Pełen gracji, pełen majestatu...

takie o ku*wa, ku*wa znów zapomniałem o tej pie**olonej gałęzi

Była u mnie taka akcja:
Jadę sobie spokojnie po okolicy, gdy nagle zauważam bardzo ładnego czarno-białego kota na środku pola. W ten na niebie pojawił się orzeł (bądź inny ptak drapieżny) i zaatakował biednego kotka. Dosłownie po krótkiej chwili już razem byli w powietrzu, z czego jeden nie z własnej woli, co za bardzo się mu nie spodobało. Kot po chwili szarpania jakoś się obrócił i ugryzł ptaka za gardło, po czym ten zaczął pikować w stronę lasu...
Więcej ptaka nie widziałem, a przy następnym przejeździe kot znowu leżał w polu, ewidentnie poszarpany, ale z widoczną siłą wyje**nia na świat zewnętrzny. Kto wie może ptasie mięsko mu przypadło do gustu?

Nailed it.

Pewnie wraca z imprezy

Też oglądam :D