Według gimbusów ,,wszystko brzmi lepiej po angielsku''. A najlepsze, że często nawet nie zastanawiają się jak idiotycznie brzmią niektóre nazwy czy słowa piosenek po przetłumaczeniu na ich ojczysty język. Ten obrazek idealnie oddaje przykład pierwszy.
Nom. Chyba każdy zna ,,Sambę De Janeiro'', ale co dziwne, niewielu zastanawiało się nad tym, jak słowa tej piosenki brzmią po przetłumaczeniu. Tak się składa, że znam trochę portugalski i do dziś nie mogę zrozumieć, jak mały mózg trzeba mieć, żeby ułożyć taki tekst. A ludziom i tak się dalej będzie podobać bo ,,nuta jest za**bista'' XD
A co w tym złego? Osobiście muzyki słucham zawsze podczas wykonywania innych czynności. Gdy czytam, gdy się uczę, gdy programuję - prawie zawsze. Wtedy muzyka tylko umila mi "tło", a skupiam się na danej czynności. Nie zwracam uwagi na tekst, tylko to, czy sam utwór mi się podoba, czy nie, czy jest porządnie zrobiony, czy wpada w ucho i miło się go słucha, bez względu na słowa.
A bo w Polsce nie ma idiotycznych nazw, które w rzeczywistości składają się z kilku słów, razem nie mających żadnego znaczenia? To wszystko to tylko nazwy własne. Czasem mają jakiś związek z tym, co nazywają, a czasem nie. Ale to nie ma znaczenia, nie masz się doszukiwać w tych nazwach głębszego sensu i odpowiedzi na wszystkie filozoficzne pytania. To są tylko nazwy czegoś. Maja po prostu być chwytliwe, nieraz maja jakieś znaczenie dla założyciela, które nie ma większego znaczenia dla wszystkich innych.
@Psychopata_PL: Raczej
YouTube - Ty Ruro
Battle.net - bój.net
AC - Kredo zabójców (Assasin's w tym przypadku oznacza, że słowo następujące po nim przynalezy do niego, czyli inaczej Creed of Assasin's)
@Psychopata_PL: tu chodzi o wieloznaczność danych słów. np. u nas słowo ,,zamek" ma kilka znaczeń, normalny taki zamek (castle) zamek w drzwiach (lock) i zamek błyskawiczny np w bluzie (zip). i co? jedno słowo trzy znaczenia. tak samo pewnie jest u nich te wszystkie śmieszne nazwy muszą mieć jakieś drugie znaczenie np. torrent to potok, ale też i strumień więc tu pewnie chodzi o pobieranie strumieniowe (nie wiem czy dobrze mówie, nie znam się,tak mi sie skojarzyło :D)
@pavlopavo: Ale oni to tak rozumieją. Wyobraź sobie ,że w Polsce powstałaby firma ,,BażantOsiemnaście'' .Wszyscy w Polsce myśleli ,że to bezsensowne.A w Ameryce? Kto będzie to tłumaczył?Wszyscy będą myśleć ,że to jakaś fajna ,egzotyczna nazwa.
Tak tylko wspomnę ze te nazwy w dosłownym tłumaczeniu maja rożne znaczenia. Przykładowo w nazwie Microsoft nie chodzi o "miękki", tylko o oprogramowanie (soft-software, czyli oprogramowanie), co juz ma sens ;p
Komentarze
Odśwież5 kwietnia 2018, 17:48
Teraz sobie wyobrażam niektóre piosenki po przetłumaczeniu xD
Odpisz
17 listopada 2015, 15:52
"Nigdyzima Noce"
Odpisz
7 listopada 2015, 10:38
Według gimbusów ,,wszystko brzmi lepiej po angielsku''. A najlepsze, że często nawet nie zastanawiają się jak idiotycznie brzmią niektóre nazwy czy słowa piosenek po przetłumaczeniu na ich ojczysty język. Ten obrazek idealnie oddaje przykład pierwszy.
Odpisz
7 listopada 2015, 10:44
Nom. Chyba każdy zna ,,Sambę De Janeiro'', ale co dziwne, niewielu zastanawiało się nad tym, jak słowa tej piosenki brzmią po przetłumaczeniu. Tak się składa, że znam trochę portugalski i do dziś nie mogę zrozumieć, jak mały mózg trzeba mieć, żeby ułożyć taki tekst. A ludziom i tak się dalej będzie podobać bo ,,nuta jest za**bista'' XD
Odpisz
15 listopada 2015, 08:49
A co w tym złego? Osobiście muzyki słucham zawsze podczas wykonywania innych czynności. Gdy czytam, gdy się uczę, gdy programuję - prawie zawsze. Wtedy muzyka tylko umila mi "tło", a skupiam się na danej czynności. Nie zwracam uwagi na tekst, tylko to, czy sam utwór mi się podoba, czy nie, czy jest porządnie zrobiony, czy wpada w ucho i miło się go słucha, bez względu na słowa.
Odpisz
Edytowano - 15 listopada 2015, 08:52
A bo w Polsce nie ma idiotycznych nazw, które w rzeczywistości składają się z kilku słów, razem nie mających żadnego znaczenia? To wszystko to tylko nazwy własne. Czasem mają jakiś związek z tym, co nazywają, a czasem nie. Ale to nie ma znaczenia, nie masz się doszukiwać w tych nazwach głębszego sensu i odpowiedzi na wszystkie filozoficzne pytania. To są tylko nazwy czegoś. Maja po prostu być chwytliwe, nieraz maja jakieś znaczenie dla założyciela, które nie ma większego znaczenia dla wszystkich innych.
Odpisz
15 listopada 2015, 10:11
A pamiętasz butterfly? Cała podstawówka kisła :v
Odpisz
15 listopada 2015, 10:13
Poza tym, wiadomo, że wszystko brzmi lepiej po łacinie.
Odpisz
16 listopada 2015, 04:50
@Janusz_Przewodnik: tia, latające masło :D
Odpisz
15 listopada 2015, 08:38
YouTube = Twoja rura
Battle net = Bojowy internet
Facebook = Twarzoksiążka
Torrent = Potok xD
Assassin's Creed = Zabójcy kredo
Outlook (email mikromiękkich) = Perspektywy
Blizard = Buran ?
Odpisz
15 listopada 2015, 08:47
@Psychopata_PL: *Blizzard = Zamieć
Odpisz
15 listopada 2015, 09:09
@Psychopata_PL: Steam = Para
Internet Explorer = Internetowy Podróżnik
Windows = Okna
Odpisz
15 listopada 2015, 09:33
@Psychopata_PL: youtube to ty rura bo you nie oznacza przynależności.
Odpisz
15 listopada 2015, 09:42
@FreezyPop: Dzieci, dobre, białe- TO RASIZM!!
Odpisz
15 listopada 2015, 09:53
@JapanBall: Seppuku wyczuwam?
Odpisz
15 listopada 2015, 10:05
@Psychopata_PL: Raczej
YouTube - Ty Ruro
Battle.net - bój.net
AC - Kredo zabójców (Assasin's w tym przypadku oznacza, że słowo następujące po nim przynalezy do niego, czyli inaczej Creed of Assasin's)
Odpisz
Edytowano - 15 listopada 2015, 10:06
@Psychopata_PL: No.
Odpisz
15 listopada 2015, 13:44
@Psychopata_PL: Valve - zawór :P
Odpisz
15 listopada 2015, 17:37
@Psychopata_PL: You tube to albo ty rura albo ty metro bp your to twoje
Odpisz
16 listopada 2015, 04:49
@Psychopata_PL: tu chodzi o wieloznaczność danych słów. np. u nas słowo ,,zamek" ma kilka znaczeń, normalny taki zamek (castle) zamek w drzwiach (lock) i zamek błyskawiczny np w bluzie (zip). i co? jedno słowo trzy znaczenia. tak samo pewnie jest u nich te wszystkie śmieszne nazwy muszą mieć jakieś drugie znaczenie np. torrent to potok, ale też i strumień więc tu pewnie chodzi o pobieranie strumieniowe (nie wiem czy dobrze mówie, nie znam się,tak mi sie skojarzyło :D)
Odpisz
15 listopada 2015, 13:43
Wydaje mi się, że wiem o co ci chodzi, ale to nie działa w ten sposób. My Polacy czytają po angielsku, ale oni nie czytają po polsku. :v
Odpisz
Edytowano - 15 listopada 2015, 14:59
@pavlopavo: Ale oni to tak rozumieją. Wyobraź sobie ,że w Polsce powstałaby firma ,,BażantOsiemnaście'' .Wszyscy w Polsce myśleli ,że to bezsensowne.A w Ameryce? Kto będzie to tłumaczył?Wszyscy będą myśleć ,że to jakaś fajna ,egzotyczna nazwa.
Odpisz
15 listopada 2015, 16:15
@DiKarpio: No, w tą stronę to działa.
Odpisz
15 listopada 2015, 17:24
@pavlopavo: już kumasz o co chodzi?
Odpisz
Edytowano - 15 listopada 2015, 17:53
@DiKarpio: Tak, ale jednego nie rozumiem. Jest coś takiego jak PheasantEighteen?
Odpisz
15 listopada 2015, 18:30
@pavlopavo: Nope.Wymyśliłem tą firme dla przykładu.Myślałeś ,że nabiorę się na to?
Odpisz
15 listopada 2015, 11:36
Microsoft typowego Janusza
Odpisz
15 listopada 2015, 10:42
musztarda keczup majonez są tu!
Odpisz
15 listopada 2015, 10:08
Mikro miękko raczej.
Odpisz
15 listopada 2015, 08:56
Tak tylko wspomnę ze te nazwy w dosłownym tłumaczeniu maja rożne znaczenia. Przykładowo w nazwie Microsoft nie chodzi o "miękki", tylko o oprogramowanie (soft-software, czyli oprogramowanie), co juz ma sens ;p
Odpisz
7 listopada 2015, 11:41
mikromiękki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpisz