Kiedyś jak miałem z 6 lat, wziąłem tam ołówek i kartkę, napisałem: "Dzięki za ołówek!
Ale w Black Red White mają lepsze ceny!"
Ołówek sobie wziąłem, a kartkę odłożyłem na miejsce ;-; Wspominając moje dziwne akcje, dziwię się jakim byłem kretynem...(ale numeru z 1 klasy podstawówki jeszcze nie pobiłem)
@HuboX600: Kiedy byłem w 1 klasie podstawówki, spytałem się (na lekcji) nauczycielki, czy mogę iść do toalety, zgodziła się, ale ja zamiast iść do toalety pobiegłem do 6 klasy na lekcje, otworzyłem drzwi, wbiegłem do klasy, oplułem dwóch uczniów siedzących w pierwszej ławce i spie**oliłem. Na przerwie przyszli pod moją klasę i chcieli mnie pobić, ale jednemu zaje**łem doniczką (tak, doniczką ;_;) i uciekłem.
@HuboX600: Kiedyś z kuzynką i przyjaciółmi poszliśmy na taką starą stację kolejową, była cała ogrodzona i niby "Monitorowane 24 na dobę", ale kuzynka mi powiedziała, że kiedyś tu nie było ogrodzenia, a kamer żadnych nie widzieliśmy! No więc idziemy płotem i znaleźlismy w nim dziurę, przechodzimy i się rozglądamy, znaleźliśmy napis na ścianie "Nie kradnij!" i pełno cegieł. Idziemy dalej i zauważyłem coś niebieskiego przy ścianie, podchodzę i zobaczyłem, że to tylko żarówka, ale kiedy wstawałem zobaczyłem kamerę (byliśmy w 100% pewni, że tu nie ma kamer), przestraszyliśmy się i zaczęliśmy spi***alać lasem (bo lasem przyszliśmy) i z tyłu usłyszeliśmy syreny, więc byliśmy przerażeni jeszcze bardziej! Kiedy dobiegliśmy do miasta podjechała do nas policja (prawie dostaliśmy zawału), chcieliśmy już tłumaczyć, że my nic ze stacji nie wzięliśmy, ale oni nas się spytali jak dojechać na jakąś ulicę ;_;
Kiedy byłem na wakacje u kuzynki, to poszliśmy do sklepu (ona w koszulce Black Veil Brides i w glanach, ja w koszulce AC/DC i w glanach) i kiedy wchodziliśmy, jakiś ziomek do nas
krzyknął "AVE!", kupiliśmy lody i jaraliśmy się, bo cena wyszła 6,66 ;_; Kiedy kilka godzin później poszliśmy na spacer, znaleźliśmy dziką marihuanę (obok pobliskiego kościoła!) i kolega wziął jedną i przesadził na podwórko kościoła, później w nocy oglądaliśmy horrory i naszła nas ochota na ogórki, to kiedy wszyscy spali zeszliśmy do piwinicy i gwizdnęliśmy ogórki ;_;
Ogólnie z kuzynką mamy najlepsze akcje, kiedyś kiedy ja, moi rodzice i ona pojechaliśmy nad jezioro. Pewnego dnia wypożyczyliśmy rower wodny i popływaliśmy, no i zauważyliśmy gościa, co od samego brzegu wpław płynął na drugą stronę (małe jezioro to nie było), w końcu nie wytrzymałem i krzyknąłem "Pan jest mocarz! Pan jest git! Szacun!". Do dziś to wspominamy.
Kiedy bylem maly moj wujek mial bardzo dziwne marzenie
Stracic gruszke z drzewa (o ku*wa)
jak podchodzilem do moego i chcialem by sie ze mna bawil to chyba sie patrzyl na drzewo (chyba)
powiedzial cos w stylu "Nie teraz! Musze stracić gruszke!"
No i wreszczie stracil.
powiedzial ze idzie teraz do innego drzewa by tam stac.
koniec
@HuboX600: Kiedy byłem małym dzieckiem mieszkałem w bloku, obok którego był plac zabaw. No i ja oczywiście chodziłem na ten plac zabaw, a zwłaszcza na karuzelę. Pewnego dnia na ten plac zabaw przyszli jacyś gimnazjaliści (dość ogarnięci), zobaczyli mnie na karuzeli. Spytali, czy mogą mnie na niej pokręcić (nie wiem jak to powiedzieć, ale każdy wie oco mi chodzi), zgodziłem się. Zakręcili tak mocno, że uderzyłem się głową w metalową poręcz i straciłem przytomność i leżałem na piasku nieprzytomny przez 15 minut.
@HuboX600: Kiedyś jak byłem u kuzyna podczas wakacji wybraliśmy się do pobliskiego lasku. Między jego domem a tym laskiem są dość wysokie krzaki.
No ale wracając, jak już wracaliśmy do domu to przez te krzaki przeszedłem pierwszy a za mną gdzieś tam daleko był kuzyn. Po wyjściu z krzaków wołam gdzieś tam w jego stronę "Mogę już iść do domu czy czekać na Ciebie?". W odzewie usłyszałem tylko jakieś nie zbyt wyraźne "Idź" powtórzone kilkakrotnie. No ale okej.. poszedłem do domu a kuzyn cały potargany przychodzi i ma pretensje że na niego nie poczekałem. Po dalszych wyjaśnieniach okazało się że zamiast "Idź" wrzeszczał do mnie "Lis" a dźwięk przez te krzaki się lekko zdeformował. Może i lisy uciekają przed człowiekiem ale jemu się trafił taki który go gonił po tych krzakach a w nich.. cierniach także takie trochę nie zbyt przyjemne przeżycie (dla mnie śmieszne ;p).
Mysleliscie że ktoś mu/nam coś zrobił w lesie co nie? ;d
@HuboX600: Ja miałem kiedyś taką przygodę.
Bawił się na placu zabaw i przyszedł menel. Ja z kolegą robiliśmy fikołki itp. Gdy menel do nas podszedł zapytał się"Co my odpier*alamy. Więc my uciekliśmy. Gdy uciekaliśmy pptknąłem się a żul we mnie rzucił butelką z piwem. Potem uciekłem do domu jak najszybszy człowiek świata. A w domu płakałem bo miałem wbite szkło i pojechałem z mamą do szpitala. Koniec ;_;
Dajta w odpowiedziach do tego komentarza jakieś proszące kropki "."
Dajta 5 . a nowa historia.
Na faktach
@HuboX600: każdy się chwali to ja też.
Rok temu z kuzynem byłem w Bułgarii. Bardzo się nudziliśmy więc postanowiliśmy wyrzucić śmietnik do basenu. Mieliśmy już około 50 metrów do basenu ale zauważył nas ochroniarz, rzuciłem śmietnik na ziemie i jak najszybciej uciekliśmy do pokoju. Gdy już przestaliśmy się śmiać i bać to wzięliśmy śmietnik z 5-tego piętra i zostawiliśmy w windzie. Po chwili nasi rodzice poszli robić zdjęcia na pamiątke i odłożyli śmietnik na miejsce, więc my znowu śmietnik do windy. Niestety odłożyli już na parterze więc już nie mogliśmy nic z nim robić :/
I to koniec mojej historii. Nie żałuje tego.
@WikosPL: Ok. Następna historia. Byłem z kolegami w lesie,Jeżdżiliśmy rowerami po błocie itd. W moich lasach mieszkają jakieś stare psy a wyglądają jak wilki, Więc jeżdziliśmy i ja zobaczyłem sarnę (Chyba noworodek) więc podjechaliśmy. Ale mama sarna (Chyba mama) zobaczyła nas i nas goniła a my uciekaliśmy. uciekaliśmy chyba z 5 minut. Potem stanęliśmy i zobaczył nas pies (Myśleliśmy że wilk) więc znowu uciekamy. Zgubiliśmy go (po 5 minutach). Gdy go zgubiliśmy (na 100%) stanęliśmy. Potem jak wracałem do domu jechałem polną drogą,(Jechałem 35 km/h lub coś około tego) i wtedy patrze obok mnie biegnie kot. Biegł równa z prędkością rowera. Po kilku sekundach kot skręca mi pod koło i ja go uderzam kołem w brzuch i się wywalam. Szybko wstałem i sprawdziłem czy kotu nic się nie stało. Na szczęście nic i po 5 sekundach uciekł prędko (Całkowicie nic mu się nie stało) Koniec... Wiem rozpisałem się. Dajcie dobre oceny a kolejna historia
:) ;_;
@Turbek213: No to ja też coś opowiem, gdy mialam 5 lat codziennie chodziłam z mamą na pobliski plac zabaw, akurat tego dnia na tym placu siedział sobie kot. Nie mogłam się oprzeć aby go pogłaskać, podrapał mnie, *nagły zwrot akcji* ja oczywiście w krzyk. Mama biegnie ze mną do domu by opatrzyć ręke. Po drodze nie dość że sie wy*ebalam to na dodatek zęba wybiłam. ( smuteczki, mialam nudne dzieciństwo)
To może ja spróbuje coś opowiedzieć. Krótka historia z dzisiaj. Lekcja religii. Nagle do sali wchodzi koleś z innej klasy i mówi do pani od religi, żeby przybiła piątkę. Pani mówi, że nie. Koleś jeszcze parę razy prosi, pani odmawia. Potem do sali wchodzi jakaś dziewczyna (chyba z jego klasy) i mówi, żeby pani tego idioty nie słuchała. No to koleś wychodzi, a pani na odchodne (dosłowny cytat, zapisany słowo w słowo) "Piotrek, przynajmniej palce z dupy wyjmij jak rozmawiasz ze mną, psia krew" . W zasadzie sama nie wiem, czy to śmieszne, czy głupie, bo niewiele sensu ma ta historia.
to ja może coś opowiem, ale to będzie krótkie: raz miałem pojechać z tatą na ryby, dzień przed mama mówiła żebym nie jechał bo może mi się coś stać, ja oczywiście pojechałem bo tak se myślałem niby co może się stać? bo i tak łowimy,łowimy i łowimy i nic nie ma to idziemy zjeść kanapki na chwilę *ja,tata i jego koledzy* kiedy zjadłem poszłem łowić dalej ale niefortunnie usiadłem na najgorszym na czym mogłem nie pamiętam jak dokładnie to się nazywało ale usiadłem no i łowie,łowie *reszta nadal je* a ja ziu! do wody
@WikosPL: oppwiwdzialbym coś ale w moim nudnym życiu nic sie nie dzieje ostatnio, przypomnij na koniec wakacji a szansa na nowe historie z mojej strony będzie większa
Komentarze
Odśwież25 listopada 2016, 22:15
Kiedyś jak miałem z 6 lat, wziąłem tam ołówek i kartkę, napisałem: "Dzięki za ołówek!
Ale w Black Red White mają lepsze ceny!"
Ołówek sobie wziąłem, a kartkę odłożyłem na miejsce ;-; Wspominając moje dziwne akcje, dziwię się jakim byłem kretynem...(ale numeru z 1 klasy podstawówki jeszcze nie pobiłem)
Odpisz
25 listopada 2016, 22:16
@HuboX600: Opowiedz nam o tym numerze.
Odpisz
25 listopada 2016, 22:17
@HuboX600: opowiadaj to rozkaz
Odpisz
25 listopada 2016, 22:17
@HuboX600: zostawię tu coś aby dało mi powiadomienie gdy napiszesz historię z pierwszej klasy ----> †
Odpisz
25 listopada 2016, 22:21
@HuboX600: Godej nam historyje!
Odpisz
25 listopada 2016, 22:23
@HuboX600: Opowiedz nam to. Proszę!
Odpisz
25 listopada 2016, 22:37
@HuboX600: Kiedy byłem w 1 klasie podstawówki, spytałem się (na lekcji) nauczycielki, czy mogę iść do toalety, zgodziła się, ale ja zamiast iść do toalety pobiegłem do 6 klasy na lekcje, otworzyłem drzwi, wbiegłem do klasy, oplułem dwóch uczniów siedzących w pierwszej ławce i spie**oliłem. Na przerwie przyszli pod moją klasę i chcieli mnie pobić, ale jednemu zaje**łem doniczką (tak, doniczką ;_;) i uciekłem.
Odpisz
25 listopada 2016, 22:39
@HuboX600: Wtf.
Odpisz
25 listopada 2016, 22:39
@HuboX600: A, no i potem wzywali rodziców do szkoły ;_;
Odpisz
25 listopada 2016, 22:41
@HuboX600: co ja ku*wa czytam.
Odpisz
25 listopada 2016, 22:41
@HuboX600:
Odpisz
25 listopada 2016, 22:48
@HuboX600: Masz jakieś inne historie?
Odpisz
25 listopada 2016, 23:13
@HuboX600: wincyj
Odpisz
25 listopada 2016, 23:18
@HuboX600: ·™
Odpisz
25 listopada 2016, 23:19
@HuboX600: *robi skrina*
Odpisz
26 listopada 2016, 00:47
@HuboX600: • Taktyczna kropka, jakby było więcej historii.
Odpisz
26 listopada 2016, 00:50
@drollercastergirl: .
Odpisz
26 listopada 2016, 01:45
@Metal_Head: .
Odpisz
26 listopada 2016, 07:33
@Airot: .
Odpisz
26 listopada 2016, 08:58
@AmepH: ...
Odpisz
26 listopada 2016, 09:52
@HuboX600: Kiedyś z kuzynką i przyjaciółmi poszliśmy na taką starą stację kolejową, była cała ogrodzona i niby "Monitorowane 24 na dobę", ale kuzynka mi powiedziała, że kiedyś tu nie było ogrodzenia, a kamer żadnych nie widzieliśmy! No więc idziemy płotem i znaleźlismy w nim dziurę, przechodzimy i się rozglądamy, znaleźliśmy napis na ścianie "Nie kradnij!" i pełno cegieł. Idziemy dalej i zauważyłem coś niebieskiego przy ścianie, podchodzę i zobaczyłem, że to tylko żarówka, ale kiedy wstawałem zobaczyłem kamerę (byliśmy w 100% pewni, że tu nie ma kamer), przestraszyliśmy się i zaczęliśmy spi***alać lasem (bo lasem przyszliśmy) i z tyłu usłyszeliśmy syreny, więc byliśmy przerażeni jeszcze bardziej! Kiedy dobiegliśmy do miasta podjechała do nas policja (prawie dostaliśmy zawału), chcieliśmy już tłumaczyć, że my nic ze stacji nie wzięliśmy, ale oni nas się spytali jak dojechać na jakąś ulicę ;_;
Odpisz
26 listopada 2016, 10:15
@HuboX600: ło cię panie! Ale akcja! i te wybuchy!
Odpisz
26 listopada 2016, 11:20
@HuboX600: *robi skrina aby później się pośmiać*
Odpisz
26 listopada 2016, 12:42
@HuboX600: Wincej.
Odpisz
26 listopada 2016, 12:54
@HuboX600: wincyj histori! wincyj!!!
Odpisz
26 listopada 2016, 13:15
Kiedy byłem na wakacje u kuzynki, to poszliśmy do sklepu (ona w koszulce Black Veil Brides i w glanach, ja w koszulce AC/DC i w glanach) i kiedy wchodziliśmy, jakiś ziomek do nas
krzyknął "AVE!", kupiliśmy lody i jaraliśmy się, bo cena wyszła 6,66 ;_; Kiedy kilka godzin później poszliśmy na spacer, znaleźliśmy dziką marihuanę (obok pobliskiego kościoła!) i kolega wziął jedną i przesadził na podwórko kościoła, później w nocy oglądaliśmy horrory i naszła nas ochota na ogórki, to kiedy wszyscy spali zeszliśmy do piwinicy i gwizdnęliśmy ogórki ;_;
Ogólnie z kuzynką mamy najlepsze akcje, kiedyś kiedy ja, moi rodzice i ona pojechaliśmy nad jezioro. Pewnego dnia wypożyczyliśmy rower wodny i popływaliśmy, no i zauważyliśmy gościa, co od samego brzegu wpław płynął na drugą stronę (małe jezioro to nie było), w końcu nie wytrzymałem i krzyknąłem "Pan jest mocarz! Pan jest git! Szacun!". Do dziś to wspominamy.
Odpisz
26 listopada 2016, 13:20
@HuboX600: Ta marihuana to pewnie była pokrzywa. :v
Odpisz
26 listopada 2016, 13:22
Nie, to były Konopie Siewne
Odpisz
26 listopada 2016, 13:51
@HuboX600: Teraz tylko czekać, jak ktoś napisze książkę pt. "Niesamowite przygody HuboX600"
Odpisz
26 listopada 2016, 15:09
@HuboX600: °¦°™
Odpisz
26 listopada 2016, 17:33
@Filo15: Jeszcze historie
Odpisz
Edytowano - 26 listopada 2016, 18:26
@Airot: Niesamowite przygody HuboX600
Odpisz
26 listopada 2016, 19:10
@HuboX600: .
Odpisz
26 listopada 2016, 20:57
@HuboX600: .
Odpisz
30 listopada 2016, 06:51
@Rafio: .
Odpisz
30 listopada 2016, 06:57
@HuboX600:
Odpisz
30 listopada 2016, 06:59
Moze zrobmy taktyczne mądre komentarze?
Odpisz
30 listopada 2016, 07:15
.
Odpisz
30 listopada 2016, 07:25
Dobra jak tak bardzo nudno to ja opowiem cos
Kiedy bylem maly moj wujek mial bardzo dziwne marzenie
Stracic gruszke z drzewa (o ku*wa)
jak podchodzilem do moego i chcialem by sie ze mna bawil to chyba sie patrzyl na drzewo (chyba)
powiedzial cos w stylu "Nie teraz! Musze stracić gruszke!"
No i wreszczie stracil.
powiedzial ze idzie teraz do innego drzewa by tam stac.
koniec
Odpisz
30 listopada 2016, 07:32
@ASEEYAAH: .
Odpisz
30 listopada 2016, 07:38
@Zwyczajny_ziomek_z_Jeja: .
Odpisz
30 listopada 2016, 07:40
@HuboX600: Kiedy byłem małym dzieckiem mieszkałem w bloku, obok którego był plac zabaw. No i ja oczywiście chodziłem na ten plac zabaw, a zwłaszcza na karuzelę. Pewnego dnia na ten plac zabaw przyszli jacyś gimnazjaliści (dość ogarnięci), zobaczyli mnie na karuzeli. Spytali, czy mogą mnie na niej pokręcić (nie wiem jak to powiedzieć, ale każdy wie oco mi chodzi), zgodziłem się. Zakręcili tak mocno, że uderzyłem się głową w metalową poręcz i straciłem przytomność i leżałem na piasku nieprzytomny przez 15 minut.
Dzień później utknąłem w windzie...
Odpisz
30 listopada 2016, 07:40
@ASEEYAAH: To już nie to samo
Odpisz
30 listopada 2016, 08:02
@HuboX600: Kiedyś jak byłem u kuzyna podczas wakacji wybraliśmy się do pobliskiego lasku. Między jego domem a tym laskiem są dość wysokie krzaki.
No ale wracając, jak już wracaliśmy do domu to przez te krzaki przeszedłem pierwszy a za mną gdzieś tam daleko był kuzyn. Po wyjściu z krzaków wołam gdzieś tam w jego stronę "Mogę już iść do domu czy czekać na Ciebie?". W odzewie usłyszałem tylko jakieś nie zbyt wyraźne "Idź" powtórzone kilkakrotnie. No ale okej.. poszedłem do domu a kuzyn cały potargany przychodzi i ma pretensje że na niego nie poczekałem. Po dalszych wyjaśnieniach okazało się że zamiast "Idź" wrzeszczał do mnie "Lis" a dźwięk przez te krzaki się lekko zdeformował. Może i lisy uciekają przed człowiekiem ale jemu się trafił taki który go gonił po tych krzakach a w nich.. cierniach także takie trochę nie zbyt przyjemne przeżycie (dla mnie śmieszne ;p).
Mysleliscie że ktoś mu/nam coś zrobił w lesie co nie? ;d
Odpisz
30 listopada 2016, 08:08
@Turbek213: nie
Odpisz
30 listopada 2016, 08:16
@HuboX600: 2wszydtko zbmnyslsnane i zalosne
Odpisz
30 listopada 2016, 09:05
@Youtuber: twoi rodzice zmyślają że Cię kochają
Odpisz
30 listopada 2016, 09:48
@HuboX600: .
Odpisz
30 listopada 2016, 09:49
.
Odpisz
30 listopada 2016, 10:31
@Youtuber: .
Odpisz
30 listopada 2016, 10:31
@Youtuber: .
Odpisz
30 listopada 2016, 11:32
@kamykPL: kiedy jedna kropka to za mało
Odpisz
Edytowano - 30 listopada 2016, 11:39
@HuboX600: Ja miałem kiedyś taką przygodę.
Bawił się na placu zabaw i przyszedł menel. Ja z kolegą robiliśmy fikołki itp. Gdy menel do nas podszedł zapytał się"Co my odpier*alamy. Więc my uciekliśmy. Gdy uciekaliśmy pptknąłem się a żul we mnie rzucił butelką z piwem. Potem uciekłem do domu jak najszybszy człowiek świata. A w domu płakałem bo miałem wbite szkło i pojechałem z mamą do szpitala. Koniec ;_;
Dajta w odpowiedziach do tego komentarza jakieś proszące kropki "."
Dajta 5 . a nowa historia.
Na faktach
Odpisz
30 listopada 2016, 12:00
@WikosPL: Mialrm podobnie tylk9 9n nas gonil AZ DO KLATKI SCHODOWEJ gdy wszedlem do domu ten zul wbiegl tez i moj tata spuscil wpie**ol lmao
Historia prawdziwa
Odpisz
30 listopada 2016, 12:33
@HuboX600: każdy się chwali to ja też.
Rok temu z kuzynem byłem w Bułgarii. Bardzo się nudziliśmy więc postanowiliśmy wyrzucić śmietnik do basenu. Mieliśmy już około 50 metrów do basenu ale zauważył nas ochroniarz, rzuciłem śmietnik na ziemie i jak najszybciej uciekliśmy do pokoju. Gdy już przestaliśmy się śmiać i bać to wzięliśmy śmietnik z 5-tego piętra i zostawiliśmy w windzie. Po chwili nasi rodzice poszli robić zdjęcia na pamiątke i odłożyli śmietnik na miejsce, więc my znowu śmietnik do windy. Niestety odłożyli już na parterze więc już nie mogliśmy nic z nim robić :/
I to koniec mojej historii. Nie żałuje tego.
Odpisz
30 listopada 2016, 13:47
@WikosPL: .....
Odpisz
30 listopada 2016, 14:40
@Davido: .
Odpisz
30 listopada 2016, 15:14
@Davido: .
Odpisz
30 listopada 2016, 15:22
@HuboX600: jak byłem mały to robilem wyścigi i zakłady przed blokiem
Odpisz
30 listopada 2016, 15:53
@HuboX600: co.
Odpisz
30 listopada 2016, 15:56
@Xenon77: kobalt
Odpisz
30 listopada 2016, 16:34
@ASEEYAAH: Moja też prawdziwa :)
Odpisz
30 listopada 2016, 16:44
@WikosPL: Ok. Następna historia. Byłem z kolegami w lesie,Jeżdżiliśmy rowerami po błocie itd. W moich lasach mieszkają jakieś stare psy a wyglądają jak wilki, Więc jeżdziliśmy i ja zobaczyłem sarnę (Chyba noworodek) więc podjechaliśmy. Ale mama sarna (Chyba mama) zobaczyła nas i nas goniła a my uciekaliśmy. uciekaliśmy chyba z 5 minut. Potem stanęliśmy i zobaczył nas pies (Myśleliśmy że wilk) więc znowu uciekamy. Zgubiliśmy go (po 5 minutach). Gdy go zgubiliśmy (na 100%) stanęliśmy. Potem jak wracałem do domu jechałem polną drogą,(Jechałem 35 km/h lub coś około tego) i wtedy patrze obok mnie biegnie kot. Biegł równa z prędkością rowera. Po kilku sekundach kot skręca mi pod koło i ja go uderzam kołem w brzuch i się wywalam. Szybko wstałem i sprawdziłem czy kotu nic się nie stało. Na szczęście nic i po 5 sekundach uciekł prędko (Całkowicie nic mu się nie stało) Koniec... Wiem rozpisałem się. Dajcie dobre oceny a kolejna historia
:) ;_;
Odpisz
30 listopada 2016, 21:23
@WikosPL: Wincyj!
Odpisz
30 listopada 2016, 22:16
@WikosPL: ten kot pewnie chciał popełnić samobójstwo ale coś nie wyszło
Odpisz
30 listopada 2016, 22:17
@Turbek213: No to ja też coś opowiem, gdy mialam 5 lat codziennie chodziłam z mamą na pobliski plac zabaw, akurat tego dnia na tym placu siedział sobie kot. Nie mogłam się oprzeć aby go pogłaskać, podrapał mnie, *nagły zwrot akcji* ja oczywiście w krzyk. Mama biegnie ze mną do domu by opatrzyć ręke. Po drodze nie dość że sie wy*ebalam to na dodatek zęba wybiłam. ( smuteczki, mialam nudne dzieciństwo)
Odpisz
30 listopada 2016, 22:20
@Giuly412: plis stop miały być śmieszne i dziwne historie ale są smutne ,'-',
Odpisz
30 listopada 2016, 23:39
To może ja spróbuje coś opowiedzieć. Krótka historia z dzisiaj. Lekcja religii. Nagle do sali wchodzi koleś z innej klasy i mówi do pani od religi, żeby przybiła piątkę. Pani mówi, że nie. Koleś jeszcze parę razy prosi, pani odmawia. Potem do sali wchodzi jakaś dziewczyna (chyba z jego klasy) i mówi, żeby pani tego idioty nie słuchała. No to koleś wychodzi, a pani na odchodne (dosłowny cytat, zapisany słowo w słowo) "Piotrek, przynajmniej palce z dupy wyjmij jak rozmawiasz ze mną, psia krew" . W zasadzie sama nie wiem, czy to śmieszne, czy głupie, bo niewiele sensu ma ta historia.
Odpisz
1 grudnia 2016, 09:52
@Airot: akurat ta historia jest głupia lecz to lepsze niż historia o wbitym skle w głowę i kocie który chciał popełnić samobójstwo
Odpisz
1 grudnia 2016, 15:33
EJ... Nie obrażaj moich historii. Menel nie wbił mi szkła w głowę.
Odpisz
Edytowano - 1 grudnia 2016, 15:43
to ja może coś opowiem, ale to będzie krótkie: raz miałem pojechać z tatą na ryby, dzień przed mama mówiła żebym nie jechał bo może mi się coś stać, ja oczywiście pojechałem bo tak se myślałem niby co może się stać? bo i tak łowimy,łowimy i łowimy i nic nie ma to idziemy zjeść kanapki na chwilę *ja,tata i jego koledzy* kiedy zjadłem poszłem łowić dalej ale niefortunnie usiadłem na najgorszym na czym mogłem nie pamiętam jak dokładnie to się nazywało ale usiadłem no i łowie,łowie *reszta nadal je* a ja ziu! do wody
Odpisz
1 grudnia 2016, 15:58
@benben7: poszedłem*
Odpisz
1 grudnia 2016, 19:21
@WikosPL: nie nie obrażam spokojnie
Odpisz
8 grudnia 2016, 21:08
.
Odpisz
28 lutego 2017, 05:56
@HuboX600: .
Odpisz
21 czerwca 2017, 09:11
@Hejter_: .
Odpisz
28 czerwca 2017, 14:40
@HuboX600: To może nowe historie? xd
Odpisz
28 czerwca 2017, 14:46
@WikosPL: oppwiwdzialbym coś ale w moim nudnym życiu nic sie nie dzieje ostatnio, przypomnij na koniec wakacji a szansa na nowe historie z mojej strony będzie większa
Odpisz
28 września 2017, 18:36
Dawaj historie xD
Odpisz
28 września 2017, 22:01
@WikosPL: niestety nic sie ciekawego nie wydarzyło...
chyba ze kogoś interesuje to że kupiłem nowe części do pc i rzuciła mnie dziewczyna
Odpisz
28 września 2017, 23:28
Już wiem o czym będę pisać w wątku z rekordem ^^
buhahaha
Odpisz
29 września 2017, 06:10
@Turbek213: mnie zmęczyło scrollowanie tam...
Odpisz
29 września 2017, 23:34
widzę że mamy tu nekromantę, ożywił martwą konwersację
*ba dum tss*
Odpisz
30 września 2017, 09:29
@kikocia3: scrollowalem tu pół dnia witam
Odpisz
Edytowano - 30 września 2017, 10:53
@KsionszeFenszuf: że niby tu scrollowac pół dnia? to przy wątku wspomnianym przez Turbka213 prędzej byś umarł niż przeczytał
Odpisz
30 września 2017, 12:58
pod czym on jest
Odpisz
30 września 2017, 14:25
@KsionszeFenszuf: http://www.obrazki.jeja.pl/312285,zmieniasz-sie-w-ostatnia-rzecz-jaka.html
Odpisz
15 czerwca 2021, 16:22
@KsionszeFenszuf: Witajcie ponownie. Herbatki?
Odpisz
9 listopada 2023, 14:46
@Saurfang:
Odpisz
11 sierpnia 2018, 13:21
Odpisz
30 listopada 2016, 09:22
Nie mam Ikei w pobliżu, ołówki kupuję na poczcie..
#nobodycares
Odpisz
30 listopada 2016, 13:36
Tylko że w Ikei nie kupuje się ołówków tylko się je kradnie...
Odpisz
30 listopada 2016, 18:49
@Kapitan_Jack_Sparrow: a no nie wiem, nie byłam :)
Odpisz
30 listopada 2016, 14:34
Ja tam najbardziej lubię spać
Odpisz
30 listopada 2016, 08:20
Olowki z Ikei sa najlepsze :)
Odpisz
26 listopada 2016, 09:41
Ja tam jeżdżę po hot dogi.
Odpisz
26 listopada 2016, 08:57
raz byłem tam z dziadkiem na obiedzie, wróciłem z reklamówką ołówków...
Odpisz
25 listopada 2016, 23:25
u nas byla w szkole akcja zbierania olowkow i razem z koelgami zabralismy duzo olowkow z ikei i nasza klasa zajela pierwsze miejsce
Odpisz
25 listopada 2016, 22:33
Ja tam wolę pluszaki.
Odpisz
25 listopada 2016, 22:11
Czy tylko ja kocham te klopsiki? ;-;
Odpisz
Edytowano - 25 listopada 2016, 22:13
@ciamciol: nie, nie tylko ty. ja także
Odpisz
25 listopada 2016, 22:16
@kikocia3: W takim razie masz szczałkę w górę.
Odpisz
25 listopada 2016, 22:18
@ciamciol: ty też, nawet dwie
Odpisz
Edytowano - 25 listopada 2016, 22:23
@ciamciol: Jem je zawsze kiedy jestem w ikei od 7 lat
Odpisz
25 listopada 2016, 22:16
ją restaurację?
Odpisz