Ja tam miałem tak że wszedłem do klasy a ławka za mną no co no ściąga no z anglika nic dziwnego bo ta ruda baba nic nie uczy drze się na każdego i co tydzień robi karkówki
Prawda, zawsze gdy pytałem się kogokolwiek ,, czy przyda mi się to w życiu" on albo unikał odpowiedzi albo mówił o egzaminach, ale nigdy nikt nie podał przykładu z życia codziennego- wniosek: szkoła podstawowa to zdobywanie niezbędnej wiedzy, potem tylko faszerowanie niepotrzebnymi informacjami, jeżeli ktoś mający 14 lat chciałby do 18 wyszkolić się z życia to musiałby siedzieć przynajmniej 10 godzin dziennie przez cały rok bez świąt wakacji i weekendów, smutna prawda.
A to nie jedyny absurd. Oceny są dawane głównie za posłuszeństwo, uległość, czy pamięć, a w najmniejszej mierze za wiedzę... Ja nie wiem jak inni, ale oceny olewam.
W szkole nie chodzi o to żeby coś umieć, tylko żeby dobrze napisać egzamin. szczególnie dobrze widać to w ostatnich klasach: "to często jest na egzaminie to się uczymy, a to jest w sumie przydatne, ale nigdy tego nie było na egzaminie, więc ominiemy."
Komentarze
Odśwież16 października 2014, 09:46
Ja tam miałem tak że wszedłem do klasy a ławka za mną no co no ściąga no z anglika nic dziwnego bo ta ruda baba nic nie uczy drze się na każdego i co tydzień robi karkówki
Odpisz
6 października 2014, 12:12
Prawda, zawsze gdy pytałem się kogokolwiek ,, czy przyda mi się to w życiu" on albo unikał odpowiedzi albo mówił o egzaminach, ale nigdy nikt nie podał przykładu z życia codziennego- wniosek: szkoła podstawowa to zdobywanie niezbędnej wiedzy, potem tylko faszerowanie niepotrzebnymi informacjami, jeżeli ktoś mający 14 lat chciałby do 18 wyszkolić się z życia to musiałby siedzieć przynajmniej 10 godzin dziennie przez cały rok bez świąt wakacji i weekendów, smutna prawda.
Odpisz
6 października 2014, 17:23
@LSD2000: czy wiedza ze szkoły zawodowej albo technikum to dla ciebie niepotrzebne bzdury?
Odpisz
6 października 2014, 17:05
A to nie jedyny absurd. Oceny są dawane głównie za posłuszeństwo, uległość, czy pamięć, a w najmniejszej mierze za wiedzę... Ja nie wiem jak inni, ale oceny olewam.
Odpisz
6 października 2014, 17:22
@darcus: dlatego po liceum pracy nie ma bo oprócz ocen to nic nie ma ani żadnej wiedzy praktycznej ani nic
Odpisz
6 października 2014, 16:20
Popieram to ze wiekszosc rzeczy ktorych sie uczymy potem sie nie przydaje, ale co do obrazka to wg mnie dlatego ze wiekszosc to banda leni ;)
Odpisz
6 października 2014, 15:38
W szkole nie chodzi o to żeby coś umieć, tylko żeby dobrze napisać egzamin. szczególnie dobrze widać to w ostatnich klasach: "to często jest na egzaminie to się uczymy, a to jest w sumie przydatne, ale nigdy tego nie było na egzaminie, więc ominiemy."
Odpisz
6 października 2014, 14:24
Ponieważ większość to de*ile i za późno biorą się za naukę.
Odpisz
Edytowano - 6 października 2014, 13:45
I to jeszcze jak.
Odpisz
6 października 2014, 12:09
Oj,zgadzam się...
Odpisz