Gdy zepsuje Ci się smartfon

A co w tym złego? Dla mnie to była by przyjemność ;3 naprawdę ;-;

Miałam tak niedawno. Po raz któryś zepsuł mi się smartfon więc wygrzebałam gdzieś cegłofon na, jak myślałam, okres przejściowy. Efekt był taki, że ani myślę wracać do najnowszych telefonów. Nie mówię, że stara nokia jest mega super, oj nie - okropnie się na niej pisze sms-y i ma śmiesznie małą pojemność, że o kasowaniu każdej wiadomości z osobna nie wspomnę, ale przynajmniej nie mam już bólu d*** jak upadnie, doładowuję ją raz na 7-10 dni i wreszcie widzę jak idiotycznie zachowywałam się kiedyś przy stole gapiąc się tylko w ekran telefonu.

powtarzaj 3 razy dziennie:Skamieliny: tam-dam-dam

Cegłofon! :D

Aż przypomniała mi się projekt w szkole aby zrobić reklame telefonu ;)

znowu ten temat o dzieciach które nie potrafią żyć bez telefonu

2.42 i na głównej? Serio?

Miałem tak

Nie używam super wykokszonego smartfona/ajfona i dobrze mi z tym. Telefon dla mnie służy tylko do dzwonienia, do grania/surfowania w internecie i innych tego typu czynności służy mi komputer.

jesteś czarny?

To nie telefon.Tylko gliana.

Dla mnie, wracanie do starego telefonu jest przyjemnością, a do nowego koniecznością ;-;