Serce jako organ nie ma nic wspólnego z miłością i to się zgadza (i powoduje, że leci z mojej strony dobra ocena dla tego obrazka).
Rzecz jednak w tym, że serce jest pewnym symbolem który oznacza w naszej psychice to zjawisko. A jako, że miłość ma ogromny wpływ na życie zarówno jednostek jak i społeczności oraz jako, że przyjęło się traktowanie w kulturze tego zjawiska wybitnie pozytywnie jest często utożsamiane z życiem. Miłość = życie (używając słownika symboliki).
A jako, że życie od starożytności jest utożsamiane z krwią (dlatego na przykład mamy ofiary z krwi, braterstwa krwi) wszystko zaczyna się zgadzać.
Oczywiście z punktu widzenia psychologiczno-kulturowo-symbolicznego.
@PanSowa12: Znaczy się tak naprawdę ludzie w przeszłości uznali, że miłością kieruje serce, które w razie takich uczuć zaczyna szybciej bić. Jest to oczywiście sprawa mózgu, lecz ludzie w tamtych czasach nie znali się zbyt dobrze na anatomii i dlatego przyjęli, że serce to główny symbol miłości. Nie zmieniono tego, bo ludzie przyzwyczaili się do tego określenia i nawet dla mnie lepiej ono brzmi.
jak panienka, którą kochasz, byliście długo razem i wgl to gdy cie zostawi odczuwasz ból w sercu czy w mózgu? (pomijając ból ręki od fapania). wiadomo w sercu, dlatego ono kojarzone jest z miłością
Mam do tego cytatu jedno zastrzeżenie, dotyczące "Serce to tylko mięsień pompujący krew po organizmie"
Niewątpliwe ta funkcja jest charakterystyczna dla tego organu, ale nie jest jedyną.
Neurokardiolodzy już jakiś czas czas temu odkryli, że serce zawiera około 40 tyś. komórek nerwowych, które są w stałym kontakcie z tymi w mózgu. (Krótko opisuje się to pojęciem "neurointeligencja serca")
Dodatkowo Doktor Gary E. Schwartz, profesor z Uniwersytetu Arizony w USA, odkrył, że w przypadku przeszczepu serca elementy osobowości dawcy przechodzą na nowego właściciela organu.
(Potwierdza to również teorię iż osobowość znajduje się w kilku szczególnych organach naszego ciała)
@NieznanywInternetach: Zmiany osobowości wynikały z ubocznych skutków działania leków psychoaktywnych podanych w celu zminimalizowania ryzyka odrzucenia przeszczepu. Komórki nerwowe w sercu służą, niespodzianka, temu, żeby pracowało.
Ale był pewien przypadek ośmiolatki
(podałbym imię i nazwisko, ale zostało zmienione w celu ochrony danych osobowych) którą, po przeszczepie serca dręczyły koszmary w których ktoś ją brutalnie morduje.
Serce należało do zamordowanej wcześniej dziesięciolatki.
Zależność między tymi wydarzeniami potwierdził również psychiatra, do którego przyprowadziła na wizytę rodzice dziewczynki.
@NieznanywInternetach: Mógł to być przypadek, mógł to być efekt wspomnianych wcześniej leków, mógł to być efekt dowiedzenia się o zamordowaniu dawczyni.
@NieznanywInternetach: Na świecie przeprowadza się tysiące, jeśli nie miliony przeszczepów. Kilka podobnych przypadków nie jest powodem do wysuwania twierdzeń na temat pamięci narządów.
@darcus: Miliony przeszczepów jako narządów całego ciała, to i owszem, ale serca należy liczyć w dziesiątkach, góra setkach.
Nie na pojedynczych, a na około 70, które miały miejsce w danym roku kiedy to badano.
Wśród środowisk naukowych (Jak na przykład medyczne i archeologiczne) panują swego rodzaju konserwatyści, którzy większość nowych odkryć, będących w sprzeczności z tymi już "niepodważalnymi", negują.
Tak samo jak w przypadku pierwszego na świecie przeszczepu serca, nawiązując do tematu.
Większość twierdziło, że to nie możliwe, że nie zda się na nic.
A jakiś czas później co widzimy? Udało się, kilkanaście lat więcej zyskał pacjent. I dokonali tego dodatkowo nasi rodacy. (Polak potrafi)
Jak widzimy, kiedy człowiek udowodni, iż ta niepodważalna prawda jest stekiem bzdur, wszyscy tak zawzięci przeciwnicy tejże teorii, w końcu się zgadzają z tym co widzą.
W nauce wszystko może się zmienić, nie ważne czy tego chcemy, czy nie. A odkryć nie należy stłamszać, bo to może nawet kosztować życie wielu ludzi. A ich śmierci nikt nie chce, prawda?
@NieznanywInternetach: Nie neguję odkryć. Ale dopóki nie ma zasadniczych, fundamentalnych dowodów i wszystko może być przypadkiem nie ma sensu wysuwać spekulacji na temat pamięci narządów i tym podobnych.
Tak właściwie to czemu akurat serce jest utożsamiane z miłością? To tylko mięsień. Równie dobrze biceps mógłby być utożsamiany z miłością. Chociaż w niektórych przypadkach tak właśnie jest...
@Dark_Dante: Jeśli pytasz na serio: prędkość bicia serca zależy często od natężenia emocji, więc logicznym było, że ludzie nie posiadając wiedzy o medycynie utożsamiali je ze źródłem uczuć. A że tradycję ciężko zmienić, tak się nam kojarzy do dziś.
@Dark_Dante: Podejrzewam, że poza tym, co napisał przedmówca, to jest to spuścizna starożytnych Egipcjan, którzy sądzili, iż myślenie odbywa się w sercu.
@oliwia1317: Miłość istnieje. Jest to ostatni instynkt w organiźmie człowieka.
Wszelki reakcje zachodzące w mózgu
człowieka mają na celu doprowadzenie człowieka na myśl o przedłużeniu gatunku. Ten instynkt został wyewulowany na wszelki wypadek, jakby
człowiek postawił wyżej wiedzę i rozwijanie możliwości umysłowych.
@polskistrzelec123_: Głupotą jest uznawanie tego za najważniejszy cel w życiu człowieka. Ignorancki, prymitywny i równający człowieka ze zwierzętami (człowiek jest zwierzęciem biologicznie, owszem. Ale mentalnie różni się pod wieloma względami i nie można go w tej kategorii plasować).
Nie zgadzam się z tym obrazkiem.
Studenci z uniwersytetu Kalifornii odkryli, że przy,, Złamanym Sercu" ludzki organizm rzeczywiście odczuwa ból fizyczny w okolicach serca...
Poza tym zakochaniu towarzyszy przyspieszona akcja serca. Rzeczywiście-sprawia to Dopamina, ale działa ona na serce, a nie na mózg.
I @Oliwia1317 - nie myl miłości z zakochaniem, bo to jeden z najczęstszych błędów ludzkości...
@Heartbreaker: Muszę Cię rozczarować.
Podczas doświadczania silnych emocji mózg zużywa więcej tlenu niż zazwyczaj.
Lekkie niedotlenienie organizmu zawsze uderza jako pierwsze w komórki naczyń wieńcowych, a ich niedotlenienie powoduje różnego rodzaju bóle i kłucia w klatce piersiowej o różnym natężeniu
( zależy od wieku i stanu zdrowia).
Komentarze
OdświeżEdytowano - 13 czerwca 2015, 21:12
Serce jako organ nie ma nic wspólnego z miłością i to się zgadza (i powoduje, że leci z mojej strony dobra ocena dla tego obrazka).
Rzecz jednak w tym, że serce jest pewnym symbolem który oznacza w naszej psychice to zjawisko. A jako, że miłość ma ogromny wpływ na życie zarówno jednostek jak i społeczności oraz jako, że przyjęło się traktowanie w kulturze tego zjawiska wybitnie pozytywnie jest często utożsamiane z życiem. Miłość = życie (używając słownika symboliki).
A jako, że życie od starożytności jest utożsamiane z krwią (dlatego na przykład mamy ofiary z krwi, braterstwa krwi) wszystko zaczyna się zgadzać.
Oczywiście z punktu widzenia psychologiczno-kulturowo-symbolicznego.
Odpisz
Edytowano - 18 czerwca 2015, 18:31
ala mnie to jest tak:
miłość = i tak cię zdradzę z kimś bogatszym i przystojniejszym (dziewczyna)
Odpisz
18 czerwca 2015, 19:17
@PanSowa12: To oznacza, że nie wiesz co znaczy miłość :)
Rodzice planują zdradzić Cię z kimś bogatszym i przystojniejszym?
Odpisz
19 czerwca 2015, 09:57
nie chodzi o to XD
Odpisz
7 grudnia 2018, 14:21
@PanSowa12: Znaczy się tak naprawdę ludzie w przeszłości uznali, że miłością kieruje serce, które w razie takich uczuć zaczyna szybciej bić. Jest to oczywiście sprawa mózgu, lecz ludzie w tamtych czasach nie znali się zbyt dobrze na anatomii i dlatego przyjęli, że serce to główny symbol miłości. Nie zmieniono tego, bo ludzie przyzwyczaili się do tego określenia i nawet dla mnie lepiej ono brzmi.
Odpisz
18 czerwca 2015, 21:51
jak panienka, którą kochasz, byliście długo razem i wgl to gdy cie zostawi odczuwasz ból w sercu czy w mózgu? (pomijając ból ręki od fapania). wiadomo w sercu, dlatego ono kojarzone jest z miłością
Odpisz
14 czerwca 2015, 01:05
Mam do tego cytatu jedno zastrzeżenie, dotyczące "Serce to tylko mięsień pompujący krew po organizmie"
Niewątpliwe ta funkcja jest charakterystyczna dla tego organu, ale nie jest jedyną.
Neurokardiolodzy już jakiś czas czas temu odkryli, że serce zawiera około 40 tyś. komórek nerwowych, które są w stałym kontakcie z tymi w mózgu. (Krótko opisuje się to pojęciem "neurointeligencja serca")
Dodatkowo Doktor Gary E. Schwartz, profesor z Uniwersytetu Arizony w USA, odkrył, że w przypadku przeszczepu serca elementy osobowości dawcy przechodzą na nowego właściciela organu.
(Potwierdza to również teorię iż osobowość znajduje się w kilku szczególnych organach naszego ciała)
Odpisz
14 czerwca 2015, 08:03
@NieznanywInternetach: Tez cos o tym czytalem.
Odpisz
18 czerwca 2015, 17:15
@NieznanywInternetach: Zmiany osobowości wynikały z ubocznych skutków działania leków psychoaktywnych podanych w celu zminimalizowania ryzyka odrzucenia przeszczepu. Komórki nerwowe w sercu służą, niespodzianka, temu, żeby pracowało.
Odpisz
18 czerwca 2015, 17:30
@darcus: Można również tak to wytłumaczyć.
Ale był pewien przypadek ośmiolatki
(podałbym imię i nazwisko, ale zostało zmienione w celu ochrony danych osobowych) którą, po przeszczepie serca dręczyły koszmary w których ktoś ją brutalnie morduje.
Serce należało do zamordowanej wcześniej dziesięciolatki.
Zależność między tymi wydarzeniami potwierdził również psychiatra, do którego przyprowadziła na wizytę rodzice dziewczynki.
Odpisz
18 czerwca 2015, 17:37
@NieznanywInternetach: Mógł to być przypadek, mógł to być efekt wspomnianych wcześniej leków, mógł to być efekt dowiedzenia się o zamordowaniu dawczyni.
Odpisz
18 czerwca 2015, 17:38
@darcus: Mógł, to właściwie dobrane słowo.
Ja się skupiam na tym co stwierdzono.
Odpisz
18 czerwca 2015, 17:43
@NieznanywInternetach: Na świecie przeprowadza się tysiące, jeśli nie miliony przeszczepów. Kilka podobnych przypadków nie jest powodem do wysuwania twierdzeń na temat pamięci narządów.
Odpisz
18 czerwca 2015, 18:02
@darcus: Miliony przeszczepów jako narządów całego ciała, to i owszem, ale serca należy liczyć w dziesiątkach, góra setkach.
Nie na pojedynczych, a na około 70, które miały miejsce w danym roku kiedy to badano.
Wśród środowisk naukowych (Jak na przykład medyczne i archeologiczne) panują swego rodzaju konserwatyści, którzy większość nowych odkryć, będących w sprzeczności z tymi już "niepodważalnymi", negują.
Tak samo jak w przypadku pierwszego na świecie przeszczepu serca, nawiązując do tematu.
Większość twierdziło, że to nie możliwe, że nie zda się na nic.
A jakiś czas później co widzimy? Udało się, kilkanaście lat więcej zyskał pacjent. I dokonali tego dodatkowo nasi rodacy. (Polak potrafi)
Jak widzimy, kiedy człowiek udowodni, iż ta niepodważalna prawda jest stekiem bzdur, wszyscy tak zawzięci przeciwnicy tejże teorii, w końcu się zgadzają z tym co widzą.
W nauce wszystko może się zmienić, nie ważne czy tego chcemy, czy nie. A odkryć nie należy stłamszać, bo to może nawet kosztować życie wielu ludzi. A ich śmierci nikt nie chce, prawda?
Odpisz
18 czerwca 2015, 18:13
@NieznanywInternetach: Nie neguję odkryć. Ale dopóki nie ma zasadniczych, fundamentalnych dowodów i wszystko może być przypadkiem nie ma sensu wysuwać spekulacji na temat pamięci narządów i tym podobnych.
Odpisz
18 czerwca 2015, 12:33
Tak właściwie to czemu akurat serce jest utożsamiane z miłością? To tylko mięsień. Równie dobrze biceps mógłby być utożsamiany z miłością. Chociaż w niektórych przypadkach tak właśnie jest...
Odpisz
18 czerwca 2015, 16:18
@Dark_Dante: Jeśli pytasz na serio: prędkość bicia serca zależy często od natężenia emocji, więc logicznym było, że ludzie nie posiadając wiedzy o medycynie utożsamiali je ze źródłem uczuć. A że tradycję ciężko zmienić, tak się nam kojarzy do dziś.
Odpisz
18 czerwca 2015, 17:08
@Dark_Dante: Podejrzewam, że poza tym, co napisał przedmówca, to jest to spuścizna starożytnych Egipcjan, którzy sądzili, iż myślenie odbywa się w sercu.
Odpisz
18 czerwca 2015, 16:01
A ja myślę, że prawdziwa miłość to ani zaurowczenie, ani hormony, tylko akt wolnej woli, żeby z kimś być nawet kiedy hormony przestają działać.
Odpisz
Edytowano - 18 czerwca 2015, 13:08
Poproszę uzasadnienie tego co autor pisze. Jest to symbol stary jak świat, każdy tak mówi więc po co zmieniać?
Odpisz
13 czerwca 2015, 19:51
Jest lepiej. Milosc nie istnieje. To tylko zauroczenie ktore przeradza sie w przyzwyczajenie.
Odpisz
13 czerwca 2015, 21:08
@oliwia1317: Z cyklu "przemyślenia gimnazjalistki".
Odpisz
13 czerwca 2015, 21:16
,,Gimbus szpanuje wiedzą z polskiego"
Odpisz
13 czerwca 2015, 23:13
@oliwia1317: ty tez nie istniejesz
Odpisz
14 czerwca 2015, 00:32
@oliwia1317: Miłość istnieje. Jest to ostatni instynkt w organiźmie człowieka.
Wszelki reakcje zachodzące w mózgu
człowieka mają na celu doprowadzenie człowieka na myśl o przedłużeniu gatunku. Ten instynkt został wyewulowany na wszelki wypadek, jakby
człowiek postawił wyżej wiedzę i rozwijanie możliwości umysłowych.
Odpisz
14 czerwca 2015, 01:56
@Linvera: wiec to co nazywasz miloscia to chec rozmnazania*-*
Odpisz
14 czerwca 2015, 01:58
@polskistrzelec123_: ehem fajnie bylo by pochwalic sie wiedza z polskiego ale jestem w innym kraju i takich lekcji nie mam.
Odpisz
14 czerwca 2015, 08:01
@oliwia1317: To tylko silnie uzalezniajace...uczucie
Odpisz
14 czerwca 2015, 09:14
@oliwia1317: Wiesz że rozmnażanie jest najważniejszym celem w życiu?
Odpisz
14 czerwca 2015, 22:45
@polskistrzelec123_: Za każdym razem, gdy ktoś pisze takie głupoty gdzieś na świecie płacze Immanuel Kant.
Odpisz
15 czerwca 2015, 06:50
Głupoty? Gdyby nie rozmnażanie nie było by: ciebie,mnie,wszystkich innych
Odpisz
15 czerwca 2015, 17:29
@polskistrzelec123_: Głupotą jest uznawanie tego za najważniejszy cel w życiu człowieka. Ignorancki, prymitywny i równający człowieka ze zwierzętami (człowiek jest zwierzęciem biologicznie, owszem. Ale mentalnie różni się pod wieloma względami i nie można go w tej kategorii plasować).
Odpisz
18 czerwca 2015, 14:22
@polskistrzelec123_: To na pewno nie jest ostatni instynkt w ciele człowieka , jest ich bardzo dużo , wiele jest uśpionych.
Odpisz
13 czerwca 2015, 21:18
czyli że powinniśmy rysować mózgi zamiast serc XD
Odpisz
13 czerwca 2015, 22:13
I tak serca nie są ♡ takie tylko mają 2 komory 2 przedsionki.
Odpisz
13 czerwca 2015, 22:17
@biceps2000: mi właśnie chodziło o te serca z komorami i przedsionkami :|
Odpisz
13 czerwca 2015, 22:37
Bo takie zwykle się rysuje
Odpisz
13 czerwca 2015, 21:44
Nie zgadzam się z tym obrazkiem.
Studenci z uniwersytetu Kalifornii odkryli, że przy,, Złamanym Sercu" ludzki organizm rzeczywiście odczuwa ból fizyczny w okolicach serca...
Poza tym zakochaniu towarzyszy przyspieszona akcja serca. Rzeczywiście-sprawia to Dopamina, ale działa ona na serce, a nie na mózg.
I @Oliwia1317 - nie myl miłości z zakochaniem, bo to jeden z najczęstszych błędów ludzkości...
Odpisz
Edytowano - 14 czerwca 2015, 12:47
@Heartbreaker: Muszę Cię rozczarować.
Podczas doświadczania silnych emocji mózg zużywa więcej tlenu niż zazwyczaj.
Lekkie niedotlenienie organizmu zawsze uderza jako pierwsze w komórki naczyń wieńcowych, a ich niedotlenienie powoduje różnego rodzaju bóle i kłucia w klatce piersiowej o różnym natężeniu
( zależy od wieku i stanu zdrowia).
Odpisz
13 czerwca 2015, 21:13
ja sie nad tym zastanawiam od jakiś ku*wa 4 lat... ;-;
fak lodżik
Odpisz