Myślałem, że do szkoły chodzę po to, żeby mnie czegoś nauczyli

Coś przerobiłam na lekcji? Nie pamiętam.

Mówimy oczywiście o uczniach ktorzy sie uczą i mają jakąś ambicję.

W moim przypadku tak jest, tylko niektóre nauczycielki słabo uczą.

Czyli to jest problem nauczycieli, a nie szkoły.

Oj biedne dzieci... Nikt was nie nauczy, jeżeli nie będziecie tego chciały, ale dalej minusujcie mnie...

Moim zdaniem problemem jest podstawa programowa, która jest zwyczajnie ch**owa. Musisz uczyć się jakiegoś niepotrzebnego gówna zamiast np. wypełniać wnioski, czy umiejętność orientacji w terenie i na mapie (bardzo przydatne). Dopiero później nauczyciele, co powinni uzupełniać jakieś tabelki Excela w korpo. Na samym końcu uczeń, bo jak ktoś nie wytłumaczy co i jak, to samemu ciężko się jest nauczyć tyłu rzeczy. Oczywiście jak jakiś debil bez ambicji się nie będzie chciał uczyć to i tak się nie nauczy, nawet z najlepszym nauczycielem.
P. S. Dzisiaj miną kolejny dzień, bez potrzeby liczenia delty. (serio doczeka to się przydaje?)

@bezlada: Delta jest tylko do rozw. równań z x do potęgi i x bez potęgi, ale do czego to się przydaje w życiu to nie mam pojęcia. W końcu mam tyle samo lat co ty.
Wg mnie to bardziej zależy od nauczyciela niż od podstawy programowej, bo nawet najbardziej idiotyczny temat dobry nauczyciel przedstawi w ciekawy sposób. Ale już to na jakiego nauczyciela się trafi to już szczęśliwy bądź nieszczęśliwy los zadecyduje.

@bezlada: wyróżnik trójmianu kwadratowego (czyli "delta" dla równania/funkcji kwadratowej) z tego co mi wiadomo pojawia się dopiero w szkole średniej. Jest to już stopień nauczania, który służy ukierunkowaniu dalszej "ścieżki zawodowej". Jeżeli wybrałeś szkołę zawodową to nie sądzę, aby była ci wiedza o wyróżniku potrzebna (i nie sądzę, by nauczyciel blokował ci przejście dalej jeśli tej umiejętności nie posiądziesz, o ile oczywiście tego w zawodówkach uczą, bo nie wiem). Jeżeli zaś wybrałeś technikum bądź (zwłaszcza) liceum to znaczy, że są wysokie szanse, że będziesz kontynuował naukę. Jeżeli mowa o naukach ścisłych i technicznych - matematyka jest ich podstawą więc musisz ją znać (choćby takie podstawy jak w szkole średniej). Jeżeli o innych - też wypada znać podstawy, bo człowiek wykształcony oprócz wiedzy ze swojej specjalizacji powinien mieć nieco wiedzy ogólnej.

@Reichtangle: niechęć uczenia się, a kazanie wkuwania w domu to co innego.

@Reichtangle: Szkoła ma nas uczyć to co będziemy potrzebować...na ch*j mi wiedzieć jak się rozmnażają żaby

albo jak obliczyć funkcję kwadratową ? ;-;

@MCAssassin: Zapodaj jakieś rapsy, MC Assasynie😀

@TrolmasterPL: zacytuje mistrza: "Idź się umyyyj, boś paskudnaa" - Stachu Jones

@MCAssassin: Epic Rap Battles of History:

" There are ten million million million million million million million million million particles in the universe that we can observe
Your mama took the ugly one's and put them into one nerd ."

albo na ch*j się uczy rozróżniać spółgłoski miękkie od twardych

@Gabi20: Bardziej już by nam się w życiu przydało jak się wysrać żeby nam woda na tyłek nie chlapała ;-;