Ładny plusk ja mialem inny wypadek jechałem na rowerze i pies za mną biegnoł im wiecej dodałem gazu tym szybciej on biegł wiec zachamowałem wpadłem w liście i siup wyleciałem z rowera i złamany palec :/
Ja miałam taką sytuację, że jak jechałam na hulajnodze, przede mną szedł żółw. Chciałam go ominąć, ale bałam się, że się przewrócę, a żółw też się bał, ale był za wolny, żeby uciec. Przejechałam mu po skorupie i wyskoczyłam w powietrze. Przewróciłam się, spadłam z hulajnogi. Zółw podszedł i w ramach przeprosin dał mi ciasteczko.,
@Bodex: Zauważ, że pies idzie w jego stronę. Kiedy zaczął skręcać w prawo pies mógł być po lewej stronie chodnika. Pies w tym czasie szedł w prawo, aż go "zepchnął do rzeki"
Ja miałam taką sytuację że jechałam sobie na rolkach , przede mną szedł sobie pies chciałam go ominąć a on też chciał mnie ominąć no i tak wyszło że w końcu w niego wjechałam . Ale później go wygłaskałam w ramach przeprosin ;P
Komentarze
Odśwież4 października 2012, 14:02
Ładny plusk ja mialem inny wypadek jechałem na rowerze i pies za mną biegnoł im wiecej dodałem gazu tym szybciej on biegł wiec zachamowałem wpadłem w liście i siup wyleciałem z rowera i złamany palec :/
Odpisz
30 stycznia 2014, 22:16
@Konrad212: Jakiś debil dał ci minusa
Odpisz
3 października 2012, 10:30
Ja miałam taką sytuację, że jak jechałam na hulajnodze, przede mną szedł żółw. Chciałam go ominąć, ale bałam się, że się przewrócę, a żółw też się bał, ale był za wolny, żeby uciec. Przejechałam mu po skorupie i wyskoczyłam w powietrze. Przewróciłam się, spadłam z hulajnogi. Zółw podszedł i w ramach przeprosin dał mi ciasteczko.,
Odpisz
3 października 2012, 12:50
@amanda: zmień dilera
Odpisz
3 października 2012, 13:27
@amanda: a tak w ogóle to wszystko gra?
Odpisz
3 października 2012, 15:16
@amanda: Ja ***e... autorzy filmów SI-FI powinni się od Ciebie uczyć -_-
Odpisz
3 października 2012, 18:01
@Bartex301: Amanda to specjalnie napisała. :-|
Odpisz
3 października 2012, 19:31
@chupacabra001: Ale zrozumiałem inaczej, mogła to podkreślić ;P
Odpisz
3 października 2012, 17:14
geniusz nie mogl w druga strone?? widzac zwiezaka z daleka mogl hamowac
Odpisz
3 października 2012, 17:51
@Bodex: Zauważ, że pies idzie w jego stronę. Kiedy zaczął skręcać w prawo pies mógł być po lewej stronie chodnika. Pies w tym czasie szedł w prawo, aż go "zepchnął do rzeki"
Odpisz
3 października 2012, 14:06
buhhhhhaaaaaaahhhhhaaaaa
Odpisz
3 października 2012, 09:23
Ja miałam taką sytuację że jechałam sobie na rolkach , przede mną szedł sobie pies chciałam go ominąć a on też chciał mnie ominąć no i tak wyszło że w końcu w niego wjechałam . Ale później go wygłaskałam w ramach przeprosin ;P
Odpisz
2 października 2012, 00:32
no i dobrze, że nie wjechał w niego.
Odpisz