swoich przekonaniach. Jeśli jesteś ateistą, wychowałeś się w tej ideologi bądź nim od początku do końca. Jeśli jesteś chrześcijaninem bądź nim aż do śmierci. Bo zdrada jest największym grzechem zarówno w pojęciu wiernych, jak i osób świeckich.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:44
@bartus99: Muszę przyznać że masz ciekawy punkt widzenia. Z jednym się nie zgodzę. Że zmianę poglądów nazywasz zdradą. Ja byłem katolikiem za dzieciaka. Tak byłem wychowywany choć na szczęście nie rygorystycznie. W wieku nastoletnim zacząłem zadawać pytania, szukać odpowiedzi. I nie uważam tego za zdradę poprzednich poglądów, a znalezienie właściwej drogi.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:47
@Broski: Ja też zadawałem pytania. I nie dostałem na nie odpowiedzi. Czemu zapytasz? Bo na pytania odnośnie wiary nie można otrzymać sensownych odpowiedzi. Bo tutaj sensu nie ma. Zmiana poglądów... Cóż za dyplomatyczne stwierdzenie. Można powiedzieć że w czasie IIwś Włochy także zmieniły swoje poglądy. Bo czym że jest nacjonalizm jak nie zbiorem poglądów. A skoro IIwś była wojną radykalnego nacjonalizmu z resztą światopoglądów to...
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:47
@Broski: Przypominam że ateizm też został ludziom wpojony
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:56
@bartus99: Ja nie znalazłem odpowiedzi udowadniających istnienie boga. Dlatego używając logicznego myślenia stwierdzam że on nie istnieje. Każdy ma prawo do zmiany poglądów. I jest to szczera zmiana gdy wcześniej nie miało się jakichś dostatecznych informacji. Bo zmiana poglądów tylko dla uzyskania jakichś korzyści jest już zdradą.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:57
@Snowtrooper: Większość ludzi była wychowywana w jakiejś religii dlatego też większość ateistów sama doszła do swoich poglądów.
Odpisz
14 stycznia 2017, 18:59
@Broski: Jeśli pozostaniesz wierny swoim poglądom- dobrze. Jeśli będziesz dobrym człowiekiem - dobrze. Wiara czy niewiara tak naprawdę nie ma znaczenia. Tak jak pisałem: wystarczy być dobrym człowiekiem, wiernym swoim wartościom.
Odpisz
14 stycznia 2017, 19:00
@Broski: A i należy szanować poglądy innych. Dyskutować można - a nawet trzeba. Jednak nie powinniśmy oceniać innych przez pryzmat ich wiary.
Odpisz
Edytowano - 14 stycznia 2017, 19:01
@bartus99: I ja swoim jestem wierny, choć nie odkryłem ich od razu. Nie przeszkadza mi wiara innych choć dla mnie jest ona nielogiczna. Ale dla innych nielogiczna moja niewiara.
Odpisz
14 stycznia 2017, 19:09
@Broski: No i tak ma pozostać. Nie wytykajcie sobie nielogiczności waszych poglądów, żyjcie swoim życiem nie bądźcie (pardon my french) zarozumiałymi k*tasami. Bartchelemy out.
Odpisz
14 stycznia 2017, 22:10
@Broski: Niby kończycie dyskusje, ale pragnę coś dopowiedzieć. Mówiłeś, że Bóg się nie objawił, ja się z tym nie zgodzę. Np. bodajże 13 maja wypada setna rocznica pierwszego objawienia w Fatimie. Możesz w nie nie wierzyć, to twój wybór. Ale chodzi o to, że to nie Bóg się nie objawia, tylko ludzie nie wierzą.
Tak, wiem w Fatimie była Matka Boska. Po prostu mi pasowało.
Odpisz
15 stycznia 2017, 11:46
@Broski: W moim przypadku nadzieja to wiara.
Odpisz
14 stycznia 2017, 12:05
Dlatego też lepiej nie zawracać sobie głowy takimi rzeczami jak paradoksy, bo nigdy nic z tego dobrego nie wyszło.
Odpisz
12 stycznia 2017, 13:50
Paradoks... Jeżeli dla Boga wszystko jest możliwe, to czy możliwe jest, by coś było dla niego niemożliwe ?
Odpisz
12 stycznia 2017, 14:34
@Zeromus: Ryjesz mi mózg
Odpisz
12 stycznia 2017, 14:45
@Zeromus:
Odpisz
12 stycznia 2017, 16:29
@Jasnowidz: Ale to jest jeden z bardziej znanych paradoksów Omnipotencji
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:05
@Zeromus: Odpowiedz jest prosta tak jest to mozliwe bo jest dla niego wszystko mozliwe. A co jest dla. niego niemozliwe? Tego czlowiek nie zrozumie
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:17
@Sebzer: Paradoksy są fajne :3 Niezły jest np Paradoks dnia narodzin.
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:21
@Zeromus: Opiszesz mniej-więcej?
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:26
@Monster_: Tak w skrócie, to im większa jest grupa tym większe prawdopodobieństwo, że przynajmniej dwie osoby mają ten sam dzień urodzenia (czyli tego samego dnia mają urodziny)
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:39
@Zeromus: A co w tym paradoksalnego?
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:41
@Zeromus: A, to o to chodziło xD
Odpisz
12 stycznia 2017, 17:50
@Hiopekwhatfu: Że wszyscy sądzą, że skoro jest 365 dni w roku to prawdopodobieństwo wyliczyłoby się z tej liczby.. A to nie prawda.
Odpisz
13 stycznia 2017, 21:26
@Zeromus: Jestem za głupi,nie zrozumiem :/
Odpisz
12 stycznia 2017, 12:31
Mózgu staph
Odpisz
12 stycznia 2017, 11:34
Mam na to odpowiedź: Jakby Bóg nie chciał to by nie podniósł, ale jakby Mu się zachciało to by podniósł.
Odpisz