No i nie słuchali uważnie...

Ateiści górą!

Hahahahahahahahhaha XD

Nie.

Całkowita racja! Nikt nie powinien przyjmować krytyki z pokorą, nikt nie powinien bronić słabszych, nikt nie powinien pracować ku swojemu rozwoju, nikt nie powinien szanować bliźnich, nikt nie powinien szanować innych tylko dlatego że są ludźmi, nikt nie powinien kochać i szanować rodziców, nikt nie powinien pod żadnym pozorem wierzyć w nagrodę po śmierci, nikt nie powinien bezwarunkowo pomagać w miarę możliwości.

Każdy powinien natomiast, wbrew naukom Jezusa zabijać, cudzołożyć, kłamać, bić, kraść, pluć na swoich rodziców, nikt nie powinien szanować tradycji, nikt nie może pod żadnym pozorem wierzyć w jednego Boga, i każdy powinien zapełniać swoje życie zazdrością i zawiścią.

Możesz mi wyjaśnić jakim cudem twój ateizm jest racjonalny (abstrahując od atakowania historii przedstawianej przez biblię, jakim cudem za racjonalne uważasz uznanie że WSZYSTKO co mówił Jezus jest kłamstwem?

@Polska_z4smazka: Wydaje mi się, że mylisz bycie ateistą z byciem ch*jem

@PatataponPL: Gimboateizm przedstawiany przez tego zje** wyżej przedstawia dokładnie to - wszystko, co powiedział Jezus to gówno prawda. A bycie ateistą często wiąże się z byciem ch*jem. Bycie katolikiem w sumie też.

@Polska_z4smazka: nie zabijanie innych itd to po prostu zachowanie moralności..
Nie jestem ateistką, jak to skądś wytrzasnąłeś tylko deistką.

A skąd miałem to wytrzasnąć? Może stąd że krytykujesz Jezusa (Jednoznacznie pozytywną postać... chyba że wolisz bym obrażał cię od satanistów)? Poza tym, skoro uważasz że to co on mówi - "zachowanie moralności" jest gówno prawdą to chyba oczywistym jest że jego moralności w ogóle sobie nie cenisz.

@Polska_z4smazka: skąd wiesz czy "Jezus" naprawdę istniał/istnieje tak samo jak i "Szatan".. ja w te bajki nie wierzę, może "Jezus" był "dobrą" osobą, ale to tak samo jak np z Harrym Potterem, on też był "dobry" a "Szatan" / Voldek "źli"..

-.-

Tak, dokładnie tak jak z Harrym Potterem - powiedzmy, że Harry Potter powiedział, że warto się szanować. Czy to jest gówno prawda? Według ciebie - tak. Jezus może i nie istniał, ale napisano taką powieść fantastyczną - Biblię - w której przypisuje się temu magowi 99 lvl pewne słowa.

Są one, jak sam wspomniałeś "zwyczajną moralnością" - w domyśle: Kazdy powinien tego przestrzegać - a ty mówisz, że to gówno prawda. Jezus nie istniał, ale postać wykreowana w Bilii ukazuje go jako osobę jednoznacznie dobrą - nie dokonał ani jednego grzechu, uzdrawiał ludzi, dawał wino, uczył miłości - jeśli nie zgadzasz się z tym co mówi uznajesz, że plujesz na "standardy moralności".

Ciekawe jak teraz obronisz swoją ignorancję i nienawiść do religii, którą znasz lepiej jako szkolny przedmiot niż dziedzinę życia.

Jezus istniał
Historycy potwierdzili, że to postać historyczna

Więc jakie bajki? ;)

@Polska_z4smazka: a je**ć to..
Tak odpowiem.

@lorax12: prędzej postać histeryczna..

:v
Widzę, że komuś
skończyły się argumenty
Jednak jest wiele dowodów na jego istnienie
Kroniki pogańskie Żydów czy Rzymian na przykład

Kolejny człowiek-pies, nienawidzący religii. Dziękuję pan rozum za to że mogłem to przeżyć.

@lorax12: wszyscy się zmówili...
Może argumenty się mi skończyły, a może to po prostu to że jestem zmeczona, nie wiem..

@Polska_z4smazka: hał hał :)

>_>
Jakim ku*wa cudem
To co już insynuujesz podchodzi pod Teorie Spiskowe

@lorax12: dla hajsu się zmówili na opowiastkę...
zaraz tam teorie spiskowe, ja tylko tak myśle, że może jest..

Czyli teoryzujesz
A jeśli teorie te przeczą ogólnemu poglądowi świata i ustalonej wersji wydarzeń są to teorie spiskowe

@lorax12: oj tam, a kto się przejmie, że ja, taki szaraczek gadam takie coś..?
Nikt.

@Polska_z4smazka: Polska_4smazka pierwszy akapit Twojej wypowiedzi jest przesiąknięty ironią. Czy to po chrześcijańsku? Nie boisz się wiecznego potępienia za ironizowanie? Nagrodę po śmierci byś chciał... A nie da się inaczej? Gdybyś brał udział w zawodach, przekonany, że nie dostaniesz nagrody, odpuścił byś? Według mnie wiara = głupota. Nie obchodzi mnie to, czy to akceptujesz, czy nie.

:v
O ile nie zacznie to szkodzić innym :v

Niestety jak zwykle się mylisz - zawody są w życiu. To tak jakby porównywać "posiadanie" komputera a posiadanie na tym komputerze konkretnego programu. Możesz nie chcieć posiadać programu (Nie przystąpić do zawodów - nie pobrać programu), dalej posiadając komputer (Żyjąc). to nie jest tak że obydwie akcje są równe.

Tak czy inaczej - wizja nagrody po życiu sprawia, że ludzie nawet na starość chcą czynić dobro. A jak myślisz (Zapewne słusznie) że po życiu jest śmierć i nic poza tym to wraz z wiekiem zauważasz że zostało ci coraz mniej czasu, a ty jeszcze nie zrobiłeś X. Katolik ma tak samo, tylko nie chce robić niczego złego bo wie że raz zabaluje, a potem zdechnie w piekle. Ateista poza moralnością nie ma oporów. Jak moralność jest wątła to robi zło. A jak jest silna - nie robi. Wiara w życiu po śmierci daje dodatkowy argument za tym, by nie robić nic złego.

Kolejny bieda argument - ironia jest tylko i wyłącznie sposobem wypowiedzi i nie ma nigdzie w Piśmie ani w żadnym dziele filozofów chrześcijaństwa niczego na ten temat. A nawet jakby było to pewnie nie byłoby to dla mnie żadnym argumentem.

Naprawdę zamierzasz dyskutować na ten temat? W jaki sposób obalisz tezę "Ludzie wierzący starają się czynić dobro w większym stopniu niż ateiści"? bo statystyki są przeciw temu - w jednym ze stanów w USA (Chyba Meksyk, pewności nie mam) ateistów jest ~25% - co nie przeszkadza im dokonywać 45% przestępstw.

@Polska_z4smazka: Polska_z4smazka: Do początku komentarza się nie odniosę, bo mam chyba styczność z beznadziejnym przypadkiem. Pozwolę sobie poruszyć tylko ostatni akapit. Nie mam zamiaru obalać Twej tezy. Zamierzam dokończyć Twoje zdanie: Ludzie wierzący starają się czynić dobro w większym stopniu niż ateiści, tylko dlatego, że się boją piekła i braku boskiej miłości.
Ile warta jest wiara oparta na strachu?

to może ja odpowiem..

ni hu ja

@Polska_z4smazka: Piszesz tak jakbyś sugerował że każdy katolik jest dobry, a ateista nie może się samodoskonalić i większość jest niemoralnymi ścierwami. Nie mówię, że tak uważasz, ale tak właśnie piszesz. Zmień formę, a wytrącisz wielu osobom które się z tobą kłóci argumenty z rąk