Zaraz będą hejty za wyrażenie opinii, ale:
Nie jestem osobą specjalnie wierzącą, nie chodzę do kościoła i nie jestem pewien czy istnieje Bóg wszechmogący, ale szanuje innych którzy tak myślą. Jednak, może jakiś chrześcijanin mi wyjaśni, jak modląc się za kogoś można sprawić, że przestanie konać? Dlaczego w takim razie Bóg uratuje konającego a nie (prawdziwych) uchodźców z Syrii którym faktycznie wojna doskwierała, stracili domy, szkoły itp.
Komentarze
Odśwież29 stycznia 2016, 17:38
Zaraz będą hejty za wyrażenie opinii, ale:
Nie jestem osobą specjalnie wierzącą, nie chodzę do kościoła i nie jestem pewien czy istnieje Bóg wszechmogący, ale szanuje innych którzy tak myślą. Jednak, może jakiś chrześcijanin mi wyjaśni, jak modląc się za kogoś można sprawić, że przestanie konać? Dlaczego w takim razie Bóg uratuje konającego a nie (prawdziwych) uchodźców z Syrii którym faktycznie wojna doskwierała, stracili domy, szkoły itp.
Odpisz
29 stycznia 2016, 13:32
Dźgnięto mi kolegę nożem późnym wieczorem, leży i kona na chodniku, pomóc mu ? Taki ch*j, wyślę SMS'a do kościoła, może pomogą !
Odpisz
29 stycznia 2016, 13:30
Ktoś dzwonił?
Odpisz