teraz to już tylko brutalne bajki robią, kiedyś bajki takie jak johny brawo, ed, edd i eddy, samoraj dżek, to były klasyki, nieoszukujmy się, ale obecne bajki to odmóżdżacze, i niestety dużo dzieci staje się agresywnych wlaśnie przez takie programy emitowane w telewizji.
Podobno w czerwonym kapturku wersja była też taka:
Wilk obrał drugą drogę i jako pierwszy dotarł do domu babci. Zabił ją, jej krew wlał do butelki, a kawałki ciała pokrojone w plastry umieścił na półmisku. Następnie przebrał się w babciną nocną koszulę, położył się w łóżku i czekał.
Po chwili przychodzi oczywiście dziewczynka, którą znamy jako czerwonego kapturka. Wilk przebrany za babcię wita ją serdecznie i zachęca do napicia się wina i spróbowania plasterków mięsa leżących w spiżarni.
Dziewczynka zgadza się na to z radością i zajada się mięsem babci, popijając udko starowinki krwią. Na tym nie koniec. Dalej następuje absurdalna scena… striptizu:
- Wtedy wilk rzekł: Rozbierz się i połóż się ze mną.
- Gdzie mam położyć fartuszek?
- Wrzuć go do ognia, nie będzie ci już więcej potrzebny.
Zdejmując ubrania – gorsecik, spódnicę, halkę i pończochy – dziewczynka zadawała to samo pytanie, a wilk za każdym razem odpowiadał: – wrzuć to do ognia, nie będzie ci już potrzebne.
W końcu bohaterka kładzie się do łóżka, a wilk ją pożera. Nikt jej nie ratuje.
Jest też inna wersja...Flecista z Hameln:
W znanej wersji dzielny flecista z pomocą swego cudownego instrumentu wyprowadza z miasta wszystkie szczury i topi je w rzece.
Mieszkańcy jednak nie chcą mu za ten szlachetny czyn zapłacić, więc w taki sam sposób wyprowadza również dzieci. Ten czyn zmusił mieszkańców do wywiązania się z umowy. W oryginalnej wersji dzieci nie miały tyle szczęścia i skończyły tak samo jak gryzonie - utopione w rzece.
I wersja...Titelitury:
W znanej wersji córka pewnego młynarza ma za zadanie uprząść ze słomy złoto na życzenie króla. Pomaga jej tajemniczy karzełek, który za swe magiczne usługi najpierw odbiera pierścień i naszyjnik, a później żąda jej przyszłego dziecka. Kiedy dziecko się rodzi, karzełek wraca po swoją zapłatę. Na prośbę dziewczyny decyduje się odstąpić od umowy, jeśli ta w ciągu 3 dni odgadnie jego imię, co się jej w końcu udaje. W oryginale Titelitury tak bardzo się tym faktem zezłościł, że sam rozerwał się na kawałki.
Oraz wersja...Jasia i Małgosi
Zamiast wiedźmy, oryginalna wersja przedstawia diabła, który chce pożreć dzieci. Nie ma tutaj pieca, ale jest koziołek do cięcia drewna, na którego Jaś i Małgosia mieli się wspiąć i tam powoli wykrwawić. Dzieci stwierdziły, że nie wiedzą jak to zrobić. Zaprezentowała im to żona diabła, kładąc się przykładnie na drewnianym urządzeniu. W tym momencie Jaś i Małgosia szybko ją związali, na końcu podrzynając jej gardło.
Komentarze
Odśwież20 marca 2015, 18:56
A Siwobrody... Siwobrody został taki, jaki był, takiej bajki nie można złagodzić więc większość po prostu przemilcza jej istnienie :/
Odpisz
18 maja 2021, 15:35
@gulpin: A o czym to jest, bo nie znam?
Odpisz
21 marca 2015, 23:19
Gdzie mogę o tym poczytać?
Odpisz
17 marca 2018, 09:08
@Pegi1337: w baśniach braci Grimm
Odpisz
13 maja 2015, 15:23
...a potem się dziwią, że ludzie są nienormalni :D
Odpisz
20 marca 2015, 22:10
Ktoś wie z jakiego to filmu?
Odpisz
20 marca 2015, 23:23
@muffin33: To nie z filmu tylko serialu zabójce umysły
Odpisz
21 marca 2015, 19:33
@oliwcia1168: Dzięki :)
Odpisz
20 marca 2015, 20:40
Dodam jeszcze, że na skutek tego gwałtu urodziły się dzieci :-|
Odpisz
20 marca 2015, 20:03
Morał tych bajek jest prosty: Nie oczekuj za dużo bo upie**olą ci stopy albo zjedzą na różne sposoby.
Odpisz
20 marca 2015, 18:06
Tylko pierwsze jest na pewno prawdziwe. Drugie mogłoby być prawdziwe, ale nie sądzę...
Odpisz
20 marca 2015, 18:09
@darcus: O ostatnim też czytałem.
Odpisz
20 marca 2015, 19:49
@darcus: Wszystkie są, niestety, prawdziwe ;_;
Odpisz
20 marca 2015, 19:53
@buttie_cullen: nie, nad, używaj, przecinków, plis, bardzo
Odpisz
20 marca 2015, 19:56
@UkradliMiNick: Nie nadużywam...niestety jest w tej sytuacji wtrąceniem, azaliż przecinki zastosowałam prawidłowo. :/ Nie poprawiaj, jak nie wiesz.
Odpisz
20 marca 2015, 18:04
Dajcie mi namiar na dillera braci Grimm...
Odpisz
Edytowano - 20 marca 2015, 19:55
@lol30pl: bracia grimm strasse 666/666, Niemcy
Odpisz
20 marca 2015, 19:45
teraz to już tylko brutalne bajki robią, kiedyś bajki takie jak johny brawo, ed, edd i eddy, samoraj dżek, to były klasyki, nieoszukujmy się, ale obecne bajki to odmóżdżacze, i niestety dużo dzieci staje się agresywnych wlaśnie przez takie programy emitowane w telewizji.
Odpisz
20 marca 2015, 19:45
@ALKATRAZ: Samuraj dżek xDD
Odpisz
20 marca 2015, 19:47
@MaQuf: Samoraj dżek...
Tak. To napewno jest dobrze.
Odpisz
20 marca 2015, 21:15
@ALKATRAZ: Musimy się pogodzić że dzieci wolą takie gówna co na Disney XD czy Disney Channel lecą...
Odpisz
20 marca 2015, 21:25
@ALKATRAZ: Czytając ten komentarz, zaśmiałem się. Dzięki ALKATRAZ. :)
Odpisz
20 marca 2015, 18:35
Brakuje o tym, że mała syrenka zamiast zabić księcia, zabiła się.
Odpisz
20 marca 2015, 18:50
@Wolf03: I zamieniła się w pianę morską? Ta wersja chyba była dość znana..( a przynajmniej tak mi się wydaje)
Odpisz
20 marca 2015, 18:53
@Martka123: Dokładnie, ale w niektórych wersjach jest, że wyszła za mąż.
Odpisz
20 marca 2015, 19:00
@Wolf03: Racja, np. w Disneyu. Ale ja pamiętam, że miałam książkę w której wystąpiła weersja z pianą morską.
Odpisz
20 marca 2015, 18:59
Podobno w czerwonym kapturku wersja była też taka:
Wilk obrał drugą drogę i jako pierwszy dotarł do domu babci. Zabił ją, jej krew wlał do butelki, a kawałki ciała pokrojone w plastry umieścił na półmisku. Następnie przebrał się w babciną nocną koszulę, położył się w łóżku i czekał.
Po chwili przychodzi oczywiście dziewczynka, którą znamy jako czerwonego kapturka. Wilk przebrany za babcię wita ją serdecznie i zachęca do napicia się wina i spróbowania plasterków mięsa leżących w spiżarni.
Dziewczynka zgadza się na to z radością i zajada się mięsem babci, popijając udko starowinki krwią. Na tym nie koniec. Dalej następuje absurdalna scena… striptizu:
- Wtedy wilk rzekł: Rozbierz się i połóż się ze mną.
- Gdzie mam położyć fartuszek?
- Wrzuć go do ognia, nie będzie ci już więcej potrzebny.
Zdejmując ubrania – gorsecik, spódnicę, halkę i pończochy – dziewczynka zadawała to samo pytanie, a wilk za każdym razem odpowiadał: – wrzuć to do ognia, nie będzie ci już potrzebne.
W końcu bohaterka kładzie się do łóżka, a wilk ją pożera. Nikt jej nie ratuje.
Jest też inna wersja...Flecista z Hameln:
W znanej wersji dzielny flecista z pomocą swego cudownego instrumentu wyprowadza z miasta wszystkie szczury i topi je w rzece.
Mieszkańcy jednak nie chcą mu za ten szlachetny czyn zapłacić, więc w taki sam sposób wyprowadza również dzieci. Ten czyn zmusił mieszkańców do wywiązania się z umowy. W oryginalnej wersji dzieci nie miały tyle szczęścia i skończyły tak samo jak gryzonie - utopione w rzece.
I wersja...Titelitury:
W znanej wersji córka pewnego młynarza ma za zadanie uprząść ze słomy złoto na życzenie króla. Pomaga jej tajemniczy karzełek, który za swe magiczne usługi najpierw odbiera pierścień i naszyjnik, a później żąda jej przyszłego dziecka. Kiedy dziecko się rodzi, karzełek wraca po swoją zapłatę. Na prośbę dziewczyny decyduje się odstąpić od umowy, jeśli ta w ciągu 3 dni odgadnie jego imię, co się jej w końcu udaje. W oryginale Titelitury tak bardzo się tym faktem zezłościł, że sam rozerwał się na kawałki.
Oraz wersja...Jasia i Małgosi
Zamiast wiedźmy, oryginalna wersja przedstawia diabła, który chce pożreć dzieci. Nie ma tutaj pieca, ale jest koziołek do cięcia drewna, na którego Jaś i Małgosia mieli się wspiąć i tam powoli wykrwawić. Dzieci stwierdziły, że nie wiedzą jak to zrobić. Zaprezentowała im to żona diabła, kładąc się przykładnie na drewnianym urządzeniu. W tym momencie Jaś i Małgosia szybko ją związali, na końcu podrzynając jej gardło.
Odpisz
20 marca 2015, 18:58
Żeby to były żarty...
Odpisz
20 marca 2015, 18:53
Autorzy baśni musieli trochę pikanterii dodać, żeby ktoś czytał :)
Odpisz
20 marca 2015, 18:20
Bo kiedyś bajki miały uczyć prawdziwego życia, a nie "Jak będziesz dobry dla świata, to świat będzie dobry dla ciebie".
Odpisz
20 marca 2015, 18:13
Cóż... najwyraźniej mi mama opowiadała oryginał Kopciuszka i Śnieżki.
Odpisz