Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Angielskie śmieszki
Miszany miszany do odmbioru! Ej, nie dla ciebie!
Kapitalizm hack
Serio, kto im to przedłużył na tyle sezonów?
Szczek szczek
Ale pojebana akcja
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież15 stycznia 2016, 17:05
To, czy utkniesz we friendzone, zależy wyłącznie od Ciebie.
Odpisz
17 stycznia 2016, 18:01
@brainiac: Dziewczyna też ma coś do powiedzenia. Chyba, że chloroform, to rzeczywiście zależy tylko od Ciebie.
Odpisz
18 stycznia 2016, 08:30
@piotrekwariat: Jeśli wybierzesz odpowiednią kałużę, to nie utkniesz w błocie.
Odpisz
18 stycznia 2016, 08:46
@piotrekwariat: Friendzone to stan, w którym znajdujesz się wyłącznie ze swojej winy. Jeżeli w ciągu pierwszych kilku dni znajomości z dziewczyną nie określisz, że wasza relacja ma mieć charakter damsko-męski, a nie HURR PRZYJAŹŃ PONAD PODZIAŁAMI DURR, to tam właśnie lądujesz.
Wyjątki oczywiście się zdarzają, ale głównie na filmach, więc nie wyobrażaj sobie, że Tobie się przytrafi :v
Odpisz
18 stycznia 2016, 12:54
@brainiac: Nie no można się określać na początku znajomości, ale nawet jak ktoś to zrobi, to dziewczyna może powiedzieć "nie", bo jej się chłopak nie podoba, nie chce być w związku albo jeszcze z innego powodu.
Odpisz
18 stycznia 2016, 14:45
@piotrekwariat: Jeśli powie "nie", a Ty dalej będziesz zainteresowany znajomością, to możecie sobie konie kraść, pić wódkę i co tam jeszcze podleci - układ między wami jest jasny. Ale wtedy zainteresowanie uczuciowo-fizyczne przerzucasz na inną dziewczynę, albo po prostu nie robisz sobie nadziei, przez którą płaczesz, że jesteś w tym całym friendzone, a wszystkie dziewczyny to zło wcielone.
Dziewczyna nie ma obowiązku być Tobą zainteresowana, tak samo jak Ty nie masz obowiązku być nikim zainteresowany.
Odpisz
18 stycznia 2016, 15:36
@brainiac: Wiem, ale powiedziałeś, że zależy to tylko od chłopaka. Ale jednocześnie zgadzasz się, że dziewczyna może się poprostu nie zgodzić, czyli nie zależy tylko od niego. Może być tak, że niewiadomo jak by się starał, może mu nie wyjść. Chyba, że chodzi Ci o to, że nie jest już we friendzone, bo on też ten związek zaakceptował jako przyjaźń.
Odpisz
Edytowano - 18 stycznia 2016, 18:45
@piotrekwariat: "Friendzone" to stan, w którym chłopak ląduje wyłącznie ze swojej winy. Bycie w strefie przyjaźni to stan, w którym dziewczyna, która Ci się podoba o tym nie wie, bo jesteś zbyt wielką cipcią, żeby jej o tym powiedzieć, przez co traktuje Cię jak przyjaciela ;p
Odpisz
18 stycznia 2016, 18:54
@brainiac: A jak chłopak jej powie, że chciałby z nią być, a ona odpowie "zostańmy przyjaciółmi"? To chyba też friendzone, miał odwagę powiedzieć, ona o tym wie, ale poprostu nie chce być jego dziewczyną.
Odpisz
18 stycznia 2016, 19:34
@piotrekwariat: No i wtedy chłopak sam decyduje, co dalej. Mamy klarowny układ. Może się zgodzić na przyjaźń i się tego trzymać (a wtedy serio nie wypada płakać na forach, jaki to on biedny, bo go dziewczyna nie chce), albo poszukać dziewczyny, która będzie zainteresowana.
Inna rzecz, że frazę "zostańmy przyjaciółmi" rzeczywiście usłyszał zaledwie ułamek "sfriendzonowanych" - w większości to po prostu ludzie, którzy nie mają odwagi przyznać się do swoich uczuć i obwiniają o to dziewczyny :v
Odpisz
18 stycznia 2016, 20:16
@brainiac: No w sumie racja. Gratuluję, wygrałeś kłótnię w internetach. No, może nie kłótnię ale to lepiej brzmi. Możesz to wpisać w CV przy osiągnięciach.
Odpisz
19 stycznia 2016, 08:40
@piotrekwariat: Nie tyle kłótnię, co kulturalną dyskusję. A to rzadkość w internetach ;-D
Odpisz
17 stycznia 2016, 19:40
Friendzone Forever
Odpisz
12 stycznia 2016, 19:47
[*]
Odpisz
17 stycznia 2016, 17:48
@CeeKay: friendzone
Odpisz
12 stycznia 2016, 20:35
Nie rozumiem tych czasów :/ kiedyś dziewczyny by chodzić z najlepszym przyjacielem się zabijały, a teraz trzymają go tam jak kokieterki i odpychają jednocześnie by czuł się jak gówno :|
Odpisz
13 stycznia 2016, 06:32
@jacek1s: taaa. Same z nim być nie chcą, ale gdy zobaczą, że mu się powodzi, to szybka bajera, bo ktoś mógłby go odebrać. Jak już jest bezpiecznie, to znowu friendzone...
Odpisz
17 stycznia 2016, 17:04
@jacek1s: Uwaga, uwaga, 16latek wspomina jak wyglądała miłość za dawnych czasów. Masz na myśli tę sprzed 3, czy 2 lat? xd
Odpisz
17 stycznia 2016, 17:15
Mam lat 17, poza tym kto mówi, że wspominam o swoich doświadczeniach ? Mówię o doświadczeniach z lat temu 10-15 które poniekąd pamiętam i które były jeszcze tymi czasami które wspomina się dobrze - nie to co jest teraz, aktualnie debilizm rozszerzył się bardziej, niż kiedyś, bo kiedyś taką osobę by wyśmiano i powiedziano, że jest takim debilem, że nawet nie chce się z nim gadać, a aktualnie chwali się takie osoby i wywyższa ponad wszystkich, że ale z niego "ziomek" "kozak" "hardcore" itd. ja żyję w o wiele dojrzalszym środowisku niż np. Ty, a przynajmniej tak mi się wydaje, ponieważ ja przebywam w środowisku 20+ latków i bardzo mi z tym dobrze, nie potrzebuję im udowadniać mojej dojrzałości przez przeklinanie, picie alkoholu czy palenie papierosów, więc wiem jak te czasy wyglądały i wyglądają nadal.
Odpisz
17 stycznia 2016, 17:23
@jacek1s: Startujesz z pozycji, że twoje stanowisko jest jedyne prawdziwe. Natomiast prawda jest taka, że też mam swoje życie swoje doświadczenia, doświadczenia moich znajomych, moich rodziców i powiem Ci, że według nich było podobnie jak jest teraz, jeżeli chodzi o sprawy romansowe.
I to nie dlatego, że dorastasz w dojrzalszym środowisku, bo jest to nieprawda (gram w klubie, w którym większość osób ma tak 20-30 lat), ale po prostu niesłusznie uważasz, że tylko Ty masz rację. Pamiętaj, że inni mogą mieć inne wspomnienia, lub inne opinie na temat dawnych czasów ;)
Odpisz
17 stycznia 2016, 17:25
Mówię o tym jak JA to postrzegam, a nie o tym czy mam rację czy nie.
Odpisz
17 stycznia 2016, 17:07
Suki takie są :/
Odpisz