Dzisiejsze dzieci...

Może i to wszystko prawda co mówicie, ale ja i tak wolałabym się urodzić 100 lat wcześniej, nie patrząc na wojny. Mi np. przez myśl nie przechodzi żeby zacząć palić, podczas gdy moi rówieśnicy palą IDĄC DROGĄ do domu. Tak po prostu. Gdyby się właśnie chociaż ukrywali, a nie ,,szpanowali'' tym jakby było czym. Nie ma też co zrzucać na rodziców. Wierzcie mi, to są dzieci tych najporządniejszych rodziców. Podczas gdy moja koleżanka z mniej zamożnej rodziny brzydzi się papierosami i tego typu używkami, a jej rodzice palą. Więc to nie ma nic do rzeczy.

Nie widze w tym nic zabawnego. Moim zdaniem dzisiejsza mlodziez jest zalosna.

A to tylko po to,by zdobyć poparcie....

Moja babcia opowiadala mi, ze pierwszy raz zapalila papierosa w wieku 7 lat. 63 lat temu, wiec kiedys tez tak bylo.

Takie rzeczy się zawsze działy tylko jak to mówił mój nauczyciel że teraz za dużo arogantów którzy kozaczą tym i eskalują. Kiedyś ukrywali się bo to było złe i potępiane, teraz też jest ale domorośli buntownicy mają zasady i rodziców za nic.

Spytajcie swoich dziadków i rodziców. W tamtych czasach dzieci piły, paliły i uprawiały seks. Tylko że wcześniej lepiej to ukrywały :)

A które pokolenie pozwoliło, ba dało piękny przykład tym ,,Dzisiejszym bachorom?".O ile dziadek mógł tak zareagować to ty powinieneś skoczyć z mostu... -.- przynajmniej takie jest moje zdanie.

Co w tym śmiesznego? To żałosne.

Mogło być zawsze gorzej....

Bylo tylko gorzej napisane..

teraz w gimbach piją, palą, a ja mam wyje**ne bo jestem sxe :P

Nie narzekajcie na dzisiejsze bachory. Narzekajcie na dzisiejszych ludzi, którzy traktują współżycie coraz pobłażliwiej. Efektem tego są niechciane dzieci, których nie ma kto wychować, czyli właśnie "dzisiejsze bachory". Jeszcze gorzej jest, kiedy na dziecko świadomie decydują się ludzie, którzy nie umieją go wychować...

Moze grill był.