Gdyby został ci 1 rok życia...

Najpierw trzeba mieć kogoś.

powiedziałbym przyjaciółce i może rodzicom ;p

Zależy kto powiedziałby mi o tym, jeśli byłby to lekarz to nie mówiłbym nikomu, nie chciałbym się podejmować żadnym leczeniom, ani niczemu takiemu, po prostu żyłbym dwa razy bardziej. Jeśli powiedziałby mi to jakiś kolega, czy ktokolwiek taki to pewnie miałbym na to wyje**ne. Jeśli powiedziałaby mi to jakaś nadprzyrodzona postać typu anioł, diabeł etc. na przykład we śnie to pewnie nie bardzo bym się tym przejął i nie mówiłbym o tym nikomu. Podsumowując nie mówiłbym nikomu i w zależności od tego kto by mi przekazał tą informacje, przejąłbym się nią tak jak napisałem. Na pewno nikomu bym nie mówił, nawet rodzicom, po prostu żyłbym lepiej i bardziej niż teraz, ponieważ wiedziałbym, że nie zostało mi za dużo czasu. :)

Dovakhiinowi

nwm....

Nie bo bym im przyjemność robiłam...

tak ale w momencie kiedy zostałoby mi 10 sek do końca życia i siedziałbym za sterami samolotu... 300 osób na raz by się dowiedziało a potem cały świat

nie,siedziałabym w własnej sferze samotności wśród pól i drzew.

tak chłopakowi i przyjaciółce

Ależ skąd. Nie zrobiłbym ludziom tej przyjemności...

nope

Oczywiście.

nie. przez rok robilbym co chce i umarl

Kiedyś myślałam że zostały mi 2 lata życia powiedziałam najlepszej przyjaciółce by pogodziła się z moją śmiercią i nikomu o tym nie mówiła...