Skoro pracujesz na życie

Też się nad tym zastanawiałem,ale zdałem sobie sprawę,że na dziczy nie byłoby by łatwiej jak Crusoe tyrać by budować fort samemu ścinać drzewa kamiennym toporkiem i samemu zdobywać mięso.Jak dla mnie wniosek jest taki,że w dziczy też byśmy pracowali i oddawali część swojego życia po to by tę drugą część uczynić wygodniejszą.Poza tym i tak praca ,,na Crusoe'' byłaby cięższa i bardziej niewdzięczna w owocach pracy niż korporacja.

To tak jak powiedzieć"skoro pracujesz na życie to czemu się nie zabijesz i nie dasz sobie spokoju?"

bo jak nie będę pracować to się zabije ._. błędne koło