Demokracja czy dyktatura?

Dobra demokracja i dobra dyktatura i dobra demokracja to dwa dobre ustroje. Oba przyczyniają się do wzrostu bogactwa etc.

Natomiast problemem dyktatury jest to, że zła dyktatura prowadzi do dużo gorszych konsekwencji, niż zła demokracja. Kryzysy ekonomiczne w dyktaturach są dużo mocniejsze, niż w słabych demokracjach... o wojnach i zapędach totalitarnych nie wspominając

z tym że nie jest prawie możliwe wprowadzenie na dłuższą metę stabilnej dyktatury bez wyzyskiwania obywatela w największym możliwym stopniu, poprostu prędzej czy później przyjdzie gość który powie twoim poplecznikom żeby cię obalili bo on da im więcej pieniędzy odebranych obywatelom.

@Brind: Naturalnie że żadna dyktatura nei będzie istnieć, kiedy będzie coś takiego jak opozycja, opozycja która zazwyczaj uniemożliwia zrobienie cokolwiek w państwie, (przykład PO w Polsce), dyktatury mają to do siebie, że eliminuje takie elementy, minusem dyktatury, jest to, że trwa przez życie dyktatora, potem zazwyczaj upada.

Niestety jest to duże ryzyko, ale w takim przypadku w 100% wiadomo kto jest winny temu stanowi rzeczy, z czym ciężej jest w demokracji. Dodatkowo w demokracji pan Mietek, żul z Biedronki ma taką samą siłę głosu jak szanowny profesor ;/

Natomiast w dyktaturze taki pan Mietek może sprawować władzę jak żywnie mu się podoba nie licząc się z opinią ludu.
W demokracji takich Mietków można od tej władzy odciągnąć.

W dyktaturze też. Widły i pochodnie nigdy nie wychodzą z mody.

@grzegorzman: Jednak wybory obywają się bez rozlewu krwi. Plus widły i pochodnie często przegrywają z regularnym wojskiem

@CzarnyGoniec: 1.Wybory są co jakiś czas. Widły działają natychmiastowo.
2.Zależy od zorganizowania i szybkości działania

@grzegorzman: Wybory są regularnie. Praktyka pokazuje, że nie da się zorganizować odpowiednio szybko wideł tak, żeby działało.
Jeśli już jedna na sto rebelii się uda i stanie się rewolucją to powstaje podstawowe pytanie - co wtedy?
To był wielki problem we Francji w 1789 oraz w Rosji w 1917

@grzegorzman: czy kiedykolwiek widziałeś żeby obalona dyktatura nie zamieniła sie szybko w następną, nieraz gorszą dyktaturę? Nie? A to dlatego że to nie lud romantycznie obala złego tyrana, a poplecznicy przy użyciu ludu zmieniają go na kogoś kto bardziej wykorzysta ludzi i da poplecznikom więcej pięniedzy. Bo żaden człowiek nie rządzi sam

Kto ci odciągnie od władzy Mietków w demokracji skoro oni oraz ludzie politycznie niezorientowani są w większości, a to większość rządzi. Niestety, ale większość bardzo rzadko ma rację.

@Brind: To popatrz na co lepszych naszych królów albo takiego cara Piotra. Potrzebny jest tylko dobry władca, który przede wszystkim kocha kraj którym rządzi. Reszta przyjdzie sama.

królowie polski nie byli monarchami absolutnymi i musieli liczyć sie cześciowo ze zdaniem ludu, a monarchia nie jest dyktaturą.

@Brind: Zależy właśnie którzy. Dobrymi królami przeważnie byli ci, którzy rządzili niemal na własną rękę bo potrafili się ustawić.

Stefan Batory był jednym z najlepszych królów Polski mimo ograniczeń jakie sprawiała szlachta, a dlaczego? Bo potrafił postawić na swoim, zwiększał podatki bo szlachta się zgodziła, dlaczego się zgodziła, bo ich przestraszył mówiąc co może się stać jeśli nie zapłacą za armie. Czyli ważne są umiejętności a nie to czy ma się wolną rękę.

@grzegorzman: Może i nie wychodzą z mody, ale rzadko działają. Dały radę tylko podczas rewolucji bolszewickiej i francuskiej. Wszystkie inne kończyły się ogromnym rozlewem krwi. Zresztą w tamtych przypadkach też było mnóstwo zniszczenia i śmierci. W demokracji do wszystkiego można dojść bez użycia przemocy, bez rozlanej krwi i bez wojny.

Zabawny paradoks. Większość ludzi mówi, że większość ludzi nie ma racji, jest niezorientowana i pełna głupców. Uwierz mi, że nie jesteśmy wcale takimi idiotami o jakich piszesz. Sam pewnie uważasz, że nie należysz do tej większości niezorientowanych politycznie, prawda? :)

A te to się nie skończyły wielkim rozlewem krwi? Rewolucja francuska była jedną z największych pomyłek w historii że już nic nie powiem o bolszewickiej, car wcale nie był taki zły.

Rewolucja Francuska, było początkiem nowoczesnej Europy.

W historię Rosji nie zamierzam wnikać, ale tak, właśnie te rewolucje pochłonęły najwięcej ofiar. I dlatego demokracja jest lepsza. Bo wszystko można rozwiązać bez rozlewu krwi. W wyborach co 4 lata.

tylko że dobry dyktator kiedyś umrze, a na jego miejsce może wejść zły, w demokracji nie ma takiego zagrożenie...

Która sam chyba widzisz do czego zmierza, prawda? Usunęła ona tradycję ze starego kontynentu, a świat nienawidzi pustki. Europa nie chce swoich tradycji chrześcijańskich? Dostanie dżihad. Podczas tej rewolucji pierwsza córka kościoła sprzedała dziewictwo za bezcen.

@xXkuba22Xx: yop, ludzie zawsze będą głupi xD

Gówno prawda. Laicyzacja społeczeństwa nie ma żadnego związku z imigracjami muzułmańskimi, na który wpływa jedynie wysoki socjal i bogactwo krajów Europy Zachodniej.

Popatrz na Czechy, na Estonię czy na Finlandię. Czy masz tam jakikolwiek "dżihad" skoro ponad połowa społeczeństwa to ateiści i antyklerykałowie? Nie, ponieważ to nie ma żadnego związku z migracjami muzułmanów. Poza usunięcie tradycji chrześcijańskich nie równa sie brakiem jakichkolwiek wartości, wiec to nie jest żadna pustka.

Nie masz tam, JESZCZE, to jest słowo kluczowe. Poza tym śledzę sytuację i uwierz mi że nawet w takich Czechach sprawa ma się dużo lepiej niż np we Francji. Nawet jeśli jest mniej wiernych to pozostali są, hmmm... gorący w swojej wierze.

Chyba nigdy nie byłeś w Czechach, ani nie rozmawiałeś z Czechami skoro uważasz, że Czesi są gorący w swojej „wierze”. Zresztą wystarczy znać historię Czech i postać Jana Husa, żeby zauważyć, że stosunek Czechów do Kościoła nigdy nie był pozytywny. Dlatego właśnie w Czechach jest raptem 11% chrześcijan. I nie są oni jakoś szczególnie mocno wierzący.
Tak samo w Estonii wierzących jest tylko 22% wśród całej populacji. Również nie ma problemu imigrantów.

Natomiast we Francji katolików jest aż 61%. I problem imigrantów jest. I jak widzisz nie wynika on z laicyzacji społeczeństwa, a głównie z wysokich warunków socjalnych, przeszłości kolonialnej i bogactwa państwa.

Trochę trudno twierdzić, że laicyzacja prowadzi do dominacji jakiejś religii. Jeśli katolicyzm, protestantyzm, czy tam islam dominuje w kraju to świadczy właśnie o słabej laicyzacji

Ostatnio w Czechach powstał zakon o jednej z najsurowszych reguł. Wiem że wierzących jest mało, ale serio są gorący. Tak byłem w Czechach.

@CzarnyGoniec: Prowadzi do usunięcia tradycji z której wywodzi się większość krajów a więc i do osłabienia tożsamości narodowej.

No to rzeczywiście jeden zakon z najwyżej setką ludzi może mieć jakikolwiek wpływ na politykę międzynarodową. Równie dobrze, możesz powiedzieć, że Polska to kraj muzułmański, bo jest w nim 20 000 gorąco wierzących muzułmanów.

Coś przespałem? Laicyzacja zabrania uczyć o Mieszku, Chrobrym, o bitwie pod Wiedniem... walczy z prawem rzymskim i filozofią grecką? Laicyzm wyklucza Słowackiego, Reja, albo Gombrowicza?
Laicyzm po prostu dąży do rozdziału Kościoła od państwa.

No chyba, że dla kogoś tradycja kościelna = tradycja państwowa...
Ale jeśli nie jest się obywatelem Watykanu to trudno mówić o czymś takim

Nigdzie nie powiedziałem że Czechy to jakiś bardzo wierzący kraj. Powiedziałem że ci którzy nadal tam wierzą są w tym bardzo rygorystyczni i moim zdaniem to dobrze.

@CzarnyGoniec: A kiedy powstało coś takiego jak Państwo Polskie jeśli nie podczas chrztu? Nasz początek jest w chrześcijaństwie więc i tradycja moim zdaniem.

Chrzest do data symboliczna, nie będziemy w szkołach uczyć genezy od wędrówki ludów. Tylko tyle i aż tyle. Pomiędzy 965 a 967 nie stało się nic istotnego, a plemię polan wyglądało razem ze strukturami mmniej-więcej tak samo.

Równie dobrze za początek państwa polskiego można przyjąć 1320 kiedy zapisano prawnie istnienie takowego (oddzielnego od instytucji monarchy).

@CzarnyGoniec: Z tym, że inne państwa musiały uznać Polskę za kraj właśnie przez chrzest.

Y... nie. Nie ma podstaw żeby tak twierdzić.
Abstrahując już od tego, że w X wieku trudno mówić o państwach, wtedy byli raczej władcy i podległe im ziemie

@CzarnyGoniec: Skoro masz jakieś podstawy żeby tak uważać to spox. Ja nie.