Czyli ja. Jestem ateistką od zawsze, bo rodzina nie zmuszała mnie do chrześcijaństwa, a mi to wszystko po prostu nie pasowało. Moja duszona również nie wyznawała Boga.
@CzestochowaBall: Ha ha ha bardzo dobre. Niestety kolego zapomniałeś o krucjatach przez, które obecnie panuje nienawiść pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem. Zresztą dziś dalej jest wielu księży, biskupów itp.itd., którzy są skrajnie fanatyczni...
@Marku: Ooooo toś doje**ł chłopie. Właśnie w tym problem, że muzułmanie mieli realne korzyści z pielgrzymek chrześcijan. Pomijając fakt, iż ówczesna dynastia władców Jerozolimy była bardzo tolerancyjna to muzułmanie zarabiali na pielgrzymach. Bo przecież taki chłop/babina jak już zaszła tam to był/a zmęczona, głodna, więc musiał/a coś zjeść , gdzieś się przespać... i co robił/a ? Szła do najbliższej gospody. Proste i logiczne. Krucjaty zaczęły się nie z winy islamistów a właśnie Papieża. Ten chciał po prostu zjednoczyć znowu Katolicyzm i Prawosławie i wysłał ludzi by pomogli Bizantyjczykom itd. ( nie będę się rozpisywał, poczytaj sam ) W efekcie i tak wszystko poszło się paść, bo ludzie są chciwi i tak czy siak, więc zamiast oddawać zdobyte ziemie Bizantyjczykom tak jak było w umowie ( a przecież dostarczali wojaką krucjaty pożywienia itp. ) tylko zagarnęli dla siebie. Co po prostu spowodowało tylko pogorszenie stosunków i na dodatek soczyste spie**olonie pokoju z muzułmanami. Jeśli ktoś chce poznać dokładne wydarzenia to niech sięgnie do książek czy choćby jakiś bardziej profesjonalnych for ( na wikipedii pewnie będzie wszystko napisane w mocno ogólnie ). Dziękuje i pozdrawiam.
@VaultHunter: To chyba też nie zrozumiałeś sensu mojej poprzedniej wypowiedzi. Nie powiedziałem, że nie ma fanatycznych chrześcijan, tylko, że jest ich mniej niż muzułmańskich.
@Marku: Ty masz swoje racje, ja mam swoje. Nie ma sensu cię przekonywać, skoro i tak będziesz trwał przy swoim, tak samo jest i ze mną. Więc pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Ten obrazek ma teoche prawdy. Jestem ateistą i szanuje religie jako wiare ale nie szanuje religi (jako budynek/osoba) które tak trują dupe i mają taki wpływ na wiele pańtw ze to głowa mała (głównie kościół rzymskokatolicki)
Prawdziwy ateista to taki, który naprawdę nie wierzy w żadną siłę nadprzyrodzoną.
Natomiast taki, który opisałeś jest po prostu tolerancyjnym ateistą. Chyba, że znamy inne definicje prawdziwości...
I znajdź tu ateistę nie wierzącego, czy uznającego szczęścia lub pecha. Nie mówię, że takich nie ma, ale to poszerza kryteria "prawdziwego ateisty". W sumie to myślałem, że to opiera się tylko na nie wierzeniu w byty boskie, ponadludzkie.
Wiem, że bóg którego wymyślili ludzie, a którego efekty istnienia są namacalne, jest równie prawdziwy co Bozon Higgsa. Szczęścia czy pecha niema, jest natomiast przeznaczenie. Jeśli wiedząc wszystko o wszystkim, da się określić zachowanie pojedynczych cząstek, to da się określić w co te cząstki będą się za czas x grupować (czym i gdzie będą). Da się zatem określić przyszłość która jest z góry zaplanowana przez zjawiska fizyczne i konstrukcje materii. Jestem Ateistą?
Prawdziwość - godne reprezentowanie danej grupy społecznej. Określenie jest to używane w szczególności w odniesieniu do religii, gdzie prawdziwym ______ jest osoba nieskończenie odważna, dobra i tolerancyjna/nietolerancyjna.
@Omeg12: Nie, tak się określa katolików, ponieważ prawdziwi katolicy powinni być „nieskończenie odważni, dobrzy i tolerancyjni”, ponieważ muszą wypełniać prawa nakazane przez ich Boga, wtedy są prawdziwi.
Natomiast ateista nie musi wypełniać zasad dekalogu, więc nie będzie fałszywy, gdy np. prześpi się z żoną kumpla, czy właśnie nie będzie tolerował jakiejś grupy społecznej.
Teoria chaosu nie przeczy mojej wypowiedzi. W teorii zwróć uwagę na zdanie o zmieniających się wartościach początkowych. Ja twierdzę, że przy nieskończonej dokładności wartości te nie mogą się zmienić.
To uczucie, kiedy jesteś ateistą, i ktoś (może inny ateista) definiuje ateizm...Prawda jest taka, że jako ateista mam religie gdzieś, a niektórzy tylko pogłębiają.
Komentarze
Odśwież25 kwietnia 2020, 16:53
Pozdrawiam podróżników z losowych
Odpisz
30 maja 2021, 23:11
@Boberek00: pozdrawiam cię również
Odpisz
11 października 2019, 13:41
Czyli ja
Odpisz
12 czerwca 2017, 17:59
to gatunek na wymarciu
Odpisz
27 września 2016, 18:20
Czyli ja. Jestem ateistką od zawsze, bo rodzina nie zmuszała mnie do chrześcijaństwa, a mi to wszystko po prostu nie pasowało. Moja duszona również nie wyznawała Boga.
Odpisz
29 maja 2015, 15:59
Jedyni, których nie szanuję to radykalni muzułmanie.
Odpisz
29 maja 2015, 16:13
@CzestochowaBall: Fanatycy chrzescijanscy, zydowscy, muzulmanscy... Dopisz kazda religie :)
Odpisz
29 maja 2015, 16:18
@Agaran: Najgroźniejsi są ci muzułmańscy. Chrześcijanie rzadko, choć nie powiem, że nie ma takich przypadków.
Odpisz
29 maja 2015, 21:15
@CzestochowaBall: Ha ha ha bardzo dobre. Niestety kolego zapomniałeś o krucjatach przez, które obecnie panuje nienawiść pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem. Zresztą dziś dalej jest wielu księży, biskupów itp.itd., którzy są skrajnie fanatyczni...
Odpisz
29 maja 2015, 21:41
@VaultHunter: Szanowny Panie, krucjaty zaczęły się przez muzułmanów którzy zakazali pielgrzymek do Ziemi Świętej.
Odpisz
29 maja 2015, 21:42
@VaultHunter: Mówię o czasach dzisiejszych. Kiedy ostatnio słyszałeś o krucjacie?
Odpisz
29 maja 2015, 23:24
@Marku: Ooooo toś doje**ł chłopie. Właśnie w tym problem, że muzułmanie mieli realne korzyści z pielgrzymek chrześcijan. Pomijając fakt, iż ówczesna dynastia władców Jerozolimy była bardzo tolerancyjna to muzułmanie zarabiali na pielgrzymach. Bo przecież taki chłop/babina jak już zaszła tam to był/a zmęczona, głodna, więc musiał/a coś zjeść , gdzieś się przespać... i co robił/a ? Szła do najbliższej gospody. Proste i logiczne. Krucjaty zaczęły się nie z winy islamistów a właśnie Papieża. Ten chciał po prostu zjednoczyć znowu Katolicyzm i Prawosławie i wysłał ludzi by pomogli Bizantyjczykom itd. ( nie będę się rozpisywał, poczytaj sam ) W efekcie i tak wszystko poszło się paść, bo ludzie są chciwi i tak czy siak, więc zamiast oddawać zdobyte ziemie Bizantyjczykom tak jak było w umowie ( a przecież dostarczali wojaką krucjaty pożywienia itp. ) tylko zagarnęli dla siebie. Co po prostu spowodowało tylko pogorszenie stosunków i na dodatek soczyste spie**olonie pokoju z muzułmanami. Jeśli ktoś chce poznać dokładne wydarzenia to niech sięgnie do książek czy choćby jakiś bardziej profesjonalnych for ( na wikipedii pewnie będzie wszystko napisane w mocno ogólnie ). Dziękuje i pozdrawiam.
Odpisz
29 maja 2015, 23:25
@CzestochowaBall: Przeczytaj ty najpierw cały komentarz, a potem się wypowiadaj.
Odpisz
30 maja 2015, 08:51
@VaultHunter: To chyba też nie zrozumiałeś sensu mojej poprzedniej wypowiedzi. Nie powiedziałem, że nie ma fanatycznych chrześcijan, tylko, że jest ich mniej niż muzułmańskich.
Odpisz
30 maja 2015, 09:38
@CzestochowaBall: Cóż sprzeczałbym się. Ale statystyk robić nie będę.
Odpisz
30 maja 2015, 13:57
@VaultHunter: A wiesz kim byli Turcy Seldżuccy?
Odpisz
30 maja 2015, 14:48
@Marku: Tak wiem. I proszę mi tu z nimi nie wyjeżdżać, bo to zupełnie inny i źle interpretowany temat.
Odpisz
30 maja 2015, 17:12
@VaultHunter: Nie ma sensu prowadzić dyskusji z zapartą osobą. Zamykam temat.
Odpisz
30 maja 2015, 20:27
@Marku: Ty masz swoje racje, ja mam swoje. Nie ma sensu cię przekonywać, skoro i tak będziesz trwał przy swoim, tak samo jest i ze mną. Więc pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Odpisz
4 czerwca 2015, 10:12
@VaultHunter: Całą wojnę oficjalnie wygrywasz ty. *brawo*
Odpisz
7 czerwca 2015, 22:23
@Kacpi1707: Jakim prawem skoro obie strony doszły do porozumienia? To zakończyło się " Białym Pokojem "
Odpisz
9 czerwca 2015, 23:02
@Marku: Masz racje nie dopisałem że według mnie.
Odpisz
7 lipca 2015, 15:13
@CzestochowaBall: ja też choć staram się być tolerancyjny
Odpisz
2 czerwca 2015, 14:18
Prawdziwy ateista to taki który ma na to wyje**ne.
Odpisz
4 czerwca 2015, 10:09
Jeśli masz namyśli ten obrazek to mam jedną prośbę. Nie mieszaj się w sprawy o których gówno wiesz.
Odpisz
4 czerwca 2015, 14:45
@Kacpi1707: Dlaczego zarzucasz mi, że gówno wiem?
Odpisz
4 czerwca 2015, 18:16
Nie nie chodzi że gówno wiesz. Poprostu ja źle odniosłem się do komentarza a ty źle zrozumiałeś. Fakt ten komentarz był nie potrzebny.
Odpisz
Edytowano - 4 czerwca 2015, 10:07
Ten obrazek ma teoche prawdy. Jestem ateistą i szanuje religie jako wiare ale nie szanuje religi (jako budynek/osoba) które tak trują dupe i mają taki wpływ na wiele pańtw ze to głowa mała (głównie kościół rzymskokatolicki)
Odpisz
29 maja 2015, 16:25
Prawdziwy ateista to taki, który naprawdę nie wierzy w żadną siłę nadprzyrodzoną.
Natomiast taki, który opisałeś jest po prostu tolerancyjnym ateistą. Chyba, że znamy inne definicje prawdziwości...
Odpisz
29 maja 2015, 17:18
I znajdź tu ateistę nie wierzącego, czy uznającego szczęścia lub pecha. Nie mówię, że takich nie ma, ale to poszerza kryteria "prawdziwego ateisty". W sumie to myślałem, że to opiera się tylko na nie wierzeniu w byty boskie, ponadludzkie.
Odpisz
29 maja 2015, 17:34
Masz rację, z tą siłą nadprzyrodzoną to chyba zbyt uogólniłem. Chodziło oczywiście o bóstwa z nadprzyrodzonymi mocami.
Odpisz
29 maja 2015, 21:59
Taki ateista jak w obrazku nie wierzy w boga i taki jest prawdziwy. A inna sprawa jak ktos wierzy w nieistnienie boga :)
Odpisz
2 czerwca 2015, 07:05
@Agaran: Eee... co?
Odpisz
2 czerwca 2015, 10:18
@Nieznany_w_internecie: Potwierdzam. Brak wiary w istnienie Boga to nie to samo, co silna wiara w jego nieistnienie.
Odpisz
2 czerwca 2015, 10:50
Wiem, że bóg którego wymyślili ludzie, a którego efekty istnienia są namacalne, jest równie prawdziwy co Bozon Higgsa. Szczęścia czy pecha niema, jest natomiast przeznaczenie. Jeśli wiedząc wszystko o wszystkim, da się określić zachowanie pojedynczych cząstek, to da się określić w co te cząstki będą się za czas x grupować (czym i gdzie będą). Da się zatem określić przyszłość która jest z góry zaplanowana przez zjawiska fizyczne i konstrukcje materii. Jestem Ateistą?
Odpisz
2 czerwca 2015, 15:10
@Mijak: Po prostu nie zrozumiałem. Takie to co nie co niejasne było. :/
Odpisz
2 czerwca 2015, 15:34
@MRozu_ma_jeja: Nie da się określić przyszłości. Poczytaj sobie coś o tzw. efekcie motyla.
Odpisz
2 czerwca 2015, 15:38
Ty chyba nie rozumiesz na czym polega efekt motyla i teoria chaosu.
Odpisz
2 czerwca 2015, 17:20
Prawdziwość - godne reprezentowanie danej grupy społecznej. Określenie jest to używane w szczególności w odniesieniu do religii, gdzie prawdziwym ______ jest osoba nieskończenie odważna, dobra i tolerancyjna/nietolerancyjna.
Odpisz
2 czerwca 2015, 17:56
@Omeg12: Nie, tak się określa katolików, ponieważ prawdziwi katolicy powinni być „nieskończenie odważni, dobrzy i tolerancyjni”, ponieważ muszą wypełniać prawa nakazane przez ich Boga, wtedy są prawdziwi.
Natomiast ateista nie musi wypełniać zasad dekalogu, więc nie będzie fałszywy, gdy np. prześpi się z żoną kumpla, czy właśnie nie będzie tolerował jakiejś grupy społecznej.
Odpisz
2 czerwca 2015, 18:11
Teoria chaosu nie przeczy mojej wypowiedzi. W teorii zwróć uwagę na zdanie o zmieniających się wartościach początkowych. Ja twierdzę, że przy nieskończonej dokładności wartości te nie mogą się zmienić.
Odpisz
2 czerwca 2015, 11:29
Prawdziwy ateista to taki, który po prostu nie wierzy w żadne siły nadprzyrodzone. A to, czy jest tolerancyjny to inna sprawa.
Odpisz
2 czerwca 2015, 09:08
To uczucie, kiedy jesteś ateistą, i ktoś (może inny ateista) definiuje ateizm...Prawda jest taka, że jako ateista mam religie gdzieś, a niektórzy tylko pogłębiają.
Odpisz
29 maja 2015, 22:06
Look! It's me!
Odpisz