Dawniej wierzono, że podczas kichnięcia...

Tak, to prawda. A więc ludzie w średniowieczu po części mieli rację.:)

@NimfaCzyElf: Dokładnie.

@Lumaq: Czyli że możemy rozpędzić się do 160km/h w chwilkę?

@Fina258: My nie możemy, ale ta "mgiełka" wytworzona tuż przed kichnięciem tak.

Ale to jest z nas.

@Fina258: Ale nie my. Słowo "ja" określa mnie jako całą osobę, a nie tylko bardzo małą część i to w dodatku stworzoną z wody, którą pobieramy z zewnątrz.

A mogło by się być bardzo szybkim.

@Krzyniu: Kolejne zabawy w herezje chyba w XVI wieku.

@Krzyniu: Nie wzięło się to od wiary w to, że człowiek kichający jest opętany, tylko od tego, że w średniowieczu podczas epidemii dżumy ludzie mówili "na zdrowie" kichającemu żeby nie zachorował na dżumę albo z niej wyzdrowiał, gdy już zachorował.

@ozi12: Dżuma.

@Polski_Kisiel: ndżi

@Szymon2727: "Powstrzymywanie czy tłumienie kichania nie jest do końca właściwe. Może skutkować krwotokami z nosa, ale też pomóc szkodliwym bakteriom we wtargnięciu do zatok przynosowych, powodując rozszerzenie się zakażenia. Znamy również przypadki pęknięcia kości w okolicach nosa i przesunięcia kosteczek słuchowych w uchu środkowym u osób, które powstrzymywały kichanie.

Gdy próbujemy wstrzymać kichnięcie, w naszych płucach pod wpływem wytworzonego ciśnienia pęka kilka tysięcy pęcherzyków powietrza. Prędkość powietrza, które wydobywa się z nich w czasie kichnięcia, wynosi ok. 160 km/h, więc jeśli je blokujemy, trafia do naszych płuc wraz z ogromnym ciśnieniem, które może spowodować pęknięcie pęcherzyków, jednocześnie osłabiając organizm."

To fake.Mówiono na zdrowie osobie kichającej ponieważ chorzy na dżumę nieustannie kichali ale pewnie to wiesz

@KingsMax: Śmierdzi fejkiem na 3 kilosy. W średniowieczu objawami dżumy były min. kichnięcia. Mówili na zdrowie, bo mieli nadzieję, że to nie są objawy.