Miałem w październiku zeszłego roku taką sytuację. To była lekcja polskiego. Wchodzimy do klasy, siadamy w ławce, ja zauważyłem na swojej jakiś napis długopisem, ale się nim nie przejąłem, bo pomyślałem, że to tylko jeden z wielu jakie widziałem. Lekcja trwała i trwała, aż się skończyła. Następna lekcja to była metematyka. W ciągu kilku pierwszych minut lekcji to klasy wpada podku*wiona facetka polonistka z zapytaniem kto siedział w trzeciej ławce. Ja sobie tak myślę o ku*wa.jpg przecież to ja, ale co mogło się stać? Kazała mi wstać. Zaczęła mnie wypytwać o ten napis, ja cały czas powtarzałem, że to już tam było. Pinda mi nie wierzyła, bo nie zgłosiłem że ławka jest pomazana (wtf?) i że napis jest świeży, a przed nami żadna inna klasa nie miała lekcji. Tak naprawdę nie był świeży, tylko gruby, w sensie że było w niego władowane dużo tuszu i to mogło sprawiać wrażenie, że był świeży. Jeszcze mówiła że kiedy prowadziła lekcje, ni było na ławce nic, bo nie widziała. To było se ku*wa do okulisty iść jak ślepa. Na nic nie zdawały się moje deklaracje że nie ja jestem winny. I wtedy zrobiła coś co mnie najbarzdiej zdenerwowało. Kazała mi się przyznać z ręką na sercu. Oczywiście ja tego nie chciałem zrobić, ale doszedłem do wniosku że moglibyśmy się tak przekonywać w nieskończoność, a mi się tego nie chciało robić, zatem skłamałem że to ja. Kazała mi to wytrzec więc zabrałem gumkę i sku*wiłem do polonistycznej. Kiedy miałem już zacząć ścierać, facetka zrobiła coś, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu że jest debilką, zamiast tylko udaje że nią jest. Zrobiła zdjęcie napisu żeby mieć dowód który potem może pokazać dyrektorce. Ona na serio myślała że to ja zrobiłem xd. Mówiła też, że ma świadków, bo w pomieszczeniu była też inna klasa. Wtf jakich świadków? Widzieli jak dokonywałem czynu? Nie. Wtedy ja się wku*wiłem jeszcze bardziej niż ona. Na następnej przerwie do niej podszedłem i ją przekonywałem jeszcze, na dodatek kolega z ławki też widział ten napis. Pewnie sobie pomyślała że się tak zgadaliśmy i kryjemy jeden drugiego, ale koniec końców mi odpuściła amen.
Jeszcze chciałbym nawiązać do tego że ona argumentując moją winę, mówiła że nie zgłosiłem odpowiednio wcześnie pomazanej ławki. Ale czy to jest stu procentowy dowód. Równie dobrze to mógł na szybko zrobić ktoś z klasy, która ma w tamtej sali lekcję tuż po nas i potem to zgłosić, zrzucając winę na mnie.
I pewnie się zastanawiacie co tam było napisane. Tak dokładnie to nie wiem, bo tak jak napisałem nie zwracałem na napis większej uwagi, nawet wtedy kiedy go ścierałem. Wiem tylko tyle że tam było jej nazwisko z "v" zamiast "w" i coś dalej. Podobno dokończenie brzmiało "to pi**a" o.O
Swoją frustrację trzymałem w sobie przez prawie rok, aż w końcu to wam napisałem i mi ulżyło.
Komentarze
Odśwież2 września 2016, 14:03
Kiedy mówisz prawdę, a ktoś odpowiada "ewolucja to tylko teoria!"...
Odpisz
2 września 2016, 19:28
@darcus: Kto tak mówi?! Ok,może fanatyczni katole (nie mylić z katolikami).
Odpisz
2 września 2016, 19:34
@Gamora: Kreacjoniści, a kto?
Odpisz
2 września 2016, 18:56
Tak
Odpisz
30 sierpnia 2016, 00:06
Miałem w październiku zeszłego roku taką sytuację. To była lekcja polskiego. Wchodzimy do klasy, siadamy w ławce, ja zauważyłem na swojej jakiś napis długopisem, ale się nim nie przejąłem, bo pomyślałem, że to tylko jeden z wielu jakie widziałem. Lekcja trwała i trwała, aż się skończyła. Następna lekcja to była metematyka. W ciągu kilku pierwszych minut lekcji to klasy wpada podku*wiona facetka polonistka z zapytaniem kto siedział w trzeciej ławce. Ja sobie tak myślę o ku*wa.jpg przecież to ja, ale co mogło się stać? Kazała mi wstać. Zaczęła mnie wypytwać o ten napis, ja cały czas powtarzałem, że to już tam było. Pinda mi nie wierzyła, bo nie zgłosiłem że ławka jest pomazana (wtf?) i że napis jest świeży, a przed nami żadna inna klasa nie miała lekcji. Tak naprawdę nie był świeży, tylko gruby, w sensie że było w niego władowane dużo tuszu i to mogło sprawiać wrażenie, że był świeży. Jeszcze mówiła że kiedy prowadziła lekcje, ni było na ławce nic, bo nie widziała. To było se ku*wa do okulisty iść jak ślepa. Na nic nie zdawały się moje deklaracje że nie ja jestem winny. I wtedy zrobiła coś co mnie najbarzdiej zdenerwowało. Kazała mi się przyznać z ręką na sercu. Oczywiście ja tego nie chciałem zrobić, ale doszedłem do wniosku że moglibyśmy się tak przekonywać w nieskończoność, a mi się tego nie chciało robić, zatem skłamałem że to ja. Kazała mi to wytrzec więc zabrałem gumkę i sku*wiłem do polonistycznej. Kiedy miałem już zacząć ścierać, facetka zrobiła coś, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu że jest debilką, zamiast tylko udaje że nią jest. Zrobiła zdjęcie napisu żeby mieć dowód który potem może pokazać dyrektorce. Ona na serio myślała że to ja zrobiłem xd. Mówiła też, że ma świadków, bo w pomieszczeniu była też inna klasa. Wtf jakich świadków? Widzieli jak dokonywałem czynu? Nie. Wtedy ja się wku*wiłem jeszcze bardziej niż ona. Na następnej przerwie do niej podszedłem i ją przekonywałem jeszcze, na dodatek kolega z ławki też widział ten napis. Pewnie sobie pomyślała że się tak zgadaliśmy i kryjemy jeden drugiego, ale koniec końców mi odpuściła amen.
Jeszcze chciałbym nawiązać do tego że ona argumentując moją winę, mówiła że nie zgłosiłem odpowiednio wcześnie pomazanej ławki. Ale czy to jest stu procentowy dowód. Równie dobrze to mógł na szybko zrobić ktoś z klasy, która ma w tamtej sali lekcję tuż po nas i potem to zgłosić, zrzucając winę na mnie.
I pewnie się zastanawiacie co tam było napisane. Tak dokładnie to nie wiem, bo tak jak napisałem nie zwracałem na napis większej uwagi, nawet wtedy kiedy go ścierałem. Wiem tylko tyle że tam było jej nazwisko z "v" zamiast "w" i coś dalej. Podobno dokończenie brzmiało "to pi**a" o.O
Swoją frustrację trzymałem w sobie przez prawie rok, aż w końcu to wam napisałem i mi ulżyło.
Odpisz
30 sierpnia 2016, 00:40
super
Odpisz
2 września 2016, 13:23
ta, jasne
Odpisz
2 września 2016, 13:41
urzekła mnie twoja historia mów dalej
Odpisz
2 września 2016, 13:48
@eRJot:
Odpisz
2 września 2016, 14:19
aha
Odpisz
2 września 2016, 13:51
Czyli moje relacje z mamą w skrócie :')
Odpisz
29 sierpnia 2016, 23:41
To zmieniasz się we wściekłego Wolverine'a? ;-;
Odpisz
2 września 2016, 13:46
@Sztywna: ta, jasne
Odpisz
2 września 2016, 11:19
Lubię komixxy zjedzcie mnie teraz
Odpisz
2 września 2016, 14:29
@Mrkisiowskyy: spłoń
Odpisz
2 września 2016, 15:19
@Mrkisiowskyy: Miałeś 7 strzałek w dół
Kliknąłem żeby ci dać kolejną
Masz 9 strzałek w dół
Magic
Odpisz
2 września 2016, 15:59
@krzysiu03: Miałeś 0 strzałek w dół
Kliknąłem żeby ci dać pierwszą
Masz 1 strzałkę w dół
Magic
Odpisz
2 września 2016, 16:02
@Sir_Snoge: Za co ? :v
Odpisz
30 sierpnia 2016, 02:11
a kiedy kolega pieprzy takie bzdury i każdy słucha wierząc w to...
Odpisz
29 sierpnia 2016, 22:43
Ten sposób działa? Fajnie by było być mutantem
Odpisz
29 sierpnia 2016, 22:49
@Tony_Montana:
Odpisz
29 sierpnia 2016, 23:15
@Tony_Montana: Mutacja genetyczna zazwyczaj nie kończy się dobrze.
Odpisz
29 sierpnia 2016, 23:18
@TheCrusadeBro: Csiii, nic mu noe mów
Odpisz
29 sierpnia 2016, 23:20
@SetAbominae: Zawsze można użyć modyfikacji.
Odpisz
29 sierpnia 2016, 23:27
@TheCrusadeBro: Zniszczyłeś mi marzenia
Odpisz
29 sierpnia 2016, 23:41
@Tony_Montana: Przecież mówię, że można użyć modyfikacji!
Odpisz
29 sierpnia 2016, 23:06
było
Odpisz