Drogie posiłki w restauracjach

Sto złotych?
Nie no tylko żartuję, co tak tanio?
Pewnie dwieście

Tą rękę też się je?

Do drogich restauracji nie chodzi się najeść. Podają ci tam kilka do kilkunastu takich małych potraw, żebyś mógł jak najwięcej ich spróbować. Idziesz tam, żeby delektować się smakiem, a nie napchać.

Tym w ogóle można się najeść? No cóż, ale zazwyczaj tak jest. Płacisz kilkadziesiąt zł. i nawet nie możesz pożądnie zjeść

A co jeśli ta osoba to olbrzym

Bo czasem jest tak, że wysoka cena nie idzie w parze z rozmiarem :P Aczkolwiek to danie może być smaczne.

Jedzenie smakuje jak to za 5 złotych,ale wygląda jak to za 200 złotych

Naprawdę myślicie, że ci bogacze chodzą do takich restauracyj, żeby się najeść? Oni tam albo najcześciej załatwiają sprawy biznesowe i kupując takie dania pokazują, że są godni jakiejś współpracy lub po prostu chcą pokazać swój status społeczny.

W restauracjach nie masz się nażreć jak świnia,tylko tam się idzie by z kimś porozmawiać.Jak chcesz się nażreć idź do baru mlecznego.

profit: kup kebaba

*face palm*

marihuaen taki tani nie jest

Wygląda jak mini buritto z zielskiem.

Ktoś nasrał do mini tortilli i położył obok trawę, a później sprzedał to za 100$.