Hipnotyzujące...

@Myszkapl: Sfałdowałaś mi mózg

@Myszkapl: A czemu iluzją?

@darcus: A dlaczego nie? Bo nie możesz udowodnić, że istnieje.
Teoretycznie może nikt z nas nie istnieć, a jesteśmy czyimś wymysłem.
Albo jakimś programem superkomputera.
Albo niewolnikiem maszyn jak w Matrixie.
Teoretycznie żadnej z powyższych opcji nie da się obalić.

@Myszkapl: Nie wierzę, kolejna sceptyczka... Ilu was tam jest, co? Miliony? Miliardy?

@darcus: Ja nie twierdzę, że wszechświat nie istnieje. Ale teoretycznie nic się nie da udowodnić, ani obalić.

@Myszkapl: Można udowodnić to, co widzimy. Wedle twojego rozumowania nie można tylko udowodnić CZY to widzimy. Nie wolno rozumować aż tak sceptycznie - To doprowadzi do gwałtownego zahamowania ciekawości i chęci postępu.

@darcus: Jeżeli ktoś gra w grę (i wie że to nieprawdziwe życie), to nadal jest ciekawy wszystkiego w niej i chce być w niej coraz lepszy.
Nawet jeżeli jest odwrotnie i to my jesteśmy w grze, i podejrzewamy to, to nie odbiera to chęci postępu.

@Myszkapl: Ale kiedy jesteś w grze, to wiesz, że w niej jesteś, znasz jej prawa i możesz się z niej wydostać w każdej chwili. Uwierz mi, wiem co mówię. Rozmawiałem z wieloma takimi sceptykami. Żadnemu z nich nie mogłem NICZEGO udowodnić, a jedynym argumentem było właśnie to, że wszystko równie dobrze może być iluzją. I jeszcze to ciągłe, natrętne pytanie "skąd wiesz?"... "Skąd wiesz, że Wszechświat jest skończony?", "skąd wiesz, że teoria ewolucji jest prawdziwa?", "skąd wiesz, że Boga nie ma?", "skąd wiesz, że trawa jest zielona?", "skąd wiesz, że istniejesz?"

@darcus: Wierzącemu (niekoniecznie w boga) nie udowodnisz, że wierzy w kłamstwo. Niewierzącemu nie udowodnisz, że nie chce wierzyć w prawdę.

Nie da się niczego jednoznacznie udowodnić każdemu bez konkretnych dowodów, które pokażesz każdej osobie z osobna.

@Myszkapl: Pokazywałem wiele dowodów. Ale i tak kończyło się na "skąd wiesz, że to wszystko nie jest iluzją?"...

@darcus: Nie udowodnisz tego, czego się nie da zobaczyć. Nie udowodnisz, że Boga nie ma, że wszechświat jest skończony.

Udowodnisz, że istniejemy w tym wymiarze (jeżeli to on jest iluzją to inna sprawa).

Udowodnisz, że trawa jest zielona, pokazując ją (ale nie udowodnisz, że każdy z nas postrzega zielony jako ten sam kolor)

Udowodnisz, że teoria ewolucji jest prawdziwa, pokazując wymierające niedostosowane gatunki i kości wymarłych gatunków.

@Myszkapl: Według ciebie muszę udać się na koniec Wszechświata, żeby udowodnić, że nie jest nieskończony?... Nie chcę nic mówić, ale to już zawadza o debilizm.