Prosty słowniczek kobiecego języka

Złamanie kodu enigmy jest łatwiejsze niż to

Jak ja mówię "Hmm..." to się zastanawiam, nie jestem zazdrosna.
Jak ja mówię "Tak, rozumiem" mam na myśli "Daj mi spokój!"
Jak ja mówię "Okej" to zazwyczaj mam na myśli "No dobra..."
Jak ja mówię "Wszystko w porządku" mam na myśli "Odczep się, i tak Cię nie obchodzę!"
Jak ja mówię "Odejdź" mam na myśli "Daj mi spokój!"
Jak ja mówię "Nieważne" mam na myśli "Odczep się, i tak Cię nie obchodzę!"
Jak ja mówię "Świetnie" mam na myśli "Świetnie"
Jak ja mówię "Rób co uważasz" mam na myśli "Rób co uważasz, ale daj mi wreszcie spokój!"
Jak ja mówię "Nie" mam na myśli "Nie"
Jak ja mówię "Tak" mam na myśli "Nie"
Jak ja mówię "Może" mam na myśli "Tak, a skąd wiesz?"

Właściwie...tak ;-; jestem skomplikowana OoO

nie prawda!!!

Znowu mnie obrażają :( :)

Boże jakie to skomplikowane ;-;

nie - tak
tak - może
może - nie
czyli może, tak i nie znaczy po prostu nie

To jest trudniejsze niż niemiecki w gimnazjum O.O

Przestańcie z tymi gównianymi obrazkami!!! Nie istnieją aż tak nie zrównoważone psychicznie kobiety. A Bożydar sam coś takiego przepuszcza.

Kolejny obrazek opowiadający o jakiś chorych babach który raczej nie ma odwzorowania w rzeczywistości niedawno widzialm podobny na jeja co to ma być?!

lol

To dopiero początek tego języka. Później to już tylko pod górke NP: Mount Everest.

kochanie, głowa mnie boli = spi***alaj, zaspokajaj się sam

i tak nic nie zrozumiemy

Ja "Hmm..." wydaję z siebie tylko na matematyce/fizyce/ chemi* Cóż, to może oznaczać? ;)
*niepotrzebne skreślić