coś jest że mną nie tak, uczę się indywidualnie japońskiego, ale żadna siła mnie nie przekonuje do angielskiego ;-; i nie potrafię ułożyć w miarę sensownego zdania dłuższego niż 4 słowa
Mam kolegę dyslektyka (niby) który w co drugim słowie popełnia błędy, zamiast ''mnie'' pisze ''mię''. Zawsze jak czytam jego wiadomosci mój mózg płacze
Okej, poliglotą jeszcze nie jestem, ale wszystkie języki, z jakimi miałem styczność, do odmiany używają rodzajników lub wyraźnych głosek. A my w tym czasie kłócimy się o "tą" i "tę".
Tyle, że oni mają na to zasady, u nas ich nie ma... Oni muszą wykuć nasze rzeczowniki jeśli chcą mówić. Przykładowo Tolkien, ten pisarz, zna kilkanaście języków obcych, cały czas uczy się nowych, przykładowo Fiński zna, ale stwierdził, że Polskiego uczyć się nie będzie, po 2 tygodniach sobie odpuścił i przyznał, że Polski jest zdecydowanie zbyt trudny.
@GmilmiQ: Kto by się na tym skupiał? Wystarczy znać słówka i idzie się dogadać... Jesteś obcokrajowcem i szukasz przystanku autobusowego? Żaden problem, wystarczy znać słowo bus, co nie jest żadnym problemem i stop który w każdym języku obcuje, w tym przypadku wychodzi nam bus stop, a każdy to rozumie z racji na to, że Polacy świetnie wplątują angielski w swój język przez co jest banalnie łatwo dogadać się np. z ślązakiem papką niemiecko-angielsko-polską, a z warszawiakiem angielsko-polską, ponieważ nie wydaje mi się by ktoś nie wiedział co to airport, ponieważ jest to na co drugim samolocie (tak mi się wydaje), więc nawet Polskiego nie musisz znać by się dogadać z Polakiem, ale gdy już skupiasz się tylko na Polskim, a jesteś jakimś Mohamedem Bum Szakalaka i nie znasz żadnego języka prócz lekko Polski to np, szukając Grzegrzółki Śląskiej możesz użyć sformułowania "Ja poszukiwać wsia, nie umieć wypowiedziać, to być chybo Grzezółka Śloska" i ktoś z okolic wie o co chodzi, nawet jak nie wiesz jak jest poszukiwać, szukać czy cokolwiek to możesz pokazać to gestykulacją, tak samo ze słowami ja, wieś, zagubić się itd.
W dogadaniu się nie musisz znać gramatyki, ani niczego bo pisać nie będziesz, a nawet jeśli to jest internet i o wiele więcej udogodnień, możesz nawet z translatorem google się dogadać wyszukując słówko po słówku... w tych czasach to żaden problem, gorzej jeśli chodzi o ślimaki chińskie, japońskie czy rosyjskie bo wtedy to może być już problem, ale wydaje mi się, że do rozczytania tych szlaczków jest poniżej napisane alfabetem naszym, islamskim czy innym.
Problem w tym, że w innych językach końcówki przy odmianie rzeczownika są regularne w zależności od np. rodzaju czy przypadku (jeśli język w ogóle ma przypadki, a nie jest to standard). W polskim natomiast końcówka w odmianie zależy od końcówki w mianowniku i różnych innych czynników, a często jest po prostu wyjątkiem i musi być wyuczona.
@HakerskaOpoka: W fińskim jest tych rodzai 44 jak już mówiłem + wyjątki. Znacznie więcej niż w języku polskim. No i do tego ma 15 przypadków.
Język grenlandzki ma natomiast 10 przypadków, 8 trybów i dodatkową osobę, tzw. obiatyw. Do tego ma cholernie trudną odmianę czasownikową.
Uwierzcie, że polski wcale nie jest taki trudny do nauczenia, a z pewnością są trudniejsze języki.
Dodatkowo fiński ma tyle koniugacji, ponieważ tak jak inne języki należące do grupy ugrofińskiej nie posiada słów takich jak "do" czy "w". W skutek tego w fińskim czy węgierskim, gdy mówię "do szkoły", tworzę coś w rodzaju "szkołydo", a mówiąc "w szkole" - "szkolew". Przywołane przez ciebie koniugacje i deklinacje są bardziej regularne i wskutek tego można się ich wyuczyć metodą podręcznikową, w przeciwieństwie do polskich, które zwyczajnie poznaje się mówiąc w tym języku. Jeśli spotkasz osobę, która uczyła się polskiego z podręcznika, czyli bez rozmawiania z native speakerami, to będzie ona prawie przez cały czas używać mianownika, niezależnie od kontekstu zdania, nawet, jeśli jej zasób słownictwa czy wymowa są idealne.
@GmilmiQ: Zresztą Polski jest jeszcze trudny ze względu na nasz alfabet. Nie ma chyba drugiego kraju w którym występuje ć, ś i dla nich to jest masakra.
@GmilmiQ: Napisałeś, że: (...)Przykładowo Tolkien, ten pisarz, zna kilkanaście języków obcych, cały czas uczy się nowych(...) Trochę trudno jest sobie wyobrazić, aby ktoś, kto zmarł 43 lata temu nadal się uczył.
@GmilmiQ: Piszesz o sobie? Czy wiesz, że w języku polskim istnieje coś takiego jak czas przeszły dokonany. To tego czasu powinieneś użyć, a nie czasu teraźniejszego pisząc o kimś wykonującym daną czynność w przeszłości. Ale widzę, że dla Ciebie polska język, to trudna język.
Przyznam, że sam się chińskiego nie uczyłem, jednak mój ojciec mieszkał długo w Chinach i twierdzi, że dość prosto można się nauczyć dogadywać z tamtejszymi ludźmi.
@DziwnyPan:
Specjalnie dla Ciebie sprawdziłem. Nie ma czegoś takiego jak alfabet chiński czy alfabet mandaryński, nie licząc (pół)alfabetu Bopomofo, który nie jest już używany.
Polecam znaleźć sobie słownik angielsko-grenlandzki w Internecie. Hasłami są tam nie słowa, a nieraz całe zdania. Bo inaczej się nie da. :)
Za to w wymowie grenlandzki jest może nawet łatwiejszy od japońskiego: sprawia wrażenie rytmicznego na tyle, że nie ma problemu z czytaniem czy wymową wszystkich tych mega długich słów.
@goben: Już mam na głowie język nahuatl (Azteków), więc nie mam czasu na kolejny intrygujący język. Ale dzięki. Bardzo interesuję się Grenlandią, więc język to też jedna z ciekawszych rzeczy. :)
Komentarze
Odśwież8 stycznia 2019, 14:42
chińskim?
Odpisz
18 sierpnia 2018, 13:33
coś jest że mną nie tak, uczę się indywidualnie japońskiego, ale żadna siła mnie nie przekonuje do angielskiego ;-; i nie potrafię ułożyć w miarę sensownego zdania dłuższego niż 4 słowa
Odpisz
26 marca 2017, 13:51
Chiny Rosja Japonia
Odpisz
23 sierpnia 2017, 09:50
@DziwnyPan: *odkop*Rosyjski po 1.jest podobny do Polskiego po 2 jest bardzo łatwy
Odpisz
23 sierpnia 2017, 14:11
@ZSRRBall: ja się próbowałem uczyć i ch*j ctrilica mnie fobia najgorszy tydzień w życiu
Odpisz
Edytowano - 12 listopada 2017, 21:02
@ZSRRBall: Nie jest podobny .-.
Odpisz
12 listopada 2017, 22:00
@TimekPL123: zmieniam zdanie:) jednak chinski i irlandzki
Odpisz
13 listopada 2017, 07:49
@TimekPL123: jest
Odpisz
13 listopada 2017, 20:17
@ZSRRBall: No nie.
Odpisz
14 listopada 2017, 08:50
@TimekPL123: jest
Odpisz
12 lipca 2016, 17:44
hahahha umiem mówici w najtrudnieiszym jenzyko na siwiecie !
a inni z innyh krajuf nie haha iksde
jezde nailepżym ordografisto
Odpisz
Edytowano - 15 lipca 2016, 08:32
@pomidor5041: Zapomniałeś napisać ,,kappa".
Odpisz
15 lipca 2016, 15:09
I tak tylko debil się by nie domyślił że to sarkazm
Odpisz
30 lipca 2016, 13:07
tak bo teraz wszędzie trzeba tym spamić aby ośmiolatki i niedorozwoje zrozumiały co jest sarkazmem
Odpisz
21 lipca 2016, 13:26
Japoni nie ma
Odpisz
16 lipca 2016, 01:27
Według WatchMojo najtrudniejszym językiem ever jest rosyjski xx
Odpisz
19 lipca 2016, 13:51
@Janusz_Przewodnik: a Bethesda jednym z najlepszych producentów gier, w co tu wierzyć.
Odpisz
20 lipca 2016, 18:22
@Kadzio: Nie znam się na tym ale z tego co widziałem, każdy producent gier jest najgorszy.
Odpisz
Edytowano - 12 lipca 2016, 14:05
Sądząc po niektórych Polakach, nawet języka polskiego nie znają.
Odpisz
12 lipca 2016, 14:08
polski jezyk trudny jest
Odpisz
12 lipca 2016, 15:04
@polandball1: fcale rze ńe
Odpisz
12 lipca 2016, 15:24
W szumje to śe ńe dzifje bo polszki jezd trutnym jenzykiem
Odpisz
Edytowano - 12 lipca 2016, 16:50
@PolandballPatriota: flasińe rze tak
Odpisz
15 lipca 2016, 08:59
Mam kolegę dyslektyka (niby) który w co drugim słowie popełnia błędy, zamiast ''mnie'' pisze ''mię''. Zawsze jak czytam jego wiadomosci mój mózg płacze
Odpisz
15 lipca 2016, 09:28
łój prześtuńta srię klucić!
Odpisz
15 lipca 2016, 09:48
@Ameron: klućici*
Odpisz
15 lipca 2016, 09:49
@ja_i_moje_osobowosci: jeno fukcznie mus lacje!
Odpisz
15 lipca 2016, 09:52
@Ameron: jag można popełniaci tagie błendy??!
Odpisz
15 lipca 2016, 09:54
@JapanBall: Tó njedożedżne
Odpisz
15 lipca 2016, 09:56
@JapanBall: A wis jakuś takowo je.
Odpisz
15 lipca 2016, 12:23
@Ameron: wim wim ale tó jezd tag dużo osup robioncyh błendy rze szlak morze trawidź
Odpisz
15 lipca 2016, 12:49
@JapanBall: rzlag*
Odpisz
15 lipca 2016, 12:50
@ja_i_moje_osobowosci: belno anałwabetuf
Odpisz
16 lipca 2016, 23:21
lle stżalkuf fgórę!!!!!!!!!!1!!!111!!!1!!!!!! (troll)
Odpisz
Edytowano - 16 lipca 2016, 23:35
@KalkoPl: Nie spodziewałem się tylu za taki komenatrz, ale to nie jest też jakieś wielkie zdziwienie. Chociaż to chyba mój rekord.
Odpisz
17 lipca 2016, 10:23
@ja_i_moje_osobowosci: o maj gad mósze śe naódżyć ordograwi jag mogełam daki błond zrobidź???
Odpisz
18 lipca 2016, 09:09
@JapanBall: bywu tyk czysami.
Odpisz
15 lipca 2016, 08:21
Nic w nim trudnego, tyle, że język obcokrajowców jest zbyt mało giętki by poprawnie mówić i potrzebują logopedy.
Odpisz
15 lipca 2016, 08:35
@jacek1s: Nic trudnego?
A te pięćdziesiąt tysięcy różnych odmian, lub końcówka jednego słowa która potrafi zmienić sens zdania?
Odpisz
Edytowano - 15 lipca 2016, 08:42
A to myslisz, że inne języki tego nie mają? Polski wcale nie jest taki trudny w porównaniu z np. takim fińskim, grenlandzkim, czy wschodnioazjatyckim.
Odpisz
15 lipca 2016, 08:48
Założę się, że obcokrajowca po 2 tygodniach nauki Polskiego byłby wstanie się dogadać w naszym języku pomagając sobie gestykulacją.
Odpisz
15 lipca 2016, 10:45
@jacek1s: Rzeczowniki - siedem przypadków - sero reguły. Pomnóż sovie wszystkie rzeczowniki w języku polskim razy 7. -_-
Odpisz
15 lipca 2016, 11:20
@GmilmiQ: Jakieś tam reguły są ... ale ich nie pamiętam, a sprawdzać mi się nie chce.
Odpisz
15 lipca 2016, 11:23
Okej, poliglotą jeszcze nie jestem, ale wszystkie języki, z jakimi miałem styczność, do odmiany używają rodzajników lub wyraźnych głosek. A my w tym czasie kłócimy się o "tą" i "tę".
Odpisz
15 lipca 2016, 11:31
Język fiński posiada 44 typy deklinacji i 34 koniugacji. Także w porównaniu z polskimi 7. to jest różnica :v
Odpisz
Edytowano - 15 lipca 2016, 11:35
Nie ma takiego języka jak wschodnioazjatycki, ale za fiński i grenlandzki masz zieloną strzałkę. Piękne języki.
"Naalagarlu oqarpoq: »Taamatut aallartereeramik inuiaat ataasiullutik assigiinnillu oqaaseqarlutik sunaluunniit naammassiniagartik saperunnaassavaat.
Aqqarta oqaasii ilatsillugit imminnut paasisinnaajunnaartillugit.«
Naalakkap tassannga nunarsuarmut tamarmut siammartippai, illoqarfiliaraluartillu taamaatiinnartariaqarpaat."
Odpisz
15 lipca 2016, 11:38
@goben: Przez wschodnioazjatycki miałem na myśli japoński, koreański i wszystkie odmiany chińskiego :)
Odpisz
15 lipca 2016, 11:41
Tyle, że oni mają na to zasady, u nas ich nie ma... Oni muszą wykuć nasze rzeczowniki jeśli chcą mówić. Przykładowo Tolkien, ten pisarz, zna kilkanaście języków obcych, cały czas uczy się nowych, przykładowo Fiński zna, ale stwierdził, że Polskiego uczyć się nie będzie, po 2 tygodniach sobie odpuścił i przyznał, że Polski jest zdecydowanie zbyt trudny.
Odpisz
15 lipca 2016, 11:43
@GmilmiQ: I właśnie dlatego to subiektywna ocena każdej osoby jak trudny jest jakiś język.
Odpisz
Edytowano - 15 lipca 2016, 11:45
Chiński akurat jest analityczny, nawet bardziej niż język angielski. Jedyne, co w nim jest trudnego to krzaczki. No i tony.
Odpisz
15 lipca 2016, 11:50
@GmilmiQ: Kto by się na tym skupiał? Wystarczy znać słówka i idzie się dogadać... Jesteś obcokrajowcem i szukasz przystanku autobusowego? Żaden problem, wystarczy znać słowo bus, co nie jest żadnym problemem i stop który w każdym języku obcuje, w tym przypadku wychodzi nam bus stop, a każdy to rozumie z racji na to, że Polacy świetnie wplątują angielski w swój język przez co jest banalnie łatwo dogadać się np. z ślązakiem papką niemiecko-angielsko-polską, a z warszawiakiem angielsko-polską, ponieważ nie wydaje mi się by ktoś nie wiedział co to airport, ponieważ jest to na co drugim samolocie (tak mi się wydaje), więc nawet Polskiego nie musisz znać by się dogadać z Polakiem, ale gdy już skupiasz się tylko na Polskim, a jesteś jakimś Mohamedem Bum Szakalaka i nie znasz żadnego języka prócz lekko Polski to np, szukając Grzegrzółki Śląskiej możesz użyć sformułowania "Ja poszukiwać wsia, nie umieć wypowiedziać, to być chybo Grzezółka Śloska" i ktoś z okolic wie o co chodzi, nawet jak nie wiesz jak jest poszukiwać, szukać czy cokolwiek to możesz pokazać to gestykulacją, tak samo ze słowami ja, wieś, zagubić się itd.
W dogadaniu się nie musisz znać gramatyki, ani niczego bo pisać nie będziesz, a nawet jeśli to jest internet i o wiele więcej udogodnień, możesz nawet z translatorem google się dogadać wyszukując słówko po słówku... w tych czasach to żaden problem, gorzej jeśli chodzi o ślimaki chińskie, japońskie czy rosyjskie bo wtedy to może być już problem, ale wydaje mi się, że do rozczytania tych szlaczków jest poniżej napisane alfabetem naszym, islamskim czy innym.
Odpisz
15 lipca 2016, 17:35
Problem w tym, że w innych językach końcówki przy odmianie rzeczownika są regularne w zależności od np. rodzaju czy przypadku (jeśli język w ogóle ma przypadki, a nie jest to standard). W polskim natomiast końcówka w odmianie zależy od końcówki w mianowniku i różnych innych czynników, a często jest po prostu wyjątkiem i musi być wyuczona.
Odpisz
15 lipca 2016, 17:47
@HakerskaOpoka: W fińskim jest tych rodzai 44 jak już mówiłem + wyjątki. Znacznie więcej niż w języku polskim. No i do tego ma 15 przypadków.
Język grenlandzki ma natomiast 10 przypadków, 8 trybów i dodatkową osobę, tzw. obiatyw. Do tego ma cholernie trudną odmianę czasownikową.
Uwierzcie, że polski wcale nie jest taki trudny do nauczenia, a z pewnością są trudniejsze języki.
Odpisz
15 lipca 2016, 17:51
Dodatkowo fiński ma tyle koniugacji, ponieważ tak jak inne języki należące do grupy ugrofińskiej nie posiada słów takich jak "do" czy "w". W skutek tego w fińskim czy węgierskim, gdy mówię "do szkoły", tworzę coś w rodzaju "szkołydo", a mówiąc "w szkole" - "szkolew". Przywołane przez ciebie koniugacje i deklinacje są bardziej regularne i wskutek tego można się ich wyuczyć metodą podręcznikową, w przeciwieństwie do polskich, które zwyczajnie poznaje się mówiąc w tym języku. Jeśli spotkasz osobę, która uczyła się polskiego z podręcznika, czyli bez rozmawiania z native speakerami, to będzie ona prawie przez cały czas używać mianownika, niezależnie od kontekstu zdania, nawet, jeśli jej zasób słownictwa czy wymowa są idealne.
Odpisz
15 lipca 2016, 19:12
@GmilmiQ: Jeśli chodzi Ci o J.R.R. Tolkiena, to muszę Cię zmartwić, ale nie żyje od 1973 roku. Pozdrawiam
Odpisz
16 lipca 2016, 11:31
@machupm: No i?
Odpisz
16 lipca 2016, 11:32
@GmilmiQ: Zresztą Polski jest jeszcze trudny ze względu na nasz alfabet. Nie ma chyba drugiego kraju w którym występuje ć, ś i dla nich to jest masakra.
Odpisz
17 lipca 2016, 13:19
@GmilmiQ: Napisałeś, że: (...)Przykładowo Tolkien, ten pisarz, zna kilkanaście języków obcych, cały czas uczy się nowych(...) Trochę trudno jest sobie wyobrazić, aby ktoś, kto zmarł 43 lata temu nadal się uczył.
Odpisz
17 lipca 2016, 13:41
@machupm: Jesteście głupi czy udajecie?
Odpisz
17 lipca 2016, 17:29
@GmilmiQ: Piszesz o sobie? Czy wiesz, że w języku polskim istnieje coś takiego jak czas przeszły dokonany. To tego czasu powinieneś użyć, a nie czasu teraźniejszego pisząc o kimś wykonującym daną czynność w przeszłości. Ale widzę, że dla Ciebie polska język, to trudna język.
Odpisz
15 lipca 2016, 15:14
effective.
Power
لُلُصّبُلُلصّبُررً ॣ ॣh ॣ ॣ
C
Odpisz
15 lipca 2016, 09:59
prawie bo najtrudniejszy to japoński czy tam chiński :v
Odpisz
15 lipca 2016, 10:13
akurat japoński i chiński uznawane są za proste języki
Odpisz
15 lipca 2016, 12:14
@WodogrzmotyMale: Chinski ma trudny tylko zapis.
Odpisz
15 lipca 2016, 13:35
@Hartio: A co z tonalnością, która jest praktycznie nie do wykrycia przez kogoś nieznającego języków tonalnych?
Odpisz
15 lipca 2016, 13:48
Przyznam, że sam się chińskiego nie uczyłem, jednak mój ojciec mieszkał długo w Chinach i twierdzi, że dość prosto można się nauczyć dogadywać z tamtejszymi ludźmi.
Odpisz
15 lipca 2016, 17:34
najtrudniejszy to podobno fiński
Odpisz
15 lipca 2016, 19:55
@NancyBloomDreams: najtrudniejszydB język to jedt chyba jednak polski
Odpisz
9 lutego 2018, 07:47
@Hartio: przypominam że chiński nie ma alfabetu i tam każda kreska znaczy co innego
Odpisz
15 lipca 2016, 13:13
Zaraz zaraz.. A te robaczki to co?
" نذمسحس"
Odpisz
15 lipca 2016, 13:21
@Turbek213: Tak, ale gdy poznasz alfabet to łatwo się nauczyć gramatyki.
Odpisz
15 lipca 2016, 12:08
Kto zna chiński alfabet komentarz prosz.
Odpisz
15 lipca 2016, 12:16
@DziwnyPan:
Chodzi Ci o Bopomofo?
Odpisz
15 lipca 2016, 12:30
@goben: o mandaryński
Odpisz
15 lipca 2016, 12:47
@DziwnyPan:
Nie ma czegoś takiego.
Odpisz
15 lipca 2016, 13:58
@goben: jak to sprawdź se w google
Odpisz
15 lipca 2016, 17:26
@DziwnyPan:
Specjalnie dla Ciebie sprawdziłem. Nie ma czegoś takiego jak alfabet chiński czy alfabet mandaryński, nie licząc (pół)alfabetu Bopomofo, który nie jest już używany.
Odpisz
15 lipca 2016, 18:57
@goben: tam jest podział alfabetu
Odpisz
15 lipca 2016, 11:58
A chińskie dialekty?
Odpisz
12 lipca 2016, 14:33
Najtrudniejszy jest język grenlandzki.
Odpisz
15 lipca 2016, 11:52
Polecam znaleźć sobie słownik angielsko-grenlandzki w Internecie. Hasłami są tam nie słowa, a nieraz całe zdania. Bo inaczej się nie da. :)
Za to w wymowie grenlandzki jest może nawet łatwiejszy od japońskiego: sprawia wrażenie rytmicznego na tyle, że nie ma problemu z czytaniem czy wymową wszystkich tych mega długich słów.
Odpisz
15 lipca 2016, 11:56
@goben: Już mam na głowie język nahuatl (Azteków), więc nie mam czasu na kolejny intrygujący język. Ale dzięki. Bardzo interesuję się Grenlandią, więc język to też jedna z ciekawszych rzeczy. :)
Odpisz
15 lipca 2016, 11:29
Większość umysłowych ameb nawet tego nie potrafi.
Odpisz