Ja jedyne do czego mam telewizor to do oglądania wiadomości, miodowych lat i od czasu do czasu filmów w piątki czy poniedziałki, a tak to w ogóle jej nie oglądam, ponieważ o wiele bardziej podoba mi się oglądanie filmów na YouTube, już nawet te granie w gry na YouTube, jest mądrzejsze niż oglądanie jakiegoś gówna pokroju sekrety sąsiadów, bo ch*j mnie obchodzi sąsiad? On sobie może nawet zwłoki grillować mi to zwisa.
Ja przestałem oglądać telewizje przez właśnie te seriale paradokumentalne.
Zaczęło się od "Dlaczego ja?"... ja obejrzałem jeden odcinek, ponieważ nie mogłem przestać podziwiać tej pięknej gry aktorskiej i na tym poprzestałem, ale inni? Dalej oglądali, bo oni przecież się tylko z tego śmieją.
Także gratuluję wszystkim, bo przez was Polsatowi skoczyła oglądalność i TVN to podłapał, więc nie było już ratunku... Definitywnie przeciąłem kabel antenowy jak wyszła "Szkoła", po prostu już wytrzymać nie szło... telewizję zalewały nowe fale gówna. Można się było załamać.
W tej chwili filmy włączam w Internecie, a jedyną telewizją jaką oglądam jest Nasa TV (telewizja internetowa... Nie, nie jest po polsku).
Wiadomości też nie oglądam... mam swoje zaufane strony na których mogę cokolwiek sensownego wyczytać. I jak zapewne zgadliście... nie są to polskie strony.
Przybijesz pjone? Ja mam prawie tak samo, gdy były jedynie trudne sprawy i dlaczego ja? To jeszcze jakoś to oglądałem dla śmiechu. Ale gdy wyszły pamiętniki z wakacjii i szkoła to w ogóle przestałem oglądać telewizje (wcześniej już mało oglądałem). Teraz filmy i inne rzeczy oglądam jedynie w moim laptOPie (nie pytajcie skąd ta nazwa, długa i prześmieszna historia z przyjacielem ^-^).
To jest prosty mechanizm. Im więcej takich programów, tym więcej ludzi ucieka do internetu. Zwiększa się więc procentowy udział odbiorców paradokumentów wśród telewidzów, co powoduje, że powstaje więcej takich programów.
Ja nie mam telewizji i znam wiele osób które mają tak wyprane mózgi że mówią: "o m dżi jak ty możesz żyć bez telewizji?! przecież Violetta jest super!!! ". Bez telewizji żyje się normalnie, nawet chyba lepiej. Nie musisz telewizora kupować, nie płacisz za abonament czy co tam jest, nie masz wypranego mózgu jakąś Violettą, nie siedzisz godzinami z brakujacym poczuciem czasu przed nim itd. itp.
Zasada oglądalności. Jeżeli taki program się sprzedał na jednym kanale, to inne go podchwycą i zrobią swoją wersję. To nie telewizje kreują popyt na takie programy, a telewidzowie. Jest popyt, więc jest też podaż.
Komentarze
Odśwież22 listopada 2016, 16:43
Ja oglądam paradokumenty dla beki
Odpisz
6 sierpnia 2015, 11:15
Ja jedyne do czego mam telewizor to do oglądania wiadomości, miodowych lat i od czasu do czasu filmów w piątki czy poniedziałki, a tak to w ogóle jej nie oglądam, ponieważ o wiele bardziej podoba mi się oglądanie filmów na YouTube, już nawet te granie w gry na YouTube, jest mądrzejsze niż oglądanie jakiegoś gówna pokroju sekrety sąsiadów, bo ch*j mnie obchodzi sąsiad? On sobie może nawet zwłoki grillować mi to zwisa.
Odpisz
7 sierpnia 2015, 11:35
@jacek1s: Przybijesz pjone? :c. Mam podobnie.
Odpisz
7 sierpnia 2015, 11:39
Piona.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 14:04
Ja przestałem oglądać telewizje przez właśnie te seriale paradokumentalne.
Zaczęło się od "Dlaczego ja?"... ja obejrzałem jeden odcinek, ponieważ nie mogłem przestać podziwiać tej pięknej gry aktorskiej i na tym poprzestałem, ale inni? Dalej oglądali, bo oni przecież się tylko z tego śmieją.
Także gratuluję wszystkim, bo przez was Polsatowi skoczyła oglądalność i TVN to podłapał, więc nie było już ratunku... Definitywnie przeciąłem kabel antenowy jak wyszła "Szkoła", po prostu już wytrzymać nie szło... telewizję zalewały nowe fale gówna. Można się było załamać.
W tej chwili filmy włączam w Internecie, a jedyną telewizją jaką oglądam jest Nasa TV (telewizja internetowa... Nie, nie jest po polsku).
Wiadomości też nie oglądam... mam swoje zaufane strony na których mogę cokolwiek sensownego wyczytać. I jak zapewne zgadliście... nie są to polskie strony.
Odpisz
7 sierpnia 2015, 11:31
Przybijesz pjone? Ja mam prawie tak samo, gdy były jedynie trudne sprawy i dlaczego ja? To jeszcze jakoś to oglądałem dla śmiechu. Ale gdy wyszły pamiętniki z wakacjii i szkoła to w ogóle przestałem oglądać telewizje (wcześniej już mało oglądałem). Teraz filmy i inne rzeczy oglądam jedynie w moim laptOPie (nie pytajcie skąd ta nazwa, długa i prześmieszna historia z przyjacielem ^-^).
Odpisz
6 sierpnia 2015, 15:08
Teraz się skapłem, że oglądam jedynie miodowe lata i kiepskich.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 13:47
To jest prosty mechanizm. Im więcej takich programów, tym więcej ludzi ucieka do internetu. Zwiększa się więc procentowy udział odbiorców paradokumentów wśród telewidzów, co powoduje, że powstaje więcej takich programów.
Odpisz
Edytowano - 6 sierpnia 2015, 13:33
Ja nie mam telewizji i znam wiele osób które mają tak wyprane mózgi że mówią: "o m dżi jak ty możesz żyć bez telewizji?! przecież Violetta jest super!!! ". Bez telewizji żyje się normalnie, nawet chyba lepiej. Nie musisz telewizora kupować, nie płacisz za abonament czy co tam jest, nie masz wypranego mózgu jakąś Violettą, nie siedzisz godzinami z brakujacym poczuciem czasu przed nim itd. itp.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 12:53
I tak więcej w tym prawdy niż w newsach TVN.
|_____________________|
Odpisz
6 sierpnia 2015, 11:35
"z niecierpliwością czeka się na reklamy" - autor tych słów ma ból dupy, a najwyraźniej sam to napędza, oglądając rzeczone programy.
Odpisz
27 lipca 2015, 14:06
Zasada oglądalności. Jeżeli taki program się sprzedał na jednym kanale, to inne go podchwycą i zrobią swoją wersję. To nie telewizje kreują popyt na takie programy, a telewidzowie. Jest popyt, więc jest też podaż.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 11:21
Po raz pierwszy się z tobą zgodze.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 11:20
mądra rzecz
Odpisz
27 lipca 2015, 13:46
akurat takie durnoty widzę głównie w polskiej telewizji bo na angielskich stronach o takich durnotach w telewizji nie widzę aby pisali
Odpisz
Edytowano - 6 sierpnia 2015, 11:05
@bylejakbylegdzie: Pisali? Chyba mówili :)
Odpisz
27 lipca 2015, 16:58
Dlatego wcale nie oglądam tv.
Odpisz
27 lipca 2015, 14:20
Ciekawe co leciało w TV w południe gdy nie było tych wszystkich gównianych serialików
Odpisz
27 lipca 2015, 14:25
@WampirzycaMarcelina: Bingo,teleturnieje,itp.
Odpisz