Narodziny małego demona

@nimo2001: Jeśli odmieniasz przez przypadki wyraz, którego ostatnią literę się czyta, to nie dawaj apostrofu. Tak jak w tym przykładowym zdaniu: Lubię czytać książki George'a Martina. - ponieważ "e" w wyrazie "George" nie czytamy, a "n" w "Martin" owszem.
:)

W podstawówce uczyli mnie że to zależy czy samogłoska czy spółgłoska na końcu...
W gimnazjum uczą mnie że zawsze trzeba...
W technikóm zaczną mnie uczyć że trzeba deltę z wyrazu wyliczyć żeby sprawdzić...
Na studiach dowiem się że to zależy od kosinusów i całek...
A i tak będę myślał co myślę bo mam wszystkich w głębokim poważanou...

@nimo2001: Ja mam rację i Paulina Mikuła z "Mówiąc inaczej" też ma rację. Nie wytknęłam Ci tego błędu ze złości. Sama też kiedyś nie wiedziałam o co chodzi, ale zasada jest naprawdę prosta.

To nie jest błąd...
Po prostu różni ludzie różnie piszą, równie dobrze mogłem pod twoim komentarzem napisać że pisze się zawsze z apostrofem i że to ty popełniasz błąd...

@nimo2001: Nie, nie pisze się tak. Mogłeś sobie napisać cokolwiek, bo nikt Ci nie zabroni, a ja Ci mówię, że to jest błąd i koniec.
MAM RACJĘ!! ZAWSZE MAM RACJĘ!!

Mylisz się bo Ziemniaki...

@nimo2001: To mnie zastrzeliłeś. Nie mam więcej argumentów. :|

Ja mam więcej argumentów...
Mylisz się, bo Krzysztof Gonciarz w 100 odcinku Zapytaj Beczkę powiedział "Gonkera"...
(Tak widzę twoje argumenty :-) )

@nimo2001: Łał, myślałam, że naprawdę przejmiesz się "MAM RACJĘ!! ZAWSZE MAM RACJĘ!!", bo są tak aż 4 wykrzykniki i krzyczące literki.